Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Czy Rada Gminy przegłosuje likwidację ZUK-u? Los Kunic w rękach radnych

KUNICE. Na czwartek 5 października została zwołana Nadzwyczajna Sesja Rady Gminy Kunice. Po dwóch latach radni pochylą się nad uchwala o likwidacji Zakładu Usług Komunalnych w Jaśkowicach Legnickich. Przypomnijmy, że "rewolucja w Kunicach" rozpoczęła się w lipcu 2021 roku. Wówczas radni gminy Kunice: Beata Orłowska-Mielniczuk i Waldemar Pieczkiewicz do ówczesnego wójta gminy Zdzisława Tersy skierowali formalny wniosek o likwidację Zakładu Usług Komunalnych i powołanie w to miejsce samorządowego zakładu budżetowego. "...brak wiedzy radnych na temat działania ZUK, brak rzetelnych informacji od wójta gminy doprowadziło do kryzysowej sytuacji w naszej gminie "  czytaliśmy w ówczesnym wniosku o likwidację ZUK. 

Kiedy część radnych przez lata współpracujących z Zdzisławem Tersą, zaczęła się odwracać się od wójta w gminie na dobrze rozkręcała się ...machina referendalna. Ruch Społeczny Gminy Kunice doprowadził do skutecznego referendum w wyniku, którego odwołany został ze stanowiska wójta Zdzisław TERSA i całą rada Gminy...

Czy Rada Gminy przegłosuje likwidację ZUK-u? Los Kunic w rękach radnych

Wkrótce potem wybrano nową Radę Gminy, nowe władze gminy... Po ponad roku porządkowania "spadku po Tersie", w lutym 2023 roku Urząd Gminy w Kunicach ogłosił przetarg na opracowanie analizy prawno-podatkowej Zakładu Usług Komunalnych. Gmina chciała analizy w trzech wariantach. Jednym z wariantów była likwidacja Zakładu Usług Komunalnych i utworzenie zakładu budżetowego.

Ku zaskoczeniu część Rady miała zastrzeżenia do Raportu(audyt) przygotowanego przez wyspecjalizowaną w tego typu analizach ekonomiczno prawnych kancelarię. Rachunki za przygotowanie raportu - dodajmy rachunki nie takie małe, zostały uregulowane i na żądanie części radnych wójt ponownie zlecił renomowanej Kancelarii opracowanie "ANALIZY PRAWNEJ, FINANSOWEJ (EKONOMICZNEJ) I PODATKOWEJ MOŻLIWYCH ROZWIĄZAŃ DOTYCZĄCYCH SPÓŁKI I ZAKŁADU BUDŻETOWEGO .

Drugi raport był jeszcze bardziej kosztowny - no ale czego się nie robi aby zadowolić radnych...Komisja Rewizyjna  odebrała RAPORT i na tej podstawie powstał projekt uchwały o likwidacji Zakładu Usług Komunalnych...

- Trochę to trwało ale naprawdę w gminie Kunice  co rusz jak to się popularnie mówi "wypadały trupy z szafy" ale w końcu doprowadziliśmy sprawę kluczową dla Ruchu Społecznego Gminy Kunice, sprawę wypisana na sztandarach pod którymi mieszkańcy Kunic przeprowadzili skuteczne referendum - mówi Ewa HOSZOWSKA, zastępca wójta gminy Kunice. - Sprawa jest jasna, klarowna i to RADNI GMINY KUNICE w czwartek zadecydują co dalej z ZUK-iem. 

Teoretycznie sprawa jest jasna i byt ZUK-u powinien być przesądzony... Ale czy tak się stanie ? Nie brak głosów, że sprawa likwidacji ZUK-u była swojego rodzaju pożywką dla tzw. opozycji w Radzie Gminy.  A bez tej pożywki w przypadku przegłosowania uchwały ciężko będzie wytrwać w siermiężnym boju do kwietniowych wyborów samorządowych...

