Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Rozdali 45 ton jabłek

Zdrowe, smaczne i w dodatku darmowe. W dwie soboty w Tarnówku rozdano 45 ton jabłek, które trafiły tutaj z Gromadzynia, niewielkiej wsi w gminie Prochowice. Jabłka zostały przekazane do licznych instytucji na terenie gminy Polkowice, a także do osób prywatnych.

Rozdali 45 ton jabłek

Dwa transporty jabłek, które trafiły do Tarnówka to część 200 ton, które pozyskało stowarzyszenie sportowe Grom Gromadzyń od Agencji Rolnej Skarnu Państwa. Są to owoce, które miały zostać wysłane do Rosji, ale w wyniku embarga z 2014 roku zostały w Polsce.

Unia Europejska zdecydowała, by pomóc producentom owoców i warzyw poprzez wprowadzenie systemu dopłat. Każda tona, która trafi do różnorodnych instytucji jest dotowana przez UE.

- Zorganizowałem dwukrotnie transport i rozdysponowałem jabłka. Wspólnie z Marią Kowalczyk, radną Rady Miejskiej w Polkowicach oraz Joanną Kustrowską z Klubu Kawaleryjskiego Stadnina Koni Trzebcz, przy wsparciu wielu innych osób rozdajemy jabłka – mówi nam Szczepan Bidziński.

Za pierwszym razem rozdano 25 ton, w ostatnią sobotę 20 ton.

- To owoce z Grójca oraz okolic Sandomierza. Warto wspomnieć, że ich rozdawanie wiąże się z dużą ilością pracy. Każdą wydaną skrzynkę trzeba udokumentować, rozliczyć. To nie jest tak, że wydajemy każdemu, ile chce. Prosimy ludzi o wyrozumiałość – podkreśla Maria Kowalczyk.

- Za pierwszym razem było trochę chaosu. Teraz jesteśmy bogatsi o ubiegłotygodniowe doświadczenia. Instytucje odbierały od nas owoce na podstawie wcześniejszych zamówień. Przede wszystkim chodzi o to, by jabłka trafiły do najbardziej potrzebujących – zaznacza Maria Kowalczyk.

W ostatnią sobotę przed południem na placu w Tarnówku ustawiły się długie kolejki chętnych do skorzystania z darmowych jabłek. Wydawanie trwało kilka godzin. Przebiegało sprawnie, odbierający wpisywali się na specjalną listę i potwierdzali podpisem odbiór skrzynek. Dokumentacja zostanie później przesłana do Agencji rynku rolnego.
sobotnia akcja była druga w Tarnówku i już dziś wiadomo, że nie ostatnia.

- W niedalekiej przyszłości będzie kolejny transport, który rozdysponujemy wśród chętnych. Prawdopodobnie będziemy także rozdawać inne owoce i warzywa – kończy Szczepan Bidziński.
Pochodzą one z nadwyżek produkcyjnych będących efektem embarga na ich wywóz do Rosji. Dzięki dopłatom unijnym dla producentów do różnych instytucji i osób prywatnych cały czas trafiają setki ton owoców i warzyw.

Powiązane wpisy