Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

M. Sekuła-Szmajdzińska: trzymam kciuki za Roberta Biedronia!

LEGNICA. W hotelu Kamieniczka odbyło się Noworoczne spotkanie posłów KWW SLD w Okręgu nr 1 (legnicko-jeleniogórskim): Małgorzaty Sekuły-Szmajdzińskiej i Roberta Obaza z przedstawicielami środowisk lewicowych. Poza życzeniami Noworocznymi parlamentarzyści mówili o planach na 2020 rok. - Najważniejszy będzie maj - wybory prezydenckie. Musimy się zmobilizować - podkreśliła Sekuła-Szmajdzińska, która optymistycznie patrzy na plany połączenia SLD i Wiosny. - Ucieszyłam się, że doszło do zjednoczenia przed wyborami parlamentarnymi. Teraz układamy wszystko w klubie poselskim. Żadne połączenie nie jest łatwe, bo trzeba ustąpić, przegadać różne rzeczy, ale jestem optymistką. To połączenie doświadczenia SLD i świeżość Wiosny. Partia Razem jeszcze nie jest gotowa, ale na co dzień współpracujemy i to bardzo ważne - dodała posłanka.

M. Sekuła-Szmajdzińska: trzymam kciuki za Roberta Biedronia!

Wiadomo także iż poseł Robert OBAZ z partii WIOSNA najprawdopodobniej będzie współprzewodniczącym sztabu wyborczego kandydata na Prezydenta RP Roberta Biedronia na Dolnym Śląsku. Robert Biedroń odwiedzi w swoich podróżach po Polsce także Legnicę...

Podczas spotkania głos zabierał m.in. Michał Huzarski nie kryjąc oburzenia wobec polityki PiS dotyczącej ludzi, którzy potrzebując pomocy wskazując na przykład skandalu w Domu Pomocy Społecznej w Szczytnej. Z kolei Alfred Serkies podarował posłance Szmajdzińskiej flagę z czasów jej poselskiej misji w VII kadencji Sejmu RP.

Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska znalazła czas na krótka rozmowę z naszym portalem...

Ile prawdy jest w pogłosce iż była pani brana pod uwagę jeżeli chodzi o kandydaturę na Prezydenta RP?

Małgorzata Sekuła-Szmmajdzińska: - Nie kryję, że docierały do mnie takie informacje, ale wyłącznie o charakterze towarzyskim. Ale żadnych oficjalnych rozmów, ani żadnej propozycji nie otrzymałam. Dlatego kiedy tygodnik WPROST napisał iż jestem brana pod uwagę jako potencjalny kandydat Lewicy na Prezydenta RP byłam mocno zdziwiona. 

A gdyby taka propozycja oficjalna się pojawiła?

W 2015 roku na temat mojej kandydatury w wyborach prezydenckich rozmawiał ze mną Leszek Miller. Po prostu któregoś dnia zapytał się: Gosiu czy zgodziłabyś się kandydować na Prezydenta RP. Wówczas wyraziłam opinię, że gdyby w Sojuszu Lewicy Demokratycznej odbyły się prawybory i gdyby członkowie lewicy zagłosowaliby na mnie, to mając taki mandat zaufania zgodziłabym się kandydować. I nawet wówczas na Radzie Krajowej partii, któryś z posłów zaproponował aby obrać taki kierunek wyboru kandydata lewicy na prezydenta. 2015 rok był dla nas jako lewicy straszny. Sama z telewizji dowiedziałam się, kto będzie kandydatem SLD - jakaś pani, której kompletnie nie znałam - w wyborach prezydenckich. Bardzo długo po tej decyzji nasza partia nie mogła się pozbierać, nawet wielu moich znajomych mówiło, że już nigdy więcej nie zagłosuje na SLD.

A gdyby Jolanta Kwaśniewska kandydowała to czy zmiany w Belwederze byłyby przesądzone ?

Po pierwsze Jola nigdy - a znam ją bardzo dobrze - nie miała takich aspiracji, takich ambicji aby starać się być Prezydentem RP. Jolanta Kwaśniewska bez reszty zaangażowała się w działalność swojej Fundacji i daje ludziom szczęście w takim bardzo namacalnym wymiarze. Tak jak chociażby ostatnio w Legnicy otwierając w Domu Pomocy Społecznej Kącik Dziadka i Babci.

Po drugie, decydując się jakimś cudem na start w wyborach prezydenckich nawet Jola Kwaśniewska nie miała by pewności, że Polacy wybiorą ją na ten urząd. Wybory prezydenckie to jednak loteria. Proszę przypomnieć sobie Bronisława Komorowskiego, który stawał do rywalizacji z nikomu praktycznie nieznanym Andrzejem Dudą. O Komorowskim mówiono, że chyba musiałby przejechać zakonnicę na przejściu dla pieszych aby przegrać wybory... Nikogo nie przejechał, sztab wyborczy fatalnie poprowadził jego wybory i wygrał Andrzej Duda.

Czy w takim razie Robert Biedroń to odpowiedni kandydat Lewicy i Wiosny w wyborach prezydenckich ?

Robert ma wielki potencjał, mam o nim jak najlepsze zdanie, ale musi wykonać gigantyczną pracę. Musi jednak ważyć słowa, bo nieraz mówi za bardzo spontanicznie. Musi także wyciągnąć wnioski z przeszłości. Jest świetnie zapowiadającym się politykiem, sprawdził się jako samorządowiec rozpoczynając swoją drogę zawodową w bardzo małej miejscowości. Sprawdził się w roli prezydenta Słupska i nieprzypadkowo właśnie tam odbędzie się konwencja wyborcza i rozpoczniemy kampanię wyborczą. Ale teraz przed Robertem wielkie wyzwanie. Trzymam za niego kciuki, bo jest on niesłychanie ambitnym człowiekiem. A czy jest to odpowiedni kandydat? Każdy polityk, po każdej stronie politycznej sceny, wywołuje kontrowersje i tego się nie zmieni.

Po powrocie do Sejmu lewica zamierza być biernym obserwatorem politycznych wydarzeń czy - takie są oczekiwania wyborców - będzie bardziej agresywna w swoich działaniach? Nie brak opinii nawet po stronie Prawa i Sprawiedliwość iż za cztery lata, największym zagrożenie dla rządów PiS będzie nie Platforma Obywatelska lecz właśnie Lewica?

- Przyjdzie moment, że Lewica przejdzie do ataku, bo sytuacja gospodarcza w mojej ocenie zweryfikuje obietnice PiS. Mamy ostatni przykład dopłat do cen energii. Takich "kwiatków" będzie coraz więcej. Lewica nie spoczęła na laurach. Konsolidujemy się, szykujemy się do połączenia partii, budujemy struktury w terenie i to w tej chwili jest dla nas najważniejsze. Żeby atakować trzeba mieć odpowiednio zbudowane zaplecze itp.

Dziękuję za rozmowę.