O komentarz poprosiliśmy Pawła GARBICZA, (mieszkaniec Kunic, współzałożyciel Stowarzyszenia Ruch Społeczny Gminy Kunice, współinicjator skutecznego Referendum w sprawie odwołania wójta Z. Tersy i Rady Gminy Kunice):

-  To chyba powinien być EPILOG. Przynajmniej ja sobie tak to wyobrażam, że w czwartek na nadzwyczajnej sesji Rady Gminy zamkniemy ten temat. W październiku mijają dwa lata jak szkodnik, były wójt Tersa został wyrzucony ze stanowiska przez mieszkańców. Kroplą goryczy przepełniającą czarę było powołanie ZUK Kunice i drastyczna podwyżka cen wody i ścieków. I zaczęła się wojna kunicka, udowadnianie kto ma rację, podważanie kompetencji. Pierwsze były bardzo duże dopłaty uchwalone jeszcze przez „starą” radę gminy, która zorientowała się, że ceny końcowe wody i ścieków zostały wywindowane ponad wszelkie granice. Poszła gruba kasa z budżetu gminy, aby ratować referendalny wynik szkodników (ok. 1,7mln zł na rok czasu) - mówi Paweł GARBICZ. - Przypomnijmy, prezesem ZUK Kunice został p. Chruściel. Wtedy też poznaliśmy ciekawą definicję „nepotyzmu” według radnego Sieradzkiego. Prezes Chruściel podczas swojej kadencji przejął ludzi z Hemizu, uwolnił Hemiz od starego WUKO z pękniętą ramą, które zagrażało innym w ruchu drogowym. Wymienił kilkanaście wodomierzy. Resztę osiągnięć dokładnie opisał audyt REFUNDY – „gruz i kamieni kupa” – błędy i niechlujstwo prawne przy powoływaniu spółki, brak procedur, polityki rachunkowości i najważniejsze - bardzo duże zawyżenie taryf złożonych do „Wód Polskich”. Płaciliśmy ok. 8zł za m3 wody i ścieków, praktycznie tyle co wynosiła dopłata z gminy.

Po wyborach przez chwilę prezesem był p. Kwaśny. Epizod. Od czerwca 2022r. prezesem zostaje Małgorzata Jawor. Równocześnie p. przewodniczący Błądziński rezerwuje w budżecie gminy 20 tys. zł na kolejny audyt przeczuwając, że wynik audytu REFUNDY będzie druzgocący dla „ojców założycieli” ZUK-u.

Czy to musiało trwać tak długo? Nie wiem, ale obecny wójt po spotkaniach wiejskich zamiast postawić wniosek o likwidację ZUK-u pozwolił radnym B. Kulewicz i K. Błądzińskiemu zlecić trzeci już audyt. Znamy jego wyniki. One dokładnie potwierdzają wszystkie argumenty STOWARZYSZENIA za likwidacją spółki. Okazało się, że preproporcja do odliczenia VAT-u w naszej gminie wynosi aż 98%, o czym zapomnieli powiedzieć mieszkańcom ówczesna p. skarbnik i przewodniczący. Brednie ówczesnego przewodniczącego R. Wrońskiego publikowane w prasie (słynny wywiad rzeka), można położyć na półki obok dzieł Stanisława Lema.

To samo ma się w przypadku potencjału spółki. Spółka bez kapitału, maszyn, może świadczyć tylko obecne usługi i to pod warunkiem, że stare rury wytrzymają jeszcze kilka lat. Każda inwestycja w rozbudowę infrastruktury wod-kan musi mieć plan zagospodarowania przestrzennego. A to jest w gestii rady gminy i wójta. Pamiętamy słynne tyrady radnego Mesnera o „potencjale naszej spółki”, o możliwościach zarabiania na usługach itp. Tylko czym i kim, jeśli cały zespół pracowników liniowych nawet w obecnym roku, w okresie letnim, usuwał awarie wypracowując znaczną ilość kosztów związanych z nadgodzinami. ZUK to „wydmuszka” bez potencjału jeśli się go nie dokapitalizuje i nie zaopatrzy w odpowiednie narzędzia. Oczywistym jest, że w takim stanie może świadczyć tylko outsourcing, a w drugiej sytuacji stanie się realnym konkurentem na rynku firm lokalnych, co też niektórym jest w niesmak.

