Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Śnieżne Kotły - reset przed zimą (FOTO)

REGION. Wejście na Śnieżne Kotły (1489 m n.p.m) żółtym szlakiem – i trasa i cel jest na równi i zaskakująca, i ciekawa, i cudowna. Zaczynasz od lekkiej leśnej dróżki, potem jak kozica skaczesz z głazu na głaz, a kiedy widzisz już przed sobą płaską kamienną drogę – myślisz będzie już lżej – nic z tego. Dalej jest mocno i stromo pod górę. Ale im wchodzisz wyżej, tym też chętnie spoglądasz i przed siebie i zza siebie – bo widoki, które roztaczają się za plecami zapierają dech. Lecz to nie koniec niespodzianek. Pokonujesz ten kamienny trakt, wchodzisz na grzbiet i roztacza się krajobraz jak na Dzikim Zachodzie. Preria gdzie okiem sięgnąć i potem ta przepaść. I masz przed sobą krajobraz jak w Alpach. Siadasz na krawędzi, spoglądasz wokół, w dół i zaczyna się reset. Spróbuj – to działa.

Jagodna - nie tylko Pętla Singletrack (FOTO)

REGION. Chociaż stoi na niższym z dwóch jej szczytów od grudnia zeszłego roku, to dopiero w ten wtorek 8 września nastąpiło jej oficjalnie otwarcie. Formalnie więc wejście na wieżę widokową na Jagodnej w Górach Bystrzyckich jest usankcjonowane od niedawna, ale w praktyce przez ten rok nie jeden turystą to zaliczył. Jagodna należy do Korony Gór Polskich i posiada dwa szczyty – północny o wysokości 985 m.n p.m i południowy 977,2 m n.p.m. I to na tym południowym wierzchołku postawiono wieże o bardzo ciekawej konstrukcji. Jej budowa kosztowała niecały milion złotych. To doskonały punkt widokowy na okoliczne pasma górskie, zwłaszcza na panoramę Masywu Śnieżnika i Gór Orlickich.

Na krawędzi Kotła Wielkiego Stawu (FOTO)

REGION. Napisać, że to malownicza trasa to chyba będzie jeszcze za słabe określenie, tego co faktycznie możemy zobaczyć. Wszytko co po drodze mijamy to wizytówka Karkonoszy- granitowe grupy skalne o fantastycznych kształtach Pielgrzymów i Słonecznika, na szczyt których możesz się wspiąć, rozległe płaty torfowisk, które podziwiasz idąc drewnianymi pomostami, morze traw i kobierce kosodrzewiny na górskim grzbiecie. No i najlepsze karkonoskie smaczki – wędrówka nad krawędzią Kotła Wielkiego Stawu, a potem Kotła Małego Stawu, i ta panorama – praktycznie cały czas widzisz górująca Śnieżkę, a za sobą całą Kotlinę Jeleniogórską.

Przez Owcze Skały na Halę Szrenicką (FOTO)

REGION. Jak patrzysz w dobie popandemicznej odwilży na fotki z popularnych tras np. na Kopę i widzisz nieprzerwane tłumny ludzi ocierających się niemal o siebie, to nie zrażaj się. Bo są jeszcze takie miejsca i trasy, gdzie swobodnie odetchniesz pełną piersią i rozłożysz ramiona bez obawy, że właśnie naruszyłeś cudzą przestrzeń. Niewątpliwie sam cel wycieczki jest znany, ale niekoniecznie trasa. Nasza wędrówka z Jakuszyc zielonym szlakiem prowadzi przez mniej popularny, ale cudowny zakątek Karkonoszy, gdzie słuchać szum strumyka, czuć wiatr i roztacza się morze traw. Dlatego jeśli nie lubisz tłumów na szlaku, to trasa na Owcze Skały i dalej na Halę Szrenicką będzie dla Ciebie świetnym wyborem.

