Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Energetyka jądrowa KGHM coraz bliżej (FOTO)

LUBIN. Profesor AGH Ludwik PIEŃKOWSKI, ekspert KGHM ds. energetyki jądrowej był gościem specjalnych warsztatów w siedzibie KGHM w Lubinie poświęconych zagadnieniom właśnie energetyki jądrowej i związanych z tym planami miedziowej firmy. - Ostatnia dekada przyniosła bardzo dynamiczny rozwój technologii reaktorowych - mówił profesor Ludwik PIEŃKOWSKI. - Wybrana przez KGHM technologia amerykańskiej firmy NuScale jest bezpieczna i opiera się na zupełnie innej filozofii niż duże konwencjonalne reaktory, których wybudowanie wymaga dziesiątków miliardów złotych. Dla miedziowego giganta ważna jest tu modułowość, a co za tym idzie możliwość stopniowego dołączania kolejnych modułów reaktorowych co świadczy o przemyślanych decyzjach gospodarczych.

Energetyka jądrowa KGHM coraz bliżej (FOTO)

Przypomnijmy, że miedziowa spółka, która jest drugim największym konsumentem energii elektrycznej w Polsce, w lutym br. wybrała projekt małych modułowych elektrowni jądrowych (SMR) amerykańskiej firmy NuScale – jedynej firmy posiadającej licencję SDA (Standard Design Approval) nadaną przez amerykańskiego regulatora. Energia z SMR ma zasilać oddziały produkcyjne miedziowej spółki.

Polski program jądrowy zakłada zamówienie sześciu reaktorów, kolejnych kilka ma być zamówionych w innych krajach naszego regionu – Czechach, Rumunii. – W sumie mówimy więc o 10.

Podczas warsztatów profesor Pieńkowski wyjaśnił, że decyzja lubińskiej spółki o wyborze SMR, która zapadła w 2021 r., poza powodami biznesowymi, ma się także przyczynić do ograniczenia emisji CO2 w Polsce - nawet o 8 mln ton rocznie.  Jak wyjaśnił moduł SMR, planowany przez KGHM, jest zdolny do generowania 77 MW energii elektrycznej przy użyciu mniejszej, skalowalnej i bezpieczniejszej wersji reaktora. A cała instalacja może składać się nawet z sześciu modułów.

Profesor Pieńkowski podkreślił, że z udziałem KGHM zainicjowano najbardziej dojrzały – technologicznie, biznesowo i regulacyjnie – program jądrowy w Polsce. Zakłada on budowę małego reaktora lekkowodnego o mocy 460 MW, który ma wystartować w 2029 r.

Uczestnicy warsztatów z prof.Ludwikiem PIEŃKOWSKIM rozmawiali także o: finansowanie budowy SMR-ów w Polsce, procesie licencjonowania (z punktu widzenia zobowiązań KGHM mamy siedem lat na uzyskanie wszystkich pozwoleń budowlanych i wybudowanie budynku reaktora oraz wszystkich niejądrowych części, czyli turbin, chłodnic itd. To realny termin. Nie przesadzajmy, energetyka jądrowa nie jest taka straszna – mówił prof. Pieńkowski.)

O lokalizacji pierwszej jądrowej elektrowni, o eksploatacji i zarządzaniu pracą takiej elektrowni czy w końcu o kadrach w Polsce – gdzie kształcić, ilu specjalistów potrzeba?  (oczywiście, nie mamy dzisiaj w Polsce ludzi do obsługi reaktorów, bo nie mamy reaktorów. Ale jedną z pierwszych rzeczy, jakie planuje KGHM, jest budowa centrum kompetencyjnego, którego zasadniczym zadaniem będzie szkolenie kadr dla tej inwestycji. I to się uda, ponieważ bazowe szkolenie szkół technicznych mamy wystarczająco dobre – podsumował prof. Pieńkowski.)

Fot. Zbigniew Jakubowski

Powiązane wpisy