Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Prochowickie pomniki przyrody i historii (FOTO)

PROCHOWICE.  Niewielkie urokliwe dolnośląskie miasteczko, jakim są Prochowice, ma swój średniowieczny rodowód – wzmianki o drewnianym grodzie obronnym sięgają XIII wieku i wiążą się z postacią Iko von Parchwitzem, dworzaninem księcia Bolesława Rogatki. Jednak to nie Iko lecz dopiero jego wnuk, Stefan, sprawił, że czternastowieczny grodek nad rzeką Kaczawą zamienił się w prężne miasto, nad którym górowała murowana warownia. Zamek rycerski długo się nie ostał w rodzinie von Parchwitzen – na szczęście kolejni jego właściciele przeprowadzali gruntowne rozbudowy. Koniec świetności prochowicki zamek datuje od szwedzkich najazdów. Jego los odmienił się dopiero w 1906 roku, kiedy nowy właściciel hrabia Kurt Strachwitz przeprowadził gruntowny remont zamku.

Prochowickie pomniki przyrody i historii (FOTO)

W 1939 roku obiekt został odebrany właścicielowi i przeszedł w ręce III Rzeszy. Zamek nie ucierpiał prawie w ogóle podczas II wojny światowej, jednak zaniedbania oraz brak opieki władz komunistycznych doprowadziły do jego zniszczenia. Obecnie średniowieczna budowla znajduje się w prywatnych rękach i ponownie powoli odzyskuje dawny blask.

Ale nad lewym brzegiem Kaczawy, która przepływa przez Prochowice, nie tylko zamek zasługuję na uwagę. Rycerska warownia mieści się w zabytkowym parku, który na także warto odwiedzić, historia obu wiąże się niepodzielnie. Ten prawie 5 -hektarowy teren jest pełen ciekawych zakątków, a na szczególną uwagę na pewno zasługują stare pomnikowe dęby szypułkowe, które mają około 160-180 lat). Podobnie jak zamek i ten miejski park dzielił jego losy – zaniedbany stawał się powoli zdziczałym i nieokiełznanym terenem w centrum miasta.

Ale cztery lata temu, dzięki staraniom lokalnego samorządu z burmistrz Alicją Sielicką na czele, udało się pozyskać zewnętrzne środki i pod ścisłym nadzorem konserwatora przyrody oraz konserwatora zabytków przywrócono poprzedni charakter parku. Skala wykonanych wtedy prac była imponująca :usunięto dziesiątki samosiejek i sporo drzew słabych, starych; odtworzono historyczny układ komunikacyjny ścieżek parkowych, wyeksponowano liczne pomniki przyrody, zmodernizowano ogrodzenie parku, dokonano wielu nasadzeń młodych drzew, krzewów i roślin okrywowych. Zadbano o architekturę parkową i solarne lampy. Powstały też ścieżki edukacyjne i wiele miejsc spotkań dla dzieci i młodzieży.

Ciekawostką jest prochowicki zwyczaj z ubiegłego wieku, który przyczynił się do zadrzewianie parku. W latach 70-tych młode pary przed zawarciem małżeństwa w Urzędzie Stanu Cywilnego udawały się do parku, gdzie sadziły swoje drzewko. Przy każdym zasadzonym drzewku była drewniana tabliczka z nazwiskami młodej pary. Niektóre rosną do dziś , a zobaczyć je można w Alei Nowożeńców.

Zabytkowy prochowicki park odwiedziliśmy w najładniejszej porze roku – wiosną.

Fot. Ewa Jakubowska