Równia - fascynujący świat tundry (FOTO)

REGION. Ten zachwycający, rozległy i płaski teren rozciąga się na wysokości od 1350 m n.p.m do 1450 m n.p.m i nie posiada dokładnie określonych granic. Przyjmuję się, że rozpościera się pomiędzy Śnieżką a Doliną Białej Łaby po czeskiej stronie. Od północy zaś granicę wytyczają Kotły Małego Stawu i Białego Jaru, a na południu Łomniczki. Równia pod Śnieżką po polskiej i czeskiej stronie to 9 kilometrów kwadratowych powierzchni przypominającej syberyjską tundrę, porośnięta kosodrzewiną i pokryta licznymi torfowiskami – łącznie jest 60 ha mokradeł. To tutaj rozpoczynają swój bieg Łomniczka, Łomnica, Upa oraz Biała Łaba. Teren objęty jest ścisłą ochroną – wiele roślin rzadko w innych rejonach lub tylko tu właśnie rośnie.

Śnieżne Stawki dla ochłody (FOTO)

Powiew orzeźwiającego powietrza i lodowata woda to niewątpliwie ogromny atut, żeby wybrać się nad Śnieżne Stawki latem, uciec od dusznego o tej porze miasta. A trasa do kilku polodowcowych jeziorek położonych na wysokości 1260 m n.p.m. na pewno nas urzeknie – kipiącym zielenią lasem, krętymi kamiennymi drogami, które odcinkami ustępują drewnianym pomostom czy zachwycającymi majestatycznymi ścianami Śnieżnych Kotłów...Trud się opłaci – odpoczynek nad krystalicznie czystą wodą, siedząc na jednej z kilkunastu skał okalających jeziorka, rozkoszując się kubkiem dobrej kawy.... Z tym że, kawę trzeba sobie tam samemu wnieść – i poza tym - chwilo trwaj jak najdłużej...  

Kierunek Dzikowiec - pieszo, rowerem lub wyciągiem (FOTO)

Każda opcja wejścia na Dzikowiec (836 m n.p.m.) zapewnia niesamowite wrażenia. Niektórzy nawet świetnie potrafią połączyć dwie alternatywy – wyciąg i rower. To amatorzy kaskaderskich zjazdów po stromej górze - ułatwiają sobie życie, wjeżdżając na Dzikowiec wyciągiem, by potem zaliczyć prawdziwy freeride. Opinia kolarzy głosi, że zjazd po zboczu góry ma charakter alpejski, co pobudza już wyobraźnie. Trzeba przyznać, że Dzikowiec z pewnością zadowoli każdego turystę – liczne spacerowe ścieżki, biegowe, trasy zjazdowe (opcja zimowa – narty, a letnia rower MTB), kolejka linowa, i na szczycie wieża widokowa.

Szwajcarskie klimaty bliżej niż się wydaje (FOTO)

Ten cud natury urzekł samą księżnę Mariannę Orańską. Zakochała się w tym miejscu, a ponieważ ten kawałek Masywu Śnieżnika należał do jej majątku, mogła nim rozporządzać. Zagospodarowała tę okolicę (w latach1869-70), budując schody i mostek, aby to miejsce także dla innych było dostępne turystycznie. Co prawda za oglądanie wodospadu trzeba było płacić, ale to świadczy tylko, że księżna miała głowę do biznesu. Dziś podziwiać ten zakątek można gratis. Co ciekawe, historyczny mostek Marianny nadal znajduje się nad Wodospadem Wilczki. Ten zjawiskowy, drugi co do wysokości wodospad w Sudetach, powstał na linii uskoku tektonicznego, gdzie rzeka Wilczka spada z wysokości 22 metrów do kotła i dalej płynie wąskim wąwozem zwanym kanionem amerykańskim. Zaliczany jest do osobliwości Międzygórza. Tak jak i Góra Igliczna, Śnieżnik, zapora wodna, Kościół św. Józefa czy Ogród Bajek. Co tu dużo mówić samo Międzygórze jest atrakcją jakich mało – to taka mała polska Szwajcaria.

Pałac, który chciała sieć Hiltona (FOTO)

REGION. Kilka lat temu zrobiło się głośno o tym miejscu, kiedy dwie sieci hotelowe, angielska i sam Hilton, zainteresowały się tym pięknym zespołem pałacowo-folwarcznym. Atutem tego obiektu jest jego położenie, harmonijnie wkomponowane w otaczający krajobraz. Bowiem pałac wraz zabudowaniami gospodarczymi posadowiono na 12 metrowej skale, poniżej której założono park ze stawem, niedaleko rzeki oraz wzgórz z lasami i strumykami. To cudeńko położone jest w powiecie lubańskim, w gminie Platerówka we wsi Włosień. Czy zrujnowany pałac z przylegającym doń potężnym areałem ziemskim odzyska swój blask i podobnie jak Zamek Kliczków, stanie się magnesem przyciągającym turystów? To zadanie wzięła na siebie polsko-angielska spółka, która za 90 mln złotych ma dokonać cudu na 100 ha ziemi.

