Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Hardcore na trasie Biegu Wulkanów (FOTO)

ZAGRODNO. 300 miłośników biegania w zimowych, ekstremalnych warunkach wystartowało w III Zimowym Biegu Wulkanów odbywającego się po raz drugi na zamku Grodziec w gminie Zagrodno. Niespodzianek nie było. Triumfowała "diamentowa para złotoryjskich biegów" czyli Marcin PAWŁOWSKI i Anna FICNER. - No było ciężko, ciężej niż się spodziewałem - przyznał Marcin Pawłowski. - Na starcie zostałem przyblokowany i biegłem w okolicach dziesiątego miejsca. Długo nie mogłem "odpalić", a jak po żwirowni odskoczyłem to zaraz rywale zaczęli mnie doganiać. Praktycznie wygraną zapewniłem sobie długim finiszem, który zacząłem przed wejściem do fosy. 

Hardcore na trasie Biegu Wulkanów (FOTO)

Na trasie trwała walka, ale bynajmniej na "śmierć i życie". Bo pomaganie sobie wśród biegaczy jest znakiem rozpoznawczym, jak i to, że Mirosław Kopiński organizator biegu zawsze wykombinuje coś co utrudni życie biegaczom. Hitem tegorocznego biegu była dawna żwirownia z kilkoma zbiegnięciami i podbiegnięciami. - Trasa była wymagająca, ale akurat żwirownia nie zatruła mi jakość specjalnie życia, z tym, że trzeba było uważać - wyznała najszybsza wulkaniczna kobieta czyli złotoryjanka Anna FICNER.

Sukces pani Anny był tym większy iż jako debiutantka na zimowej trasie startowała z trzeciego boksu, ale po kapitalnym biegu wyprzedziła inne panie. 

Zgoła odmienne zdanie miał "w tym temacie" biegacz OLAWSA -Adam SKÓRKA: - Masakra ta żwirownia. Miałem wątpliwość czy wybiegnę z tych dołów...

Na trasie "uzbrojonej" licznymi przeszkodami lekko nie było. Tradycyjnie "wisienką na torcie" był finisz, który odbywał się w przy zamkowej fosie. Wypełnionej lodowatą wodą...

- Mieliśmy obawy przed tą fosą, bo sporo o niej czytaliśmy w relacjach z ubiegłego roku - powiedział Tomir Różański, kapitan debiutujących na trasie biegaczy teamu PGB Sportowa Paczka czyli drużyny pocztowców, debiutantów na trasie biegu szlakiem wygasłych wulkanów. - No i daliśmy radę, chociaż zimno było i to bardzo.

Jarosław ŁUNIEWSKI, pocztowiec i piłkarski sędzia dodał, że złapali bakcyla i postarają się być stałymi uczestnikami rywalizacji na trasach wulkanicznego biegania.

Ale brudna i lodowata woda w fosie wielu wykańczała, ale innych nie przerażała. Łukasz DOMINOW z ekipy Biegająca Kasta Miedziowego Miasta z Lubina, widząc fotoreporterów zgromadzonych przy fosie, zachęcany do hardcoru przez Tomasza FOLTĘ, fotoreportera Zagłębia Lubin - zanurkował pod wodę z okrzykiem triumfu. Wynurzył się z uśmiechem na twarzy, ale na replay mimo namawiań przez Foltę się nie odważył...

Wójt gminy Zagrodno Tadeusz SZKLARZ nie kryl satysfakcji iż na terenie jego gminy odbywał się Bieg Wulkanów. - To impreza, która ma być wizytówką gminy, jej najlepsza promocją i... magnesem dla turystów oraz ewentualnych inwestorów. Dlatego jesteśmy współorganizatorami Biegu, bo widzimy profesjonalizm w działaniu Mirka Kopińskiego. Rzadko teraz spotyka się ludzi tak pozytywnie zakręconych na punkcie tego co robią. Jestem za tym, aby związek Zagrodna z Biegiem Wulkanów w jego zimowym wydaniu trwał do końca świata i jeden dzień dłużej.

Fot. Bożena Ślepecka

{gallery}galeria/sport/12.12.15_III_Zimowy_Bieg_Wulkanow_Fot_Bozena_Slepecka{/gallery}

Powiązane wpisy