Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

grafiki na wydarzenie LSSE 06 202411

Gmina Polkowice pomaga uchodźcom

POLKOWICE. Czteroosobowa rodzina ewakuowana z terenów Wschodniej Ukrainy: Halina, Olena, Igor i Natalia od sześciu miesięcy mieszkają w Polkowicach. Pod koniec lutego przeprowadzili się do wyremontowanego przez gminę mieszkania komunalnego. Wcześniej mieszkali w Częstochowie, do której trafili z objętego działaniami wojennymi Donbasu.

Gmina Polkowice pomaga uchodźcom

Mieszkanie na os. Sienkiewicza zostało wyremontowane oraz kompleksowo wyposażone. Przekazanie lokalu rodzinie miało miejsce w poniedziałek (29 lutego).

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z warunków mieszkaniowych jakie nam stworzono. To dla nas bardzo duża pomoc, za którą jesteśmy wdzięczni – mówi Igor. 43-letni mężczyzna od pół roku pracuje w KGHM. Ma za sobą doświadczenie związane z pracą w górnictwie. Na Ukrainie przed wybuchem wojny był zatrudniony w kopalni węgla kamiennego. Jest absolwentem uczelni górniczej.

- Specyfika pracy w górnictwie węgla kamiennego i miedziowym różni się dość znacznie. Poza tym warunki płacowe są nieporównywalne. W Polsce jest zdecydowanie lepiej pod tym względem. Są tutaj mocne związki zawodowe, które walczą o interesy pracowników – mówi Igor.

Jego żona – Olena także ma za ukończone studia wyższe - księgowość na Donbaskim Państwowym Uniwersytecie Technicznym. Do lipca 2014 roku pracowała jako zastępca dyrektora w kwiaciarni w Donbasie. Obecnie nie pracuje, ale myśli o tym, by znaleźć zatrudnienie. Na razie jednak jej znajomość języka polskiego nie jest na tyle dobra, by podjąć pracę w zawodzie.

- Teraz priorytetem jest nauka języka polskiego – mówi Igor.

Córka Oleny i Igora – Natalia ma 23-lata i obecnie studiuje na Politechnice Częstochowskiej na kierunku „managment”. W tygodniu mieszka i uczy się w Częstochowie, ale co drugi tydzień przyjeżdża na trzy dni do Polkowic.

Z rodziną mieszka jeszcze babcia, p. Halina mająca polskie korzenie. To mama Oleny. Urodziła się niedaleko Nysy. Zanim rodzina zamieszkała w mieszkaniu komunalnym przez pół roku wynajmowała mieszkanie przy ulicy Górników. Koszty ponosił Caritas. Teraz sami płacą za wynajem.

Wszystkim bardzo podoba się w Polkowicach. - Miasto jest ładne, zadbane. Poza tym ludzie są mili. Na każdym kroku spotykamy się z życzliwością. Koledzy w pracy są pomocni, traktują mnie bardzo dobrze. Mieszka nam się tutaj dobrze. Jesteśmy szczęśliwi – mówi Igor.

Pojawienie się mającej polskie korzenie rodziny z objętego działaniami wojennymi Donbasu w Polkowicach to efekt porozumienia pomiędzy gminą Polkowice, a KGHM. Zostało ono zainicjowane przez byłego prezesa Polskiej Miedzi, Herberta Wirtha oraz Wiesława Wabika, burmistrza Polkowic. Na mocy tego porozumienia miedziowa spółka zapewniła pracę p. Igorowi, a burmistrz wziął na siebie zapewnienie mieszkania.

- Cieszę się, że mogliśmy pomóc rodzinie z objętego działaniami wojennymi Donbasu. Tym bardziej, że jest to rodzina mająca polskie korzenie. Ten projekt to nasz wspólny sukces – mówi Wiesław Wabik, burmistrz Polkowic.

Powiązane wpisy