"Promocja" już wiosną. Lubin rozbawi Dolny Śląsk?
LUBIN. Czasami odnoszę wrażenie, że żyjemy w jakiejś... nierzeczywistości. Pierwsze takie odczucia miałem jako nastolatek, kiedy co innego widziałem wokół, a co innego było głoszone oficjalnie. Wydawało mi się wtedy, że wszyscy wokół biorą udział w jakimś przedstawieniu, że grają swoje role na pokaz nie wierząc w to co mówią oficjalnie i wiedząc, że ci co słuchają też mają tego świadomość. Jednak wszyscy brali w tym udział - "bo tak trzeba" - to zapewnia spokój.
I kiedy ostatnio stykam się z wypowiedziami rzecznika prezydenta, odnoszę wrażenie, że człowiek ten zupełnie nie wierzy w to co mówi, a co więcej, wie, że jego słuchacze też nie wierzą ale udają, że wszystko jest w porządku. Ostatnie wypowiedzi dotyczące atrakcyjności Lubina doprowadziły mnie do łez. Ze smiechu. Otóż rzecznik prezydenta zdradził, że prezydent będzie namawiał mieszkańców regionu żeby najpierw Lubin odwiedzali a potem w nim... zamieszkali. Czym mają się ci mieszkańcy regionu dac skusić? Od marca, dwie niedziele w miesiącu maja być wolne od handlu. Władze Lubina traktują to jako szansę i liczą na to, że mieszkańcy nie mogąc się wybrać wtedy na zakupy przyjadą do niebywale atrakcyjnego miasta jakim według nich będzie wtedy Lubin. Co tak niebywale atrakcyjnego czeka na przyjezdnych? Wymieniam (za oficjalnym portalem miasta): park z zoo oraz figurami dinozaurów do którego wstęp jest bezpłatny, rynek, który właśnie jest kończony, a na którym w sezonie letnim zawsze będzie coś się działo, ekspozycja w Muzeum Historycznym, hala widowiskowo-sportowa i imprezy w niej organizowane, a w lecie odkryty basen z podgrzewana wodą, chyba jedyny taki w regionie, a zimą lodowisko. Kiedy to przeczytałem nie wiedziałem czy mam się śmiać czy płakać. Wybrałem jednak śmiech - wszak to zdrowie jest.
A wkrótce będą się śmiali mieszkańcy całego Dolnego Śląska gdyż władze mają zamiar ruszyć z kampanią reklamową wiosną.Kiedy mieszkańcy np. Oleśnicy, Świdnicy, Bolesławca czy Zgorzelca będą kuszeni do zmiany miejsca zamieszkania właśnie takimi atrakcjami jak Park Wrocławski i Rynek to zapewne natychmiast sie na to zdecydują. Już widzę te bilboardy z hasłami reklamowymi. "Tylko w Zoo w Lubinie zobaczysz maskowe świnie". "Na lubińskim Rynku odpoczniesz jak na Seszelach". "Basen lodowisko, hala, na kolana to powala - zoo, Rynek i strzelnica, Dolny Śląsk się zachwyca". Powodzenia pomysłodawcom kampanii życzę. I zezwalam na skorzystanie z wymienionych haseł rezygnując z honorarium.
Zdrowo myślący wiedzą, że podobna kampania "promocyjna" to tak naprawde wyrzucone pieniądze. JEDYNĄ atrakcją zdolną przyciągnąć do miasta nowych mieszkańców jest atrakcyjna oferta... zatrudnienia. O czym przypominam Panu Prezydentowi, który juz chyba zapomniał, że obiecywał "jedno miejsce pracy za każdy dzień prezydentury". Czy lubinianie zdobędą się w końcu na odwagę i uzmysłowią władzom, że już nie chcą udawać, że jest dobrze? Że nie chcą władzy, która wmawia, że jest kolorowo, kiedy wokół jest... szaro? Czas pokaże to niebawem.