Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Legnica uczciła ofiary stanu wojennego (FOTO)

LEGNICA. Była "żywa flaga", biało - czerwone chorągiewki i Apel Pamięci. Kilkadziesiąt osób zebrało się przed pomnikiem Wdzięczności dla Armii Radzieckiej w sercu Legnicy, by oddać hołd ofiarom stanu wojennego.

Legnica uczciła ofiary stanu wojennego (FOTO)

Uroczystości w 34. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego zorganizował legnicki Klub Gazety Polskiej. Nie zabrakło przedstawicieli lokalnego samorządu, parlamentarzystów, harcerzy i kibiców.

- Ta straszliwa zbrodnia - 34 lata temu - wprowadzenie stanu wojennego. Dlaczego po raz kolejny jesteśmy w tym miejscu, pod pomnikiem tzw. Wdzięczności dla Armii Radzieckiej? Tak naprawdę dla nas wszystkich jest to pomnik hańby! - przemawiał legnicki radny PiS Jacek Baczyński z Klubu Gazety Polskiej.

- Hańba! - skandowali w odpowiedzi zebrani.

- Zebraliśmy w ramach akcji URSO (Usuń Resztki Sowieckiej Okupacji) ok. tysiąca podpisów legniczan chcących, by pomnik stąd zniknął. Wystąpiliśmy do Sądu Konkursowego, by wyłonił taką koncepcję rewitalizacji Pl. Słowiańskiego, by pomnika na nim nie było. Mamy nadzieję, że w końcu zniknie! - dodał Jacek Baczyński.

Głos zabrała też Krystyna Sobierajska, która 13 grudnia 1981 r. była internowana: - Pamiętam taką sytuację, która symbolicznie obrazuje przerażenie ludzi, którzy musieli zmagać się z niewiadomą i lękiem. Kiedy 13 grudnia 81 r, transportowano mnie z komendy milicji z Głogowa do Wrocławia, jechaliśmy kolumną opancerzonych samochodów i czołgów. Kiedy mijaliśmy po drodze miasta, miasteczka i wsie - stały tam szpalery ludzi oniemiałych z rozpaczy i ze strachu - stali jak skamieniali. Tak został zniszczony duch narodu - wspominała Sobierajska.

Oprócz Apelu Pamięci była i deklaracja poparcia dla nowo wybranego rządu i prezydenta RP.

- Najgorsze co usłyszałam z ust dziennikarza to to, że PiS zawłaszcza sobie święto stanu wojennego. Jakie to święto?! My wspominamy tragiczną rocznicę. Nie jesteśmy tu po to, żeby świętować, tylko po to, żeby nie zapomnieć - zabrała na koniec głos senator PiS, Dorota Czudowska.

{gallery}galeria/wydarzenia/13.12.15_uczcili_ofiary_stanu_wojennego_fot_jagoda_balicka{/gallery}