Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Mewa szykuje formę. Jest pierwszy transfer!

KUNICE.  Wiele osób mówi, że dla beniaminka najtrudniejszy jest drugi sezon. Kłam temu stwierdzeniu zadała Mewa Kunice, która poprawiła piąte miejsce z debiutanckiej kampanii i ostatnio finiszowała na najniższym stopniu podium. Choć przed nowym szkoleniowcem-Jackiem Terpiłowskim - zarząd nie stawiał zbyt wygórowanych celów, to sam zainteresowany liczy na obronę "pudła."

Mewa szykuje formę. Jest pierwszy transfer!

Zmiana na stołku trenerskim była sporym zaskoczeniem, ponieważ zespół pod wodzą Huberta Łysego spisywał się bez zarzutu, jednak wychowanek Mewy otrzymał propozycję z trzecioligowych rezerw Miedzi Legnica i postanowił na nią przystać.
Zwakowane przez niego stanowisko powierzono Jackowi Terpiłowskiemu, dla którego to spory zawodowy awans, gdyż wcześniej prowadził Albatrosa Jaśkowice. Dobra postawa jego drużyny w A-klasie poskutkowała ofertą z Kunic, co było niespodzianką dla samego zainteresowanego.

-Nie ukrywam, że ta propozycja była dla mnie małym zaskoczeniem, bo jednak przeskok między środkiem tabeli w A-klasie, a czołówką IV ligi jest ogromny. Gdybym się jednak bał, to nie podjąłbym rękawicy, ale mam ogromną motywację do pracy i dobrymi wynikami chciałbym odpłacić się zarządowi za zaufanie - przyznał nowy sternik Mewy.

Na pierwszym treningu zawodnicy spotkali się w ubiegły piątek, a zajęcia miały charakter otwarty i wzięła w nich udział pokaźna grupa graczy chcących dołączyć do klubu z Kunic. Poniedziałkowa jednostka była już zdecydowanie cięższa, ponieważ podopieczni Jacka Terpiłowskiego pracowali pod czujnym okiem Kamila Jacewicza - specjalisty od przygotowania motorycznego, a zarazem byłego zawodnikami Mewy.

Trzecia siła zachodniej grupy IV ligi już jutro zagra pierwszy sparing, na swoim obiekcie mierząc się z ligowym rywalem - Górnikiem Złotoryja. Pozostali przeciwnicy również są z tego poziomu rozgrywkowego, choć Iskra Kochlice i Galakticos Solna w odróżnieniu od Sokoła Marcinkowice oraz Sparty Rudna dopiero wywalczyły awans.

Wspomniany wcześniej otwarty trening przyniósł zamierzone skutki, bo czterech zawodników zostało zaproszonych przez Terpiłowskiego do dalszych przygotowań, jednak na konkrety trzeba poczekać.

Już dziś wiadomo za to, że nowym zawodnikiem Mewy będzie Paweł Wyżga. Choć ostatnio grywał głównie na hali, w barwach Górnika Polkowice, to kibice doskonale pamiętają jego występy na zielonej murawie. Wyżga reprezentował przecież Prochowiczankę Prochowice, gdy ta występowała w III lidze, a także Orkana Szczedrzykowice czy KS Legnickie Pole.

-Myślę, że będzie to duże wzmocnienie, bo Paweł jest zawodnikiem doświadczonym, z bogatą przeszłością i Mewa powinna mieć z niego sporo pożytku - ocenił pierwszy letni transfer Jacek Terpiłowski.
Niestety, dla kibiców Mewy są też gorsze wiadomości. Z klubem żegnają się Graham Metuk i Jakub Ziemba wypożyczeni z Miedzi Legnica. W Kunicach z pewnością szczególnie będą żałować napastnika rodem z Kamerunu, który wiosną zdobył dla ich drużyny aż szesnaście goli!

W najbliższych dniach powinniśmy poznawać kolejnych zawodników sprowadzanych przez Mewę, ale jak powiedział Jacek Terpiłowski, priorytetem jest znalezienie bramkarza do rywalizacji z Kamilem Szawarynem, gdyż nie wyobraża sobie gry w IV lidze z jednym golkiperem w kadrze.

