Cycki Bardotki czyli spełnione obietnice! (FOTO)
Cycki Bardotki lub Cycki Lollobrigidy - niewątpliwie taką nazwę parze wzniesień mógł nadać tylko mężczyzna, raczej w mocno zaawansowanych już latach, miłośnik filmów z lat 50-60 tych ubiegłego wieku i wielbiciel aktorek Brigidy i Loli - symbolów seksapilu w tym okresie. Lokalni patrioci w tych wyróżniających się w terenie najwyższych szczytów Gór Sokolich dojrzeli również biust, ale dla nich były to Cycki Rudawskie albo Cycki Janowickie lub swojsko- po prostu Cyce Rudaw.
Sterczące stożkowate wzgórza na tle okolicy przyciągają wzrok już podczas jazdy drogą w kierunku Jeleniej Góry . Mowa o Krzyżnej Górze (654 m n.p.m.) i Sokoliku (642 m n.p.m.) , dwóch maxi szczytów pasma Gór Sokolich, położonych na terenie Rudawskiego Parku Krajobrazowego, pomiędzy wsią Karpniki a Trzcińskiem. I choć wysokość wzniesień cyfrowo może nie robi piorunującego wrażenia, jednak byli i tacy, co stojąc u ich stóp nie odważyli się zdobyć szczytów. Lęku przemóc się nie udało i pewnie przykro, bo to co czeka podczas drogi na szczyt i na samym wierzchołku jest warte zachodu.
Sokolik składa się z dwóch filarów skalnych, z których ten wyższy (642 m n.p.m.) stanowi atrakcję. To ulubiona przez miłośników wspinaczki skałkowej formacja skalna. Upodobali sobie go do ćwiczeń wspinaczkowych, co widać ilekroć się tam wybierze. Zwolennicy pieszych wędrówek także docenią wzniesienie - bowiem nie mniej ekscytujące jest także tradycyjne wejście na szczyt. Dostaniemy się tam po przejściu najpierw kilkudziesięciu wąskich stopni wykutych w skale w 1885 lub 1884 roku ( są dwie wersje przeprowadzenia tych prac i ich zleceniodawców). Dalej w pierwotnym wariancie wchodziło się drewnianymi schodkami z barierkami, które z uwagi na zniszczenie zastąpiono żelaznymi. Te przetrwały do dziś, jak i na szczycie zabytkowa platforma. I kiedy już się wejdzie na ten pierwszy Cycek Rudaw - powiesz na pewno "było warto". Jak na dłoni widać Góry Kaczawskie, Kotlinę Jeleniogórską, Pogórze Izerskie i oczywiście Rudawy Janowickie. Widoki niesamowite.
Krzyżna Góra również nas nie rozczaruje - nawet nazwą nie zaskoczy, gdyż faktycznie na samym jej szczycie umieszczony jest 7-metrowy zabytkowy żelazny krzyż. Ufundowała go księżna Maria Anna Amalie von Hessen-Homburg, dla upamiętnienia urodzin jej męża. Krzyż odlano w gliwickiej hucie, a na szczycie został poświęcony 28 maja 1832 roku. Wejście na górę również dostarczy emocji - wąziutkimi schodkami wykutymi w skale z żelazną obręczą barierki. A z góry znów przepiękna panorama Karkonoszy od Przełęczy Okraj aż po Przełęcz Szklarską, dolinę Bobru, Rudawy Janowickie, Góry Kaczawskie i Kotlinę Jeleniogórską.
Informacje praktyczne:
Parkujemy na dużym parkingu na Przełęczy Karpnickiej. W sezonie płacimy 10 zł za cały dzień .Poza sezonem, zwłaszcza w dni robocze, przeważnie nikt opłat nie pobiera. Z parkingu ruszamy zielonym szlakiem do schroniska Szwajcarka. To około kilometra drogi pod górę. Spod schroniska ruszamy w stronę szczytu Sokolika czerwonym szlakiem. Po drodze mijamy Husyckie Skały , grupę skał z ładnym widokiem na Sokolik. Po przejściu około 2 kilometrów od Szwajcarki docieramy do podnóża Sokolika.
Na szczycie metalowa platforma z rozległymi panoramami na Sudety i Kotlinę Jeleniogórską. Wejście na górę po metalowych krętych schodkach może być trochę trudniejsze dla osób z lękiem wysokości. W drodze powrotnej , po dojściu do Husyckich Skał, skręcamy w lewo czarnym szlakiem. Po około 500 metrach drogi i wspięciu się po skałach dostaniemy się na platformę widokową umieszczoną na szczycie drugiego szczytu Gór Sokolich - Krzyżnej Góry. Potem wracamy tą samą drogą do szlaku czerwonego. Od schroniska możemy wrócić na Karpnicką Przełęcz żółtym szlakiem, a potem szosą do Janowic. Po drodze ciekawe widoki na Karkonosze ze Śnieżką na czele. Cała wycieczka to około 6 kilometrów do przejścia, dosyć łatwą i przyjemną trasą z trudniejszymi elementami przy wejściu na Sokolik i Krzyżną Górę.
