Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Wielkie odchudzanie Miedzi

LEGNICA. We wtorek Miedź zaczynając treningiem biegowym w legnickim parku, wznowi przygotowania do rundy wiosennej. Ale nie wszyscy piłkarze po urlopach wrócą do Legnicy. W składzie Miedzi nie zobaczymy już m.in. Valerijsa Sabali, Marquitosa, czy Mateusza Lisa, a to jeszcze nie koniec zmian. Kto ich zastąpi? To ma się okazać za kilka dni...

Wielkie odchudzanie Miedzi

- Obiecaliśmy Marquitosowi i Sabali w momencie podpisywania kontraktów z Miedzią, że jeśli nie będziemy na koniec rundy jesiennej zajmować czołowego miejsca w tabeli, to nie będziemy im robić przeszkód z odejściem zimą, jeśli będą mieli oferty z lepszych klubów i atrakcyjniejszych lig. Z drugiej strony piłkarze ci zaakceptowali przesunięcie im znacznej części wynagrodzenia na miesiąc marzec i rezygnacji z tego wynagrodzenia, jeśli zajdzie taka sytuacja i nie dokończą sezonu w Miedzi. Przypomnę, że negocjacje prowadziliśmy w momencie, w którym zespół zajmował 15-18 miejsce w tabeli i gra w takim zespole tych piłkarzy specjalnie nie interesowała – tłumaczy Andrzej Dadełło, właściciel Miedzi.

Obaj piłkarze wystąpili z prośbami o rozwiązanie umowy, ponieważ otrzymali oferty, które uznali za atrakcyjne. Obaj też uzyskali zgodę klubu na prowadzenie rozmów z nowymi pracodawcami. - Tak jak zapowiadaliśmy wiosną kadra Miedzi będzie silniejsza niż jesienią i to niezależnie od tych bardzo dobrych piłkarzy, którzy opuścili nasz klub, bo nie tylko na ich miejsce przyjdą wartościowi zawodnicy. Trzon zespołu trzeba zbudować już zimą i władze klubu oraz sztab trenerski dostali do tego bardzo wyraźne wytyczne – dodaje Andrzej Dadełło.

Spore zmiany szykują się w bramce Miedzi. Z legnickim klubem żegna się wypożyczony z Lecha Poznań bramkarz Mateusz Lis, który jesienią wystąpił w 5 meczach I ligi, w których raz zachował czyste konto. Wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu otrzymał Dominik Budzyński, a o przyszłości Dawida Smuga zdecydują najbliższe rozmowy. Jest też pewne, że zimą Miedź pozyska co najmniej jednego bramkarza. Po kontuzji do treningu wraca Aleksander Ptak.

Wiosną w Miedzi nie zobaczymy środkowego pomocnika Bartosza Nowaka. Sztab szkoleniowy zdecydował o przedłużeniu do końca bieżącego sezonu jego wypożyczenia do II-ligowej Stali Mielec, gdzie zawodnik regularnie gra, zdobywa doświadczenie, jest jednym z liderów zespołu i chce pomóc w wywalczeniu awansu. Jednocześnie Miedź przedłużyła kontrakt z piłkarzem do czerwca 2017 roku i dała jasny sygnał, że mocno liczy na niego już w kolejnym sezonie.

Nie wiadomo czy w legnickiej drużynie pozostanie wiosną pomocnik Adrian Łuszkiewicz, którego na testy zaprosiło ekstraklasowe Podbeskidzie. Zawodnik, który jesienią był głównie alternatywą dla bardzo dobrze spisującego się Keona Daniela, otrzymał zgodę sztabu szkoleniowego Miedzi na testy w Bielsku-Białej. Klub zaproponował również rozwiązanie umowy za porozumieniem stron skrzydłowemu Damianowi Lenkiewiczowi, który jesienią występował tylko w zespole rezerw i nie zdołał wywalczyć sobie miejsca w pierwszym zespole.

Za pół roku wygasa kontrakt obrońcy Kevina Lafrance`a, a zawodnik wstępnie zgodził się na przedłużenie umowy pod warunkiem półrocznego wypożyczenia do Ekstraklasy. Obecnie jest dla niego kilka ofert, a piłkarz sam wybierze tę najlepszą, oczywiście pod warunkiem, że spełni ona oczekiwania finansowe Miedzi.

To z pewnością jeszcze nie koniec zmian kadrowych w legnickim zespole. Obecnie trwają bardzo zaawansowane rozmowy z kilkoma piłkarzami, którzy mają wzmocnić Miedź. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, a zawodnicy przejdą pomyślnie testy medyczne, transfery mogą być finalizowane już w najbliższych dniach.

– Rozstanie z takimi graczami jak Sabala, Marquitos czy Kakoko zwolniło spore środki w naszym budżecie i otworzyło przed nami nowe możliwości transferowe. Jestem przekonany, że pozyskamy następców, którzy zagwarantują nam dobrą jakość, a jednocześnie będziemy mogli na nich liczyć nie tylko wiosną, ale także w kolejnym sezonie. Obecnie nasza pozycja na rynku europejskim jest tak silna, że bez problemu znajdziemy zawodników o podobnym potencjale. Nie chcę obiecywać, że pozyskamy lepszych piłkarzy niż Sabala czy Marquitos, ale na pewno nie gorszych – mówi Andrzej Dadełło, właściciel Miedzi.

Powiązane wpisy