Kaskada Myi i wodospad Podgórnej (FOTO)

Niewątpliwie każdy i to co najmniej dwukrotnie, przemierzył szlaki na dwa najwyższe w polskich Karkonoszach wodospady – Kamieńczyka ( 27 m wysokości) i Szklarki (13 m). Natomiast cel naszej dzisiejszej wyprawy - Wodospad Podgórnej, ze swoją 10 -metrową kaskadą, zajmuje trzecie miejsce na tym podium. To jedna z głównych atrakcji dla turystów odwiedzających Przesiekę i na pewno mekka dla miłośników zimnych kąpieli. Właśnie to miejsce upodobali sobie morsy, którym przyjemność kąpieli w lodowatej wodzie Podgórnej nie tylko dostarcza powera, ale wyostrza wszystkie zmysły, by chłonąć piękno otaczającej przyrody. Proszę mi wierzyć, każdy z tych fanatyków morsowania, zna na wylot ten wodospad. Ale nie każdy zagląda trochę dalej, gdzie po dwóch kilometrach trasy można zobaczyć czwarty pod względem wysokości wodospad Karkonoszy po stronie polskiej.

Prochowickie pomniki przyrody i historii (FOTO)

PROCHOWICE.  Niewielkie urokliwe dolnośląskie miasteczko, jakim są Prochowice, ma swój średniowieczny rodowód – wzmianki o drewnianym grodzie obronnym sięgają XIII wieku i wiążą się z postacią Iko von Parchwitzem, dworzaninem księcia Bolesława Rogatki. Jednak to nie Iko lecz dopiero jego wnuk, Stefan, sprawił, że czternastowieczny grodek nad rzeką Kaczawą zamienił się w prężne miasto, nad którym górowała murowana warownia. Zamek rycerski długo się nie ostał w rodzinie von Parchwitzen – na szczęście kolejni jego właściciele przeprowadzali gruntowne rozbudowy. Koniec świetności prochowicki zamek datuje od szwedzkich najazdów. Jego los odmienił się dopiero w 1906 roku, kiedy nowy właściciel hrabia Kurt Strachwitz przeprowadził gruntowny remont zamku.

Wiekowa Kalenica. Widoki aż dech zapiera (FOTO)

Najwyższym szczytem Gór Sowich jest Wielka Sowa (1015 m n.p.m.), na wierzchołku której stoi wybudowana w 1906 roku wieżą widokową (25 metrów wysokości) – tam byliśmy już z aparatem w zeszłym roku . Drugim wzniesieniem - Mała Sowa (972 m n.p.m.) i choć dziś ten płaski górski grzbiet nie wyróżnia się specjalnie, przez co łatwo go przeoczyć, to już są plany wybudowania tu wieży wysokiej, ponad koronę drzew, ze specjalną platformą, która pozwoli na spacer wśród gałęzi. Trzeci pod względem wysokości szczyt tego pasma to Kalenica (964 m n.p.m.) i leży w samym środku Gór Sowich. Wycieczka na wierzchołek Kalenicy to ciekawa alternatywa jednodniowej wyprawy, gdyż nie jest tam tak tłoczno, jak na szlaku w kierunku popularniejszej Wielkiej Sowy, a to w czasach „popandemicznej” odwilży liczy się podwójnie. No i jeszcze wieża widokowa – wejdziesz na nią trochę z duszą na ramieniu, ale zapewniam, powiesz WOW!

Bandziory i święci z Zamku Lenno (FOTO)

WLEŃ.  Od wieków o tytuł najstarszego murowanego zamku na współczesnych ziemiach polskich konkurują ze sobą dwie dolnośląskie warownie: Legnica i Wleń. Według niektórych hipotez historyków starszy jest Wleń, którego początki wiąże się z przybyciem wojsk cesarskich wspierających księcia Bolesława Wysokiego i Mieszka Plątonogiego, synów Władysława Wygnańca , w odzyskiwaniu utraconych przez ojca dziedzicznych ziem- czyli w XII wieku. To wtedy książę Bolesław I Wysoki wzniesiony na szczycie wygasłego wulkanu drewniano-ziemny gród nakazał otoczyć kamiennym murem obwodowym i zbudować sześciokątną wieże. Kolejni władcy ,doceniając położenie grodu na wysokim wzgórzu, kontynuowali przemianę zamku na warownię nie do zdobycia.

