Starosta A.Kucharzyk bez wotum zaufania ale z... absolutorium
JAWOR. Zarząd Powiatu Jaworskiego ze starostą Anetą KUCHARZYK na czele nie otrzymał na tzw. absolutoryjnej sesji Rady Powiatu wotum zaufania. Przeciw było 6 radnych spośród 15 na 17 obecnych na sali obrad (M.Barański, D.Rzepa, M.Piwko, R.Sadowski, J.Grygorcewicz i M.Czarnecki). Od głosowania wstrzymał się Stanisław LASKOWSKI, członek zarządu powiatu. 8 radnych było "ZA" wotum zaufania. Do pełni szczęścia zabrakło bezwzględnej większości głosów... czyli 1 głosu!
Przed rokiem zarząd powiatu jaworskiego i starosta Aneta KUCHARZYK także nie uzyskali wotum zaufania. Wówczas jednak "ZA" udzieleniem wotum zaufania było zaledwie 5 radnych - 3 przeciw a aż 6 wstrzymało się od głosowania...
Co ciekawe poza emocjami stricte polityczno-samorządowymi Powiat Jaworski nie przestaje zadziwiać prawną interpretacją ustawy o samorządzie. Przed rokiem po braku wotum zaufania postanowiono - po zapoznaniu się z opinią prawnika Starostwa - odstąpić od głosowania nad absolutorium dla zarządu i starosty Anety KUCHARZYK.
Po zmianie prawnika, 30 czerwca br. nowy prawnik wyjaśnił władzom Rady Powiatu, że brak wotum zaufania nie ma żadnego związku z głosowaniem nad absolutorium i zarząd Powiatu Jaworskiego oraz starosta Aneta Kucharzyk owo ABSOLUTORIUM otrzymali. 9 radnych było "ZA" - 1 radny wstrzymał się od oddania głosu, a tylko 5 radnych głosowało PRZECIW. Swoistym "języczkiem u wagi" był Roman SADOWSKI, który głosował przeciw wotum zaufania, ale był "ZA" w przypadku absolutorium.
Pomocne w zrozumieniu o co chodzi, jest porównanie wotum zaufania, z już dość dobrze znaną, procedurą absolutoryjną. Głosowanie w sprawie absolutorium jest poprzedzone oceną wykonania budżetu za poprzedni rok (w przypadku wotum zaufania zachodzi podobieństwo, bo głosowanie poprzedza analiza raportu o stanie samorządu). Całość procedury absolutoryjnej ma jednak bardzo sformalizowaną postać ponieważ same prace w radzie poprzedzone są pracami komisji rewizyjnej i opinią RIO, których w procedurze wotum zaufania nie ma. W przypadku absolutorium utarło się też, że absolutorium otrzymuje nie osoba, ale organ, niewątpliwie za rok poprzedni.
Emocji i samorządowej kalkulacji w Radzie Powiatu Jaworskiego co prawda nadal nie brakuje ale trudno nie dostrzec, że pozycja Anety KUCHARZYK staje się coraz bardziej stabilna. Bez wątpienia wygrała matematyka. W II naborze Funduszu Inwestycji Strategicznych Polski Ład starostwo powiatowe na wnioski własne dostało dofinansowanie na wszystko. W sumie dostaną zatem blisko 15,6 mln złotych. Będzie za te pieniądze wykonany: remont bazy sportowej przy I Liceum Ogólnokształcącym w Jaworze, remont dróg powiatowych w Pomocnem i Kondratowie oraz budowa chodnika w Paszowicach. Zatem dwa przedsięwzięcia to inwestycje drogowe.
Jeżeli dodamy do tego, że do gmin Powiatu Jaworskiego napłynęło 47 mln na inwestycje to nie jest tak źle. Tzw. sesja absolutoryjna pokazał, że dla opozycji, z Markiem BARAŃSKIM na czele, punktem zapalnym pozostaje wciąż przyszłość schroniska młodzieżowego znajdującego się w gestii Powiatu.
Dodajmy, że nieudzielenie przez radę powiatu wotum zaufania zarządowi powiatu jest równoznaczne ze złożeniem wniosku o odwołanie zarządu. Rada powiatu rozpoznaje sprawę odwołania zarządu na sesji zwołanej nie wcześniej niż po upływie 14 dni od podjęcia uchwały w sprawie nieudzielenia zarządowi wotum zaufania. Rada powiatu może odwołać zarząd większością co najmniej 3/5 głosów ustawowego składu rady.
Ale to tylko teoria i Aneta KUCHARZYK wraz z zarządem może spać spokojnie.
