Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Burmistrz wróży ciężką zimę albo...

21 października 2014 roku gmina miejska Złotoryja z szykującym się do abdykacji burmistrzem Żurawskim podpisała umowę z Rejonowym Przedsiębiorstwem Komunalnym na zimowe utrzymanie dróg gminnych opiewającą na 80 tysięcy złotych. Dokładnie rok później pod wodzą nowego już burmistrza kwota ta wzrosła do 404 tysięcy. Będzie zima stulecia?

Burmistrz wróży ciężką zimę albo...

80 tysięcy to podobno była kropla w morzu potrzeb. Nic dziwnego, że po nastaniu Pawłowskiego zostały podpisane dwa aneksy i zdecydowanie większy strumień gotówki popłynął do RPK-u.

Niemalże rok później burmistrz Złotoryi Robert Pawłowski mając pewne i sprawdzone informacje o czekającej złotoryjan ciężkiej zimie (TVN, Gazeta Wyborcza?), poszedł na całość i podpisał umowę z RPK na owe zimowe utrzymanie dróg na kwotę 404 tysięcy. Z tego wynika, że miasto Złotoryja jest gotowe do "zimowej wojny o drogi" bez względu na cenę. Oczywiście pewnie i chwilę potem mogą się pojawić aneksy zapalające zielone światło przed dalszym finansowaniem RPK pod hasłem "zimowego utrzymania dróg". Przypomina to sytuacje pewnej miejskiej gminy  w naszym regionie, która kilka lat temu nagminnie przeznaczała milionowe dotacje na zalesienie miejskiego stadionu. Jakby zliczyć miliony, które formalnie szły na zalesienie to w miejscu stadionu i części miasta rosnąć powinna puszcza...

Mamy nadzieję, że intencje Pawłowskiego i wąskiego grona jego współpracowników są jak najbardziej szlachetne. W końcu czarne asfaltowe drogi w Złotoryi mogą być równie dobrą promocją jak dofinansowywany z miejskiej kasy teledysk pewnej grupy muzycznej kręcony w złotym miasteczku. Z tym, że woda z kibla jest dużo tańsza niż odśnieżanie dróg...