Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Wygrali po 6 miesiącach (FOTO)

ROKITKI. Kibice Orła Zagrodno wreszcie mają powód do świętowania, bo po równo pół roku ich zespół wreszcie zanotował wygraną. Beniaminek Klasy Okręgowej po serii dziewięciu meczów bez zwycięstwa przerwał passę, a w pokonanym polu zostawił Czarnych Rokitki. Gospodarze do przerwy prowadzili 1:0, jednak po zmianie stron Orzeł bardzo szybko odpowiedział golem wyrównującym, by tuż przed końcem, za sprawą Bartłomieja Bieleckiego przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Wygrali po 6 miesiącach (FOTO)

Początek meczu należał do Orła, który stworzył trzy niezłe okazje, ale… nie oddał ani jednego strzału. Dwukrotnie kilku centymetrów by sięgnąć piłki brakowało Kacprowi Jazowi, a Michał Kaliciak wychodząc sam na sam z bramkarzem nie zdołał opanować futbolówki.

Takich problemów nie mieli Czarni, bo gdy ruszyli do ataku Dawid Mucha musiał być czujny. Groźny, niesygnalizowany strzał oddał Mateusz Sierpina, jednak bramkarz Orła odbił piłkę na róg, by moment później przeciąć podanie Sierpiny w kierunku Pawła Fulasa.

Spotkanie dwóch ekip z dolnych rejonów tabeli obfitowało w sytuacje podbramkowe, bo znowu dobrze znalazł się Jaz, ale jego uderzenie głową odbił Dawid Sasiela.

W 42. minucie z tych chmur wreszcie spadł deszcz, choć błąd jednego z obrońców gości mocno ułatwił zadanie Fulasowi. Pozyskany zimą napastnik przy pierwszej próbie został jeszcze zatrzymany przez Muchę, lecz dobitka głową znalazła drogę do siatki.

Niewiele brakło by Czarni stracili prowadzenie w doliczonym czasie gry, po kuriozalnym samobóju. Dośrodkowanie Michała Kaliciaka odbiło się od słupka, następnie piłka trafiła w Mikołaja Fedoszczaka i tuż obok bramki opuściła boisko.

Druga odsłona przyniosła nieco mniej okazji, jednak rozpoczęło ją mocne uderzenie gości. Damian Kroczak wykorzystał fatalne wybicie obrońcy Czarnych i niepewne wyjście bramkarza, którego przerzucił, wygrał pojedynek z próbującym ratować sytuację kapitanem rywali, a następnie wyrównał losy rywalizacji.

W tej części gry swoją szansę miał również Kacper Jaz, lecz po solowej akcji jego strzał nogami sparował Sasiela. Im bliżej końca spotkanie, tym lepiej prezentował się Patryk Porczak, który mocno dawał się we znaki defensorom Orła. Były zawodnik Sokoła Krzywa w odstępie kilkunastu minut próbował trzykrotnie i jedną z akcji należy wyróżnić, bo Porczak efektownie ograł dwóch rywali, ale mając przed sobą tylko bramkarza uderzył wysoko nad bramką.

Siedem minut przed upływem regulaminowego czasu gry Orzeł wywalczył rzut wolny, do piłki podszedł Bartłomiej Bielecki i silnym strzałem przy słupku zapewnił swojej drużynie prowadzenie.

A jak się później okazało, również trzy punkty oraz pierwsze od sześciu miesięcy zwycięstwo, bo do ostatniego gwizdka wynik nie uległ już zmianie. Czarni próbowali wyrównać, lecz niespecjalnie potrafili sforsować defensywę Orła. Ich szanse jeszcze mocniej zmalały, kiedy Damian Tucholski obejrzał drugą żółtą kartkę osłabiając zespół i koniec końców gospodarze zostali z niczym.

Czarni Rokitki – Orzeł Zagrodno 1:2 (1:0)
Fulas 42’ – Kroczak 52’, B. Bielecki 83’
Czerwona kartka: Damian Tucholski- 90’ (Czarni) – za dwie żółte
Czarni: Sasiela – Bekacz, Fedoszczak, Fulas (65. Damian Tucholski), Krasoń (46. Wołoszyn), Porczak, Sieroń, Sierpina, Szyedłko (65. Romaniak), Szymczak (46. Dawid Tucholski), Wojak
Orzeł: Mucha – B. Bielecki, Radkowski, Józefów, Grzeszczyk, Ł. Bielecki, Miklas (73. Kot), Gawron (70. Nycz), Kroczak, Jaz, Kaliciak

Fot. Dawid Graczyk

{gallery}galeria/sport/13-05-23-rokitki-orzel-fot-dawid-graczyk{/gallery}

Powiązane wpisy