Zbliża się matematyczne... Złote Dyktando
ZŁOTORYJA. Z pisownią liczebników zmierzą się w tym roku uczestnicy Złotego Dyktanda. Konkurs zaplanowany jest na sobotę 5 października. Tym razem rozdanych zostanie więcej tytułów niż zwykle, gdyż organizatorzy przygotowali dodatkową kategorię – dla „rachmistrzów”. To będzie dziewiąta już edycja tego wyjątkowego wydarzenia kulturalnego, które integruje miłośników poprawnej polszczyzny i przyciąga coraz większą liczbę uczestników. Trzy lata temu było ich 220, rok później – 249, a w 2018 do dyktanda usiadło już 274 osób. Ile będzie w tym roku, przekonamy się za 3 tygodnie.
Po dyktandzie kulinarnym, sportowym, sienkiewiczowskim czy „z humorem” przyszedł czas na matematyczne. Temat przewodni tegorocznego Złotego Dyktanda to „Liczby wokół nas”. To oznacza, że w tekstach konkursowych nie zabraknie wszelkiej maści liczebników, zwłaszcza porządkowych i ułamkowych. By myśleć o zwycięstwie, trzeba sobie dobrze przyswoić choćby zasady zapisywania dat.
– Z uwagi na tegoroczny temat postanowiłyśmy utworzyć dodatkową kategorię: rachmistrzów, w której mogą pisać nauczyciele przedmiotów ścisłych, takich jak matematyka, fizyka czy chemia, oraz ścisłowcy z zamiłowania i pasji reprezentujący zakłady pracy. W tej kategorii również wyłonimy mistrza Złotego Dyktanda – zapowiada Renata Fuchs, polonistka ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Złotoryi i pomysłodawczyni imprezy, która w tym roku organizuje konkurs razem z Iwoną Pawłowską.
Opracowanie siedmiu tekstów konkursowych organizatorki powierzyły Barbarze Porębskiej i Agnieszce Młyńczak. – Nie wiemy, o czym będą, ponieważ są jeszcze w trakcie tworzenia. Jedno jest pewne: nie zabraknie w nich liczebników, jak również złotoryjskich ortogramów, czyli charakterystycznych dla naszego miasta wyrazów i określeń z pułapką ortograficzną, których prawidłową pisownię promujemy co roku. Gdy tylko otrzymamy teksty od autorek, tradycyjnie opublikujemy „ściągę”, kilka najtrudniejszych słów w nich występujących – uśmiecha się Renata Fuchs.
Poza rachmistrzami innych nowości w kategoriach konkursowych nie będzie. Do dyktanda siądą więc: pacholęta (klasy III szkół podstawowych), sztubacy (klasy IV-VI), żacy młodsi (VII-VIII), żacy starsi (szkoły ponadpodstawowe), magisters (dorośli, którzy nie ukończyli 45 lat) i profesores (powyżej 45. roku życia). Zwycięzca każdej z kategorii otrzyma tytuł Mistrza Złotego Dyktanda oraz nagrodę Złotego Pióra, poza tym organizatorzy przyznają wyróżnienia dla dwóch najlepszych uczestników w poszczególnych grupach wiekowych.
Nie zabraknie również rywalizacji rodzinnej. Na czym polega zabawa w tym przypadku? Jeśli w dyktandzie wezmą udział przynajmniej dwie osoby z jednej rodziny, np. dzieci z rodzicami, wnuki z dziadkami czy kuzyni, będą klasyfikowane w kategorii rodzinnej. Organizatorzy wybiorą dwie najlepsze prace wśród członków tej samej familii i zsumują liczbę błędów. Ta, która będzie miała ich najmniej, wygra.
- Wciąż jest wiele wątpliwości, więc jeszcze raz przypominamy: za wyjątkiem nauczycieli języka polskiego, zarówno pracujących w zawodzie, jak i emerytowanych, dyktando może napisać w zasadzie każdy bez względu na miejsce zamieszkania czy wiek. O ile oczywiście ma już wprawę w pisaniu, stąd najmłodsi uczestnicy, jakich dopuszczamy do konkursu, to trzecioklasiści. Mistrzowie z dwóch poprzednich lat mogą pisać, ale nie będą klasyfikowani – chyba że zmienili kategorię wiekową – tłumaczy organizatorka.
Konkurs jak zwykle odbędzie się w Szkole Podstawowej nr 1 w Złotoryi. Jako pierwsi o godz. 9 do pisania przystąpią uczniowie, o godz. 11 w ławkach zasiądą dorośli. – Zapraszamy wszystkich serdecznie. Spotkajmy się w sobotę 5 października i podejmijmy to intelektualne wyzwanie. Niech udział w konkursie będzie naszym „tak” dla poprawnej polszczyzny. Pamiętajmy, że choć piszemy w szkole, żadne oceny nie będą stawiane. To tylko zabawa – zachęca Renata Fuchs.
Mistrzów poznamy w sobotę 19 października podczas uroczystej gali w Złotoryjskim Ośrodku Kultury i Rekreacji.