Była feta jest... eksmisja w nagrodę
Jeszcze nie opadł kurz po premierze filmowej "Opowieści złotoryjskiej" a na twórców tego niezwykłego projektu spadł deszcz kolejnych "nagród". Niemalże skoro świt "Nasze RIO", które filmowy projekt realizowało dowiedziało się od urzędników starostwa, że pora najwyższa iść na bruk. Czyli opuścić przytulne, wynajmowane mury miejscowego liceum. Dzisiaj eksmisja dotyczyła małego magazynku, a reszta ma zostać opuszczona w ciągu miesiąca.
Urzędnik starostwa eksmituje "Nasze RIO" w towarzystwie innych stowarzyszeń takich jak "Złota Cooltura" czy Progress. Pomieszczenia do tej pory wynajmowane przez stowarzyszenia potrzebnie są na nowe pomieszczenia dla starostwa. Widocznie starosta uznał, że... bezdomność to idealna tematyka na kolejną produkcje filmową, której podjąłby się Max Pawłowski i setka zapaleńców. Zresztą kto wie czy rozpędzony młody reżyser nim nakręci "Opowieść Złotoryjską 2", nie skupi się na takich kultowych produkcjach jak: "Szpital - niekończącą się tragifarsa". "Tonący powiat" czy "Człowiek starostwa" nawiązujący do takich głośnych produkcji jak "Człowiek z marmuru" czy z żelaza. Prezes Barbara Zwierzyńska zamierza ogłosić casting na odtwórcę głównej roli w tym ostatnim filmie i kto wie czy nie będzie to wielka rola niedocenionego aktorsko Kajetana K.
Tak na serio to bezdomność stowarzyszeń prowadzących m.in. zajęcia z dziećmi to delikatnie mówiąc skandal. A już podjęcie działań eksmisyjnych dzień po premierze filmu, na którym była wicestarościna pani Grabos jest naszym zdaniem mocno niesmaczne. I teraz nie dziwimy się czemu na premierze zabrakło starosty Raszkiewicza...
Ale jak to mawiają politycy- niech się młodzież uczy co to polityka...