Zenon Baranowski nie żyje. Odeszła legenda tenisa stołowego
ZŁOTORYJA. Dolnośląski sport stracił wielkiego przyjaciela sportu, człowieka od niepamiętnych lat związanego z tenisem stołowym ale nie stroniącym także od lekkoatletyki i innych dyscyplin sportu- Zenona BARANOWSKI. Przy stole pingpongowym wybronił wiele trudnych piłek, zagrań mistrzowskiej klasy, ale przegrał ten najważniejszy pojedynek. Pojedynek o życie przegrywając po ciężkiej chorobie w wielu 67 lat. Pogrzeb cenionego zawodnika, trenera, działacza, legendy sportu w powiecie złotoryjskim niezmiennie kojarzonym z UKS-em Żak w Gierałtowcu, odbędzie się w piątek o godzinie 12 na cmentarzu w Lubiatowie.
Zenon BARANOWSKI był bez wątpienia motorem napędowym sportu wyczynowego w gminie wiejskiej Złotoryja. Wchodził w skład Rady Sportu i do końca swoich dni zabiegał o środki na szkolenie dzieci i młodzieży, o pieniądze na organizowanie licznych zawodów. Ilekroć jako dziennikarz odwiedziłem Gierałtowiec podczas zawodów w tenisie stołowych to widziałem dziesiątki małoletnich następców Andrzeja Grubby. Kiedy kiedyś zapytałem Zenona Baranowskiego czy chce mu się to robić i organizować odpowiedział, że będzie to robił póki mu sił starczy, bo w realiach sportu wiejskiego to własnie tenis stołowy powinien być sportem masowym dzieci i młodzież. I miał jeszcze jedno trafne powiedzenie: jak za rakietki do tenisa chwyci setka dzieciaków i będzie to robić regularnie jest szansa iż wychowamy 1-2 może więcej mistrzów w tej dyscyplinie sportu...
Od ponad 25 lat Zenon Baranowski tworzył tenisowe oblicze Gierałtowca. Gierałtowiec czy komuś się to podoba czy nie stał się mekką dolnośląskiego tenisa stołowego. Turnieje i liga dolnośląska zdominowały życie tej podzłotoryjskiej wioski. Były sukcesy na skalę Dolnego Śląska i Polski. Baranowskiego zawsze bolało iż o sukcesach tenisistów stołowych jest tak mało w mediach. Mówił: panie Zbyszku kopacz celnie strzeli w B-klasie i robicie z niego bohatera na miarę ekstraklasy a o moich dzieciakach cisza...
Ale nie robił z tego problemu, bo wiedział , że tenis stołowy jest sportem niszowym. "Mścił się" ogrywając dziennikarzy niemiłosiernie przy każdej okazji. I afery nie robił bo przecież jego syn i wnuk wybrali piłkę nożną.
Tenis stołowy na Dolnym Śląsku, tenis stołowy w Zagłębiu Miedziowym , sport w gminie Złotoryja bez Zenka Baranowskiego nie będzie już taki jak za jego życia. Zenon Baranowski był członkiem zarządu Dolnośląskiego Związku Tenisa Stołowego. Był także radnym gminy wiejskiej Złotoryja.