POLKOWICE. - Moje stanowisko w kwestii sportu od lat jest niezmienne. Mając odpowiednie narzędzia, doprowadzimy do jasnych kryteriów dotowania sportu w Polkowicach. Chcemy też mówić o sporcie w dłuższych ramach czasowych. Nie może być tak, że na przykład koszykarki, z których gry jesteśmy dumni, co pół roku nie wiedzą, czy będą miały środki na grę w kolejnym sezonie. Co do piłki nożnej, to jak najbardziej jestem zdania, że pierwsza drużyna musi istnieć, lecz powinien być jasno określony szczebel rozgrywkowy, na którym powinna grać. Docelowo ma to być szczebel ogólnopolski, bazując jednak na zawodnikach lokalnych. Co do piłki nożnej, to jeszcze zależy nam na tym, aby przekształcić trochę charakter klubu na bardziej rodzinny. Tak, aby w czasie meczy dołożyć dmuchańce czy muzykę. Myślę, że z tym budżetem spokojnie jesteśmy w stanie to zrobić – mówi Bartosz Muszyński, wicelider .konkretnego Komitetu. - Będziemy wspierać wszelką aktywność, wszystkie stowarzyszenia, które angażują młodzież i dzieci tak, aby maksymalnie tę grupę aktywizować. Kolejnym tematem w kwestii sportu jest dla nas budowa hali widowiskowo-sportowej. Uważamy, że Polkowice zasługują na takie miejsce, w którym można rozgrywać mecze Euroligi, organizować różnego rodzaju eventy rozrywkowe, a także sprowadzić wszystkie dyscypliny w jedno miejsce. Polkowice stać na takie miejsce – kwituje Muszyński.