Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

B-klasa pod lupą (gr.III): Mewa czy Ikar?

Przed sezonem zastanawialiśmy się, które zespoły powalczą o awans z III grupy B-klasy. W gronie faworytów wymieniano ubiegłoroczną czołówkę z Mewą Goliszów, Czarnymi Miłkowice i Huraganem Nowa Wieś Złotoryjska na czele. Spadkowicza – Orlik Okmiany oraz przeniesione z grupy lubińskiej rezerwy Iskry Kochlice. Jak to w życiu bywa, zielona murawa, mniej lub bardziej boleśnie, zweryfikowała wcześniejsze rokowania, a na rewelacje rozgrywek, póki co, wyrastają rezerwy Czarnych Rokitki oraz Ikar Miłogostowice, natomiast na indywidualne wyróżnienie zasługuje Jarosław Dragan z Ikara, który tchnął w zespół nowego ducha.

B-klasa pod lupą (gr.III): Mewa czy Ikar?

 

Początek rozgrywek należał bezsprzecznie do Ikara, który w pierwszych pięciu meczach zainkasował komplet punktów, zdobywając przy tym aż 32 gole. Później nastąpił jednak kryzys i zespół ówczesnego lidera w trzech kolejnych spotkaniach zanotował porażkę i dwa remisy. Przed dziewiątą kolejkę do Ikara dołączył jednak Dragan, który z nowymi kolegami przywitał się golem wbitym rezerwom Sokoła Krzywa. Do końca rozgrywek Ikar zanotował tylko jedną wpadkę, lecz w pokonanym polu zostawił między innymi Mewę Goliszów i odradzającego się Orlika Okmiany. Dziewięć zwycięstw, dwa remisy i tyle samo porażek dały tylko trzecie miejsce. Ikar z pewnością miałby więcej punktów, gdyby od początku rozgrywek trener miłogostowiczan miał do dyspozycji Jarosława Dragana. Choć byłego zawodnika Konfeksu Legnica, na żywo, miałem przyjemność oglądać tylko na Orliku, to z relacji obserwatorów rozgrywek B-klasy mogę wywnioskować, że w rywalizacji na pełnowymiarowym boisku, błyskotliwy zawodnik jest równie groźny. To właśnie dla niego i jego kapitalnej lewej nogi warto wybrać się na mecz Ikara.

Przed zespołem z Miłogostowic znajdują się rezerwy Czarnych Rokitki, które sprawiły sporą niespodziankę. Podczas, gdy pierwszy zespół, dowodzony wówczas przez Mirosława Dragana przeżywał kryzys, rezerwiści kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa, a ich licznik zatrzymał się ostatecznie na dziesięciu wygranych. Wicelider ma tylko punkt straty do pierwszej Mewy Goliszów, którą w bezpośrednim pojedynku pokonał 2:0. Czarni mają trzecią ofensywę w lidze, w czym ogromna zasługa Kamila Pachury oraz Nikosa Pavlou, trafiających do siatki jak na zawołanie. Czarnym przydarzyła się właściwie jednak wpadka, bo za taką należy uznać lanie w Kochlicach od rezerw tamtejszej Iskry.

Palmę pierwszeństwa, jak już wspomniałem, dzierży Mewa Goliszów, która w poprzednim sezonie bardzo długo zajmowała miejsce premiowane awansem, by na ostatniej prostej spaść na najniższy stopień podium, dający jedynie satysfakcję. Choć Mewa jest pierwsza, prawdopodobnie do A-klasy nie wejdzie. Zawodnicy tego zespołu otwarcie przyznają, że futbol jest dla nich tylko i wyłącznie rozrywką, a awans wiąże się z regularnymi treningami, dalszymi wyjazdami oraz zdecydowanie większymi wydatkami, choćby na zespoły młodzieżowe. Goliszowianie grają więc z meczu na mecz, zupełnie nie zaprzątając sobie głowy ewentualnym awansem. Mewa nie jest ani super silna w defensywie, ani nie strzela rywalom bramek tuzinami. Lider jest po prostu konsekwentny, zwyciężając kolejne spotkania. Drużyna z Goliszowa była bezkompromisowa. W trzynastu kolejkach wygrała jedenaście razy i zanotowała dwie porażki – z Rokitkami i Ikarem.
Obecne trio radzi sobie nieco lepiej niż ubiegłoroczne. Liderujący wówczas Czarni Miłkowice, po trzynastu meczach mieli na koncie 32 punkty (Mewa – 33), druga Radziechowianka 31 (Czarni II – 32), a trzecia Mewa 30 (Ikar – 29).

