"Grillowanie" E.Witek rozpoczęte. Legnicki radny "pokocha" mocniej PO?
LEGNICA/JAWOR. PiS w Sejmie i Senacie przeszedł do głębokiej, ale agresywnej defensywy, a wybory na Marszałka Sejmu, potem na wicemarszałków były sygnałem do rozpoczęcie wielkiego "grillowania" posłanki z Jawora Elżbiety WITEK. Takie bywa polityczne życie polityków... Trudno powiedzieć jak na taką sytuację zareaguje radny Rady Miejskiej Legnicy Arkadiusz BARANOWSKI, kiedyś pupil i prawa ręka Elżbiety WITEK a dzisiaj podpora klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w legnickim Ratuszu. Smutek czy strzeliły korki od szampana?
Baranowski z woli Elżbiety WITEK jako kandydat Prawa i Sprawiedliwość miał najpierw zdobyć Jawor a właściwie odbić z rąk PO-owskiego Emiliana BERY, a potem zdobyć Legnicę odbijając ją z rąk "szkodnika" Tadeusza KRZAKOWSKIEGO. W obu przypadkach misja Baranowskiego zakończyła się fiaskiem. Złośliwi mówili nawet o totalnej klęsce pupila Elżbiety Witek.
Zbieg różnych okoliczności spowodował, że Baranowski -radny wolał związać się z radnymi Koalicji Obywatelskiej. Jarosław RABCZENKO i spółka skrupulatnie licząc szable potrzebne do odzyskania władzy w Radzie Miasta chętnie przygarnęli byłego "młodego wilka" PiS-u. I teraz Baranowski ma powody do satysfakcji: ma "politycznego nosa" i dzięki politycznej zmianie sił w Polsce znów może być na TOP-ie i to nie tylko w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska...
A może powtórnie - i z lepszym skutkiem - spróbuje pod sztandarami Platformy Obywatelskiej odbić Legnicą z rąk Krzakowskiego?