Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Trwa bessa Wilkowianki (FOTO)

ZAGRODNO. Jak po grudzie idzie wiosną Wilkowiance Wilków, jednak po serii czterech porażek podopieczni Tomasza Maciejskiego mieli nadzieję na przerwanie złej passy w Zagrodnie. Początek spotkania ułożył się po myśli gości, którzy wyszli na prowadzenie za sprawą Ignacego Chodora, ale jeszcze przed przerwą wyrównał Kamil Kroczak, a po zmianie stron miejscowi zadali kolejne dwa ciosy, notując osiemnastą wygraną w trwającej kampanii.

Trwa bessa Wilkowianki (FOTO)

Choć pogoda nie zachęcała do gry w piłkę, bo nad boiskiem w Zagrodnie na przemian oglądaliśmy deszcz, grad i świecące słońce, to zawodnicy zadbali o emocje. Od pierwszych minut napierali miejscowi, ale niewiele z tego wynikało, bo najpierw Marek Łukawski skutecznie interweniował po nienajlepszym wybiciu jednego z obrońców Wilkowianki, następnie asystę powinien mieć Kacper Jaz, który przejął piłkę w narożniku, lecz posłał niedokładne podanie w pole karne, aż wreszcie po kapitalnym podaniu z pominięciem drugiej linii, jeszcze lepiej zabrał się Michał Kaliciak, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem uderzył obok bramki.

Marnowane okazje zemściły się mgnieniu oka, bo w 15. minucie bierną postawę defensywy wykorzystał Ignacy Chodor, który pociągnął z futbolówką kilkanaście metrów, wygrał pojedynek z obrońcą i strzałem przy dalszym słupku pokonał Dawida Muchę.

Po golu obraz gry nie uległ zmianie, a Orzeł nacierał z jeszcze większym animuszem, marnując kolejne okazje. Z bliskiej odległości niecelnie główkował Michał Kaliciak, który moment później mógł się zrehabilitować po dokładnym dośrodkowaniu Szymona Kaliciaka, ale nieczysto trafił w piłkę i ta nawet nie poleciała w kierunku bramki strzeżonej przez Łukawskiego. Golkiper Wilkowianki nie mógł narzekać na nudę, gdyż w ciągu kilku minut miał trzy okazje do zaprezentowania swoich umiejętności i za każdym razem spisywał się bez zarzutu.

Orzeł dopiął swego kiedy w zamieszaniu po rzucie rożnym Łukawski wreszcie skapitulował, lecz nim piłka wylądowała w siatce sędzia odgwizdał faul w ataku.
W 31. minucie gospodarze zrobili już wszystko zgodnie z przepisami i znów był remis. Akcję bramkową rozpoczął Szymon Kaliciak, dośrodkował na bliższy słupek, a Kamil Kroczak dołożył nogę, nie dając większych szans na skuteczną interwencję bramkarzowi.

Po zmianie stron Wilkowianka postawiła miejscowym cięższe warunki, co pozwoliło na złapanie nieco oddechu mocno eksploatowanemu w pierwszej części gry Łukawskiemu. W 62. minucie spotkania dobrze dysponowany golkiper nie mógł zrobić zbyt wiele, bo Damian Kroczak dośrodkował w pole z narożnika boiska, a Przemysław Radkowski efektowym strzałem z powietrza zdobył swojego pierwszego gola w tym sezonie.

Defensor Orła mógł dorzucić drugą bramkę, znowu po centrze Kroczaka z rzutu rożnego, ale tym razem skiksował i z kilku metrów uderzył niecelnie.
Niedługo później sytuacja gości stała się jeszcze trudniejsza, gdyż kolejny atak przeprowadził duet Szymon Kaliciak- Kamil Kroczak i ten drugi znów zapisał się w protokole meczowym, tym razem oddając silny, precyzyjny strzał przy samym słupku.

Przyjezdni ani myśleli odpuścić, ale brakowało im argumentów w ofensywie. Dobrym rajdem popisał się Filip Chmara, lecz ostatecznie jego plany pokrzyżował Mucha. Niedługo później bramkarz miejscowych mógł tylko podziwiać próbę Ignacego Chodora, który zdobył cudownego gola bezpośrednio z rzutu wolnego, jednak jego radość przerwał sędzia, bo jeden z graczy Wilkowianki przebywał w murze tuż obok zawodników Orła, co od sezonu 2019/2020 jest zabronione.

Szkoda, bo trafienie Chodora było z cyklu „stadiony świata”. Młody napastnik Wilkowianki huknął jak z armaty, a piłka po odbiciu od poprzeczki w okolicach „okienka” wylądowała w bramce.

Ten sam zawodnik próbował raz jeszcze, lecz próba z końcówki pojedynku nie była już tak efektowna i ze strzałem pewnie poradził sobie Dawid Mucha.
Chociaż sędziowie nie zamierzali dziś odgrywać pierwszoplanowych ról, to nie można przejść obojętnie obok jubileuszu Bartosza Mazura, który sędziował już po raz setny. Co ciekawe, debiut młodego arbitra przypadł na mecz… Orła z Wilkowianką rozgrywany we wrześniu 2020 roku, więc pełniący dziś rolę asystenta Mazur z pewnością jeszcze przez długie będzie pamiętał oba zespoły.

Orzeł Zagrodno – Wilkowianka Wilków 3:1 (1:1)
K. Kroczak 30’, 70’, Radkowski 62’ – Chodor 15’
Orzeł: Mucha – Zielonka (71. Kuboń), Sokołowski, Jaz, Sz. Kaliciak, K. Kroczak, Grzeszczyk (56. Graczyk), Radkowski, D. Kroczak, Ł. Bielecki, Kaliciak
Wilkowianka: Łukawski – Chmara, Chodor, Maczuga, Parański, Pazdej, Piątek, Skarbek, Skrzypczyk, Stafisz, Żaczkowski

Fot. Dawid Graczyk

{gallery}galeria/sport/10-04-22-Orzel-Zagrodno-Wilkowianka-fot-dawid-graczyk{/gallery}

Powiązane wpisy