Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Szwajcarskie klimaty bliżej niż się wydaje (FOTO)

Ten cud natury urzekł samą księżnę Mariannę Orańską. Zakochała się w tym miejscu, a ponieważ ten kawałek Masywu Śnieżnika należał do jej majątku, mogła nim rozporządzać. Zagospodarowała tę okolicę (w latach1869-70), budując schody i mostek, aby to miejsce także dla innych było dostępne turystycznie. Co prawda za oglądanie wodospadu trzeba było płacić, ale to świadczy tylko, że księżna miała głowę do biznesu. Dziś podziwiać ten zakątek można gratis. Co ciekawe, historyczny mostek Marianny nadal znajduje się nad Wodospadem Wilczki. Ten zjawiskowy, drugi co do wysokości wodospad w Sudetach, powstał na linii uskoku tektonicznego, gdzie rzeka Wilczka spada z wysokości 22 metrów do kotła i dalej płynie wąskim wąwozem zwanym kanionem amerykańskim. Zaliczany jest do osobliwości Międzygórza. Tak jak i Góra Igliczna, Śnieżnik, zapora wodna, Kościół św. Józefa czy Ogród Bajek. Co tu dużo mówić samo Międzygórze jest atrakcją jakich mało – to taka mała polska Szwajcaria.

Szwajcarskie klimaty bliżej niż się wydaje (FOTO)

Prace, które rozpoczęła przy Wodospadzie Wilczki księżna Orańska, dwa lata temu dokończyły Lasy Państwowe. W 2018 przeprowadzono kompleksową rewitalizację tego miejsca za kwotę 3 milionów złotych. Efekt robi wrażenie – stylowo ogrodzone ścieżki spacerowe, nowe barierki, liczne tarasy widokowe, ławeczki, latarnie i podświetlenie samego wodospadu wieczorową porą. Po prostu trzeba się tam wybrać.

Niezapomnianych wrażeń dostarczy nam także przejście metalową kładką na wysokości 30 m, nad zaporą wodną na rzecze Wilczka. Właśnie poniżej wodospadu i wąwozu, znajduje się zbiornik przeciwpowodziowy wzniesiony na początku XX wieku. Kamienna zapora ma ponad 29 m wysokości i 108 m długości. Ten zbiornik wodny może pomieścić prawie 1 milion metrów sześciennych wody. Zapora po modernizacji udostępniona jest turystom – przejście po zaporze i kładce pozwali na podziwianie wspaniałych górskich widoków. Musisz to zobaczyć.

No i samo Międzygórze. Ono także zawdzięcza swój byt, rozwój i szwajcarski charakter księżnej Mariannie. W 1840 roku wykupiła ona maleńką osadę drwali i przemieniła je w najpiękniejsze miejsce w Sudetach. Pod jej rządami powstały tu drewniane domy gościnne, gospody, stawy rybne. Z jej inicjatywy powstało też na hali pod Śnieżnikiem schronisko w szwajcarskim stylu. Wkrótce zaczęto doceniać inne walory miejscowości – narciarskie i uzdrowiskowe. Pod koniec XIX wieku Międzygórze znanym ośrodkiem narciarstwa. Zbudowano tu tory saneczkowe – uprawiano saneczkarstwo sportowe, ale również i narciarstwo biegowe oraz zjazdowe. Ciekawym jest fakt, że twórca pierwszego podręcznika narciarstwa zjazdowego – Mathias Zdarsky udzielał tu lekcji. W okresie międzywojennym w Międzygórzu działała już całkiem okazała baza turystyczna z hotelami, gospodami, pensjonatami. Była też skocznia narciarska, dwa tory saneczkowe, lodowisko, a także basen.

Kolejną ciekawostką związanym z Międzygórzem, jest fakt, że to tu właśnie kręcono zdjęcia do pierwszego odcinka tego kultowego serialu "Czterej pancerni i pies" zatytułowanego „Załoga”. Krajobraz Masywu Śnieżnika odgrywał dziką syberyjską tajgę.

Obecnie Międzygórze jest mniej doceniane turystycznie, nie ma tu takiego tłoku w sezonie, jak w Karpaczu czy Szklarskiej. Ale mniej turystów to na ten czasy raczej dodatkowy walor, więc póki co do polskiej Szwjacari jedź.

Informacje praktyczne:
Auto parkujemy na parkingu przy ulicy Sanatoryjnej niedaleko domu wczasowego Gigant. Ruszamy do góry, a po chwili skręcamy w lewo i zgodnie z kierunkowskazem ruszamy leśną ścieżką w stronę wodospadu na rzece Wilczka. Po przejściu około kilometra docieramy do wejścia na teren wodospadu. Idziemy w dół wzdłuż czerwonego szlaku. Teren wokół wodospadu jest bardzo dobrze zagospodarowany - mamy schodki, poręcze, liczne ławki i platformy, skąd możemy podziwiać wodospad. Po obejściu wodospadu opuszczamy czerwony szlak, wychodzimy w górę na ulicę Wojska Polskiego i skręcamy w prawo wzdłuż zielonego szlaku. Po siedmiuset metrach szlak na szczęście opuszcza asfaltową szosę i prowadzi wśród łąk z pasącymi się końmi w stronę zapory. Przechodzimy przez zaporę, skąd w obydwie strony niezłe widoki, na drugi brzeg i ruszamy dalej zielonym szlakiem na Igliczną. To najbardziej meczący odcinek naszego spaceru , bo czeka nas 1.5 km wspinaczka bardzo stromą trasą. Na Iglicznej możemy chwilę odpocząć na ławeczkach lub wejść do schroniska na herbatę. Sanktuarium na czas pandemii jest niedostępne do zwiedzania.Do Międzygórza wracamy żółtym szlakiem to kolejne 2.5 km do przejścia. Możemy jeszcze pospacerować po miasteczku, które jest porównywane, ze względu na architekturę do szwajcarskich, alpejskich miejscowości i zjeść coś w jednej z licznych restauracji. Przejście 7 km i podziwianie wszystkich atrakcji zajmie nam 3- 4 godziny.

Fot. Ewa Jakubowska