Trzeci audyt udowadnia po raz kolejny naszą tezę, spółka powinna istnieć, bo łatwiej zaciągnąć w niej kredyt (gmina zadłużona pod korek) i łatwiej prowadzić działalność operacyjną (brak przetargów), brak kontroli mieszkańców nad działaniami spółki. Tego właśnie obawiamy się najbardziej od samego początku. Spółka w rękach nazwę to tak „beztroskiego zarządu” dobrze żyjącego z wójtem, może zadłużyć spółkę. Runął też ostatni mit głoszony przez takich radnych jak Sieradzki, Mesner, Błądzińśki, że koszty likwidacji spółki są horrendalne. To w trzecim audycie, na ich zamówienie oszacowano je na niecałe 50tys. zł. Ten koszt to zaledwie 5 miesięczne wynagrodzenie zarządu i rady nadzorczej spółki. Reasumując. Prowadzenie zadań własnych w zakresie dostarczania wody i odbioru ścieków w postaci Zakładu Budżetowego wymaga tych samych nakładów co w spółce, daje kontrolę nad stanem finansów za pomocą mechanizmów budżetowych (np. Regionalna Izba Obrachunkowa), a bezpośrednią odpowiedzialność również karną będzie ponosić wójt i skarbnik gminy.
Teraz wszystko w rękach naszych radnych, którzy maja wszystkie karty na stole.  Trzy audyty, opinia marszałka województwa w sprawie powołania Zakładu Budżetowego. Niestety nasi radni, przynajmniej kilka razy pokazali pogardę dla opinii prawnych, analiz, rzetelnych argumentów merytorycznych. Niestety tym razem w jawnym głosowaniu nie będą mogli się zasłonić niewiedzą, „nie muszę się znać”, „zostaliśmy oszukani”. Teraz oni podejmą decyzję, która zakończy długą epopeję o ZUK. My zrobiliśmy to co obiecaliśmy.

Jest jeszcze jeden aspekt, czysto ludzki. Wszyscy są już tym zmęczeni. Wczoraj nasi pracownicy usunęli kolejną, potężną awarię kanalizacji w Ziemnicach. Rura kanalizacyjna zakopana na ornym polu na głębokości 30 cm?! Kto to wykonał i kto na to pozwolił kilkanaście lat temu?! Pozwólmy w końcu tym ludziom spokojnie pracować. Potrzebują tylko KOMPETENTNEGO kierownika i spokoju, a nie zastanawiania się nad jutrem. Tę samą pracę będą wykonywali zarówno w spółce jak i zakładzie budżetowym.

Czy jestem zadowolony? Jestem spokojny. Obecny zarząd spółki naprawił wszystkie zaniedbania poprzedników. Pozostało 85 domostw bez umowy, w tym 23 pustostany bądź nieruchomości z nieuregulowanym stanem prawnym. Realnie do zawarcia pozostało 62 umowy na całą gminę (na początku kadencji było ich ponad 300). Kończymy projekt wymiany wodomierzy z odczytem radiowym. Zrobiliśmy to praktycznie w 3 miesiące! Efekty już widać, ponad 90% skuteczności pierwszych odczytów i urealnienie rachunków za wodę i ścieki. Do końca roku projekt zostanie zakończony i od razu przyniesie wymierne korzyści wszystkim.

Spółka pod nadzorem obecnej prezes Małgorzaty Jawor, została uporządkowana i jest przygotowana zarówno do przekształcenia w zakład budżetowy jak i dalszego funkcjonowania. O tym właśnie mają zdecydować RADNI GMINY KUNICE, którzy od dwóch 2 lat doktoryzują się w tym temacie i mają na stole już wszystkie karty. Teraz tylko wystarczy cywilna odpowiedzialność i czwartkowy wybór. Osobiście nie uznaję nieobecności, a szczególnie „wstrzymywania się” od głosu. Tu trzeba mieć zdanie własne lub zastosować się do woli mieszkańców, których reprezentują.

Po dwóch latach mam tylko wielki żal, do tych którzy zwątpili w nasze intencje. Wielu mieszkańców uważa do dziś, że „wejście” do spółki było błędem. Oświadczam, że tylko taka droga i takie postępowanie mogło doprowadzić do tak rzetelnej i poprawnej diagnozy, a w efekcie skutecznego działania. Działania obstrukcyjne, prowadzące do „upadłości” a nie „likwidacji spółki” są niedopuszczalne i są to działania na szkodę wszystkich mieszkańców. Tak postrzegam obecne działania rady gminy w sprawie niewypłacania należnych pieniędzy z dopłat. Wiem, że opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej, dwóch kancelarii prawnych nie robi wrażenia na niektórych radnych (cyt. radny G. Sieradzki – „opinie niewiążące”), ale obserwując niechlujstwo w ich działaniu, pośpiech, przekraczanie kompetencji wobec wójta, działają na szkodę wszystkich mieszkańców, zaspakajając tylko swoje małe ambicje i partykularne interesiki.

Tyle twardej, mocnej do bólu i bardzo rzeczowej wypowiedzi Pawła GARBICZA.  Teraz głos należy do radnych i ich intencji...

Powiązane wpisy