W tabeli za poprzedni sezon wyraźnie widać, że zespół z Kunic tracił stosunkowo dużo bramek, będąc w tej statystyce na bardzo słabym trzynastym miejscu. Oczywiście najważniejsze są punkty i tutaj do zawodników Mewy trudno mieć pretensje, jednak nowy trener zauważył problem.

-Choć suche statystyki nie muszą oddawać postawy zespołu, to faktem jest, że Mewa traciła dużo bramek, a kilka spotkań kończyło się wynikami iście hokejowymi. Nie ukrywam, że liczę na sprowadzenie środkowego i bocznego obrońcy, choć wiem, że Darek Durkalec i Krystian Petlakowski mieli problemy zdrowotne, co też musiało mieć wpływ na postawę w defensywie. Teraz obaj są już w pełni zdrowi, a dobrze rokuje Patryk Gała, który podobno zrobił bardzo duży postęp - zdradził swój pomysł Terpiłowski.

Dla nowego trenera będzie to debiut na tak wysokim szczeblu, lecz działacze nie oczekują od niego walki o awans. Terpiłowski nie zadowala się jednak planem minimum i liczy na lepszy wynik.

- Głównym celem postawionym przez zarząd jest spokojne utrzymanie w IV lidze, bo jak wiadomo czeka nas reorganizacja i ten sezon będzie nietypowy. To jest jednak plan minimum, bo uważam, że błędem byłaby walka jedynie o ligowy byt. Ten zespół pokazał już swój potencjał, zajął trzecie miejsce i fajnie byłoby to podium utrzymać, lecz tutaj dużo zależy od kadry jaką będziemy dysponować w trakcie rozgrywek - mówi opiekun Mewy.

Ten sezon będzie również nietypowy z innego powodu. Poza zdecydowanie większą ilością spadkowiczów, w zachodniej grupie IV ligi pojawi się kilka nowych ekip na czele z Polonią Środa Śląska czy AKS-em Strzegom. Jak Terpiłowski zapatruje się na najbliższe rozgrywki?

- Na pewno będzie bardzo ciekawie i już właściwie od pierwszej kolejki rozpocznie się walka o życie. Przy takiej ilości spadkowiczów margines błędu będzie bardzo mały, a każdy stracony punkt może zadecydować o ostatecznych rozstrzygnięciach. Sama liga powinna również być silna, bo doszły między innymi zespoły Karkonoszy, AKS-u Strzegom i Polonii Środa Śląska, która może jest beniaminkiem, ale naprawdę groźnym. Trener Pedryc robi tam świetną robotę - ocenił.

Mewa niestety wycofała z rozgrywek B-klasy rezerwy, lecz nadal inwestuje w szkolenie młodzieży. Aktualnie w Kunicach nauki pobiera przeszło 120 adeptów futbolu i działacze chcą by przynosiło to wymierne korzyści pierwszej drużynie. W planach jest wprowadzenie w każdym sezonie 2-3 utalentowanych wychowanków.

Nie wiemy czy klub faktycznie będzie wierny tej filozofii, ale na razie hołduje innej.

- Ostatnio śmialiśmy się z zawodnikami, że w IV lidze zespół prowadził Jacek Kanas, później był Hubert Łysy, teraz jestem ja, więc jakby nie patrzeć, każdy z nas jest łysy i zarząd konsekwentnie realizuje politykę transferową przy zatrudnianiu trenerów. Ale tak zupełnie poważnie, mam nadzieję, że wynikami nawiąże do moich poprzedników, choć poprzeczka została wysoko zawieszona - zakończył trener Mewy.

Sparingi Mewy Kunice:
13.07 Górnik Złotoryja (w Kunicach) 18:00
23.07 Galakticos Solna
27.07 Sparta Rudna
30.07 Sokół Marcinkowice
04.08 Iskra Kochlice

Powiązane wpisy