Włodzicka – pierwsza z 11 wież Grzbietowego Szlaku (FOTO)

REGION. Podczas, gdy wieże na Borowej i Trójgarbie w ten weekend przeżywały istne oblężenie, były i takie miejsca, gdzie po przymusowym „covidowym” zamknięciu można było w spokoju rozkoszować się powiewem wolności. Okazało się, że znakomitą alternatywą dla zatłoczonych szczytów na których wzniesiono budowle widokowe, była wieża na Włodzickiej Górze ( 757 m.n.p.m) - najwyższym szczycie Wzgórz Włodzickich położonych w Sudetach Środkowych. „Wdrapanie” się na ten szczyt, zaliczany do Korony Sudetów, zrekompensuje nam wcale niezłymi widokami – piękną panoramą Gór Sowich z Wielką Sową, Gór Wałbrzyskich z Borową czy widokiem Gór Kamiennych.

Rewolucja na zamku księcia Henryka (FOTO)

Z wierzchołka Grodna, najwyższego wzniesienia Wzgórz Łomnickich, rozpościera się zapierający dech w piersiach widok na prawie całe pasmo Karkonoszy (od Śnieżki po Śnieżne Kotły) oraz okoliczne miejscowości :Marczyce, Sosnówkę, Podgórzyn i Staniszów. Nic więc dziwnego, iż ówczesny właściciel ziem w Kotlinie Jeleniogórskiej hrabia Heinrich XXXVIII von Reuss tworząc Park Krajobrazowy wokół swojego pałacu na wodzie w Staniszowie , docenił walory widokowe tego miejsca . Wybrał to 504 metrowe wzgórze, aby wybudować tam punkt widokowy. Budowa ruszyła w 1806r i trwała dość długo, bo ostateczny kształt- taki jak współcześnie oglądamy- budowla osiągnęła w 1841r i to już za sprawą nowego właściciela włości księcia Heinrich LXII von Reuss.

Ziemski raj u stóp Karkonoszy (FOTO)

 Pierwszy Park Krajobrazowy na Dolnym Śląsku powstał ponad dwieście lat temu w małej wiosce leżącej na wysokości 400-490 m.n.pm, u stóp Karkonoszy, w obszarze Rudaw Janowickich. Sama wioska ma o wiele starszy rodowód, gdyż pierwsze wzmianki o niej pochodzą z średniowiecza. Jednak swoje prawdziwe i na wskroś „światowe” życie wiejska osada na zabagnionym terenie otrzymała pod koniec XVIII wieku. Te „pięć minut” na mapie Europy wieś zawdzięcza pruskiemu ministrowi od przemysłu o duszy romantyka, zafascynowanemu ówczesnym trendem angielskiej parkomanii - hrabiemu Fryderykowi Wilhelmowi von Reden oraz jego wielkiej miłości do żony. Ten wizjoner, a potem jego żona Fryderyka Karolina von Reden, stworzyli „ozdobną farmę”, która przez ponad sześćdziesiąt lat stanowiła ośrodek życia towarzyskiego i kulturalnego.

Sudecki hit: najwyższa wieża widokowa (FOTO)

REGION. Od ponad roku nową atrakcją turystyczną stał się jeden z wierzchołków Gór Wałbrzyskich, który ani nie jest najwyższym szczytem tego pasma, ani jakoś do tej pory specjalnie nie przyciągał wędrowców. Swoją nazwę zawdzięcza charakterystycznym trzem wierzchołkom o wysokości 778, 757 oraz 738 m n.p.m i nawet krótko po II wojnie światowej nazywany był Potrójną. Dziś Trójgarb, bo taką otrzymał nazwę, po latach zapomnienia przeżywa swój renesans. Jego los odmienił się 29 grudnia 2018 roku , kiedy oficjalnie oddano do użytku najwyższą jak dotąd w polskich Sudetach wieżę widokową, która jest prawie dwukrotnie wyższą od Borowej. Turyści tłumnie ruszyli na Trójgarb – bo nie da się ukryć, widoki z takiej wysokości zachwycają, dosłownie zatykają.

