Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

"Karki" uznały wyższość Górnika (FOTO)

ZŁOTORYJA. Jeszcze niedawno mecz Górnika z Karkonoszami mógłby uchodzić za hit kolejki, jednak oba zespoły zdążyły już zrealizować swoje cele i dziś na boisku było to widać. Odmłodzone Karkonosze przeważały, ale gola zdobył Górnik, któremu zwycięstwo zapewnił Krzysztof Kaliciak. Grający trener złotoryjan w samej końcówce popisał się pięknym strzałem z dystansu, co pozwoliło jego drużynie odnieść pierwsze w tym roku domowe zwycięstwo.

"Karki" uznały wyższość Górnika (FOTO)

Górnik utrzymanie zapewnił sobie tydzień temu w Gryfowie Śląskim, natomiast Karkonosze przyklepały tytuł mistrzowski jeszcze wcześniej, do Złotoryi przyjeżdżając nieco zmienionym składem. Trener Jacek Kołodziejczyk nie mógł skorzystać między innymi z czołowego strzelca ligi Mateusza Baszaka i doświadczonego Przemysława Kocota, a wśród rezerwowych zasiedli Dominik Radziemski, Mateusz Jaros czy Patryk Bębenek.

Jak widać jeleniogórzanie skupiają się już na meczach barażowych o awans do III ligi, jednak przeciwko Górnikowi też chcieli odnieść zwycięstwo. Goście mieli więcej z gry, częściej atakowali i dłużej utrzymywali się przy piłce, jednak do przerwy kibice nie obejrzeli goli, a samych okazji do ich zdobycia też było jak na lekarstwo.

Za najważniejsze i zarazem najsmutniejsze wydarzenie pierwszej połowy należy więc uznać kontuzję kluczowego gracza Górnika. Jakub Tycel, który niedawno wrócił do pełni zdrowia bez kontaktu z przeciwnikiem prawdopodobnie nabawił się urazu łydki i musiał opuścić boisko jeszcze przed przerwą.

Druga odsłona nadal przebiegała pod dyktando przyjezdnych, lecz złotoryjanie częściej odpowiadali groźnymi kontrami. Na niebezpieczne strzały z dystansu Karkonoszy równie dobrą próbą odpowiedział ich były zawodnik – Brajan Kułakowski. Sprowadzony do Górnika skrzydłowy był blisko powodzenia, ale Wojciech Fościak końcami palców wybił piłkę na rzut rożny.
Po drugiej stronie boiska niewiele brakło Mateuszowi Jarosowi. Kilka prób przyjezdnych zablokowali obrońcy ze Złotoryi, aż w końcu zasieki minął Jaros, jednak zmierzającą w kierunku bramki piłkę zatrzymał Oskar Małecki.

Wreszcie w 89. minucie kibice doczekali się pierwszego gola i chyba warto było na niego tyle poczekać. Krzysztof Kaliciak soczyście kropnął z około dwudziestu metrów, a piłka wylądowała idealnie przy słupku.

Do ostatniego gwizdka Bartłomieja Szczeciny już nic się nie wydarzyło, chociaż kolejny raz próbował Kułakowski, próbowali też gracze Karkonoszy, lecz trzy punkty zostały w Złotoryi.
Dla Górnika było to dopiero pierwsze domowe zwycięstwo w tym roku, natomiast Karkonosze po raz drugi w trwającej kampanii zaznały goryczy porażki.

Górnik Złotoryja - Karkonosze Jelenia Góra 1:0 (0:0)
Kaliciak 89'
Górnik: Piotrowski - Baszczak, Olewnik (63. Bieniusiewicz), Maliutin, Tycel (33. Haniecki), Dudzic (75. Gontarek), Ziółkowski (61. Kaliciak), Franczak, Małecki, Bozhenko (46. Kułakowski), Poparda
Karkonosze: Fościak - Wąsiewski (52. Bębenek), Sołtysiak (80. Gil), Tokarz (60. Jaros), Krawczyk (54. Radziemski), Niemimionek, Kulchawy, Bartecki, Firlej (79. Juszczyk), Chmielewski (74. Ranecki), Siudak

Fot. Dawid Graczyk

{gallery}galeria/sport/20-05-23-Gornik-Karkonosze-fot-dawid-graczyk{/gallery}

Powiązane wpisy