Do walki o awans mogą się jeszcze włączyć zespoły Płomienia Michów, Huraganu Nowa Wieś Złotoryjska, Iskry II Kochlice oraz Orlika Okmiany.

Warto zaznaczyć, że ci ostatni, mimo dopiero siódmej lokaty, mogą pochwalić się najwyższą ilością zdobytych goli. Spadkowicz trafiał do siatki rywali aż 68 razy, czterokrotnie zdobywając dwucyfrową liczbę goli! Największe wrażenie robi seria z kolejek 7,8,9, gdzie Orlik zwyciężał kolejno 12:1 (wyjazd do Białej), 12:1 (u siebie z Lubiatowianką), 14:0 (wyjazd do Niedźwiedzic). Spora w tym zasługa duetu Krystian Mokrogulski – Arkadiusz Zeler, który odpowiadał w ekipie spadkowicza za zdobywanie bramek.

Trudno ocenić postawę LZS-u Biała, bo w poprzednich sezonach ten zespół uchodził za dostarczyciela punktów, jednak początek obecnych rozgrywek miał naprawdę obiecujący. Remis z Raszówką, wyrównany, lecz przegrany mecz w Nowej Wsi Złotoryjskiej, zwycięstwo w Krotoszycach.  Tak udanego startu Biała nie miała już dawno, jednak im dalej w las tym gorzej. Przytrafiło się 0:10 z Rokitkami, 0:9 z Michowem, 1:12 z Orlikiem czy 0:10 z rezerwami Iskry Kochlice. Właśnie ten ostatni mecz, czyli 12. kolejka kładzie się cieniem na postawie zespołu spod Chojnowa. Biała wyszła na mecz w ośmiu, a w przerwie dwóch graczy zgłosiło kontuzje i spotkanie przerwano utrzymując wynik z pierwszej połowy. Tydzień później, do Miłogostowic LZS już nie pojechał.

Za największe rozczarowanie na pewno można uznać Iskrę Niedźwiedzice. Nikt od spadkowicza nie oczekiwał wygrania ligi w cuglach, ale ostatnie miejsce z trzema punktami na koncie nie jest powodem do dumy. Jeśli dodamy do tego najsłabszą ofensywę i defensywę, rysuje nam się rozpaczliwy obraz dogorywającej Iskry, która jeszcze nie tak dawno walczyła o przyzwoite miejsca w A-klasie. Do „czerwonej latarni” należy także niechlubny rekord, czyli najwyższa porażka sezonu. Drużyna z Niedźwiedzic, w drugiej kolejce przegrała w Miłogostowicach aż 16:0, a najniższą przegraną w całej rundzie, było 0:3 w Krotoszycach. Jedyna wygrana miała miejsce w 11. kolejce, kiedy to do Niedźwiedzic przyjechał LZS Biała.

Jak widać rywalizacja o miejsca premiowana awansem trwa w najlepsze, a liga po raz kolejny jest piekielnie zacięta, co może tylko cieszyć postronnych kibiców. Wiosną z pewnością nie zabraknie emocji, a od zimowych transferów i przepracowania okresu przygotowawczego może zależeć to, kogo w sezonie 2016/2017 zobaczymy w A-klasie.

TABELA

1.      Mewa Goliszów                          13     33     11     0     2     44-16                        
2.      Czarni II Rokitki                          13     32     10     2     1     61-15                         
3.      Ikar Miłogostowice                      13     29     9     2     2     51-11                           
4.      Płomień Michów                          13     28     9     1     3     55-20                            
5.      Huragan Nowa Wieś Złotoryjska     13     27     9     0     4     49-22                           
6.      Iskra II Kochlice                          13     22     7     1     5     62-19                        
7.      Orlik Okmiany                              13     21     7     0     6     68-30                       
8.      Gryf Olimpia Krotoszyce                 13     20     6     2     5     38-45                          
9.      Czarni Miłkowice                           13     14     4     2     7     42-45                           
10.      Sokół II Krzywa (k. Legnicy)          13     13     4     1     8     26-56                            
11.      Huzar Raszówka                          13     9     2     3     8     27-45     
12.      Lubiatowianka Lubiatów               13     9     3     0     10     44-90    
13.      LZS Biała (k. Legnicy)                  13     5     1     2     10     20-75                         
14.      Iskra Niedźwiedzice                     13     3     1     0     12     11-109    

Powiązane wpisy