Uciec przed koronawirusem do... Przesieki (FOTO)

REGION. Na wysokości 1236 m n.p.m. można się z pewnością zdystansować od newsów i statystyk chorobowych. Cisza, na szlaku mało turystów, których im wyżej, tym ich co raz mniej, odwrotnie niż ze śniegiem. Już w połowie trasy widać, że w Karkonoszach panuje aura adekwatna do pory roku – co prawda leży nie tyle co rok temu, ale miejscami napadało śniegu po pachy. Górskie schronisko PTTK Odrodzenie, położone na tej właśnie wysokości na Przełęczy Karkonoskiej, zbudowano w 1928 roku jako młodzieżowe. W 1933 przejęło go Hitlerjugend , zaś w czasie wojny wypoczywali tam niemieccy oficerowie. Po wojnie w 1947 przykazano go PTTK-owi, które wydzierżawia go kolejnym najemcom – obecny kieruje nim od jedenastu lat i z dobrym skutkiem. Przy Schronisku Odrodzenie przebiega Główny Szlak Sudecki, którego fragment pokrywa się z Drogą Przyjaźni Polsko-Czeskiej.

Pokonać 90 schodów 16,5 metrowej wieży (FOTO)

REGION. Ta w sumie nowa, bo oddana do użytku 14 marca 2017r, stalowa konstrukcja przyciągnęła już masę turystów i tym samym tchnęła drugie życie na zapomnianych szlakach wiodących na najwyższy szczyt Gór Wałbrzyskich. Na wierzchołku najwyżej góry tego pasma górskiego, który liczy 853,30 m.n.p.m, postawiono wieżę widokową wysoką na 16,5 m, stalową i poskręcaną, niemalże futurystyczną, o kształcie zwanym również nieziemsko,bo hiperboloidy jednopowłokowej. Przypomina ażurowy wysoki koszyk mocno zwężony w środku. Składa się z 32 stalowych słupów ustawionych pod kątem 68 st do ziemi. Do jej budowa użyto 30 ton stali oraz około 50m3 betonu wylanego jako fundament konstrukcji, a koszt wyniósł 1,2 mln zł. Projekt tej wieży został w 2018 nagrodzony przez Dolnośląską Okręgową Izbę Inżynierów Budownictwa jako najlepszy projekt projekt 2017 roku, a jego twórca Zbigniew Mazij otrzymał tytuł inżyniera roku w kategorii projektant.

Stary Książ skrywa tajemnice (FOTO)

REGION. Zamek Stary Książ, a w zasadzie to co z niego pozostało, koniecznie trzeba zobaczyć – nie tylko dla ciekawej panoramy słynnego Zamku Książ, wznoszącego się 800 m dalej . Do dziś zachowały się tylko niewielkie fragmenty głównego budynku Starego Książa, kaplicy i wieży, dwa portale renesansowe oraz ostrołukowe okna. Ale Stary Książ to także kawał fajnej historii, zawierającej kilka tajemnic, w tym jednej z okresu II wojny światowej.

Na Kopę czarnym szlakiem zimą (FOTO)

KARPACZ.  Kto chce w tym roku zobaczyć w końcu śnieg, musi udać się w Karkonosze. W poszukiwaniu zimy wybraliśmy Karpacz i trasę na Kopę, udało się, bo trafiliśmy na piękną słoneczną pogodę i nieduży wiatr. Na przejście czarnym szlakiem wiodącym z Karpacza na Kopę, trzeba w tej chwili poczekać – z uwagi na silnym wiatr wiele tras zostało zamkniętych. Szlak do najłatwiejszych nie należy, zwłaszcza zimowa porą, ale dla widoków naprawdę warto jednak wspinać się tą trasą. Bardziej wygodni na pokonanie tego odcinka mogą wybrać opcję przejazdu wyciągiem krzesełkowym „Zbyszek”, uruchomionym dwa lata temu w miejsce starego z 1959r. Kopa, Czarna Kopa lub jak wolą Niemcy Kleine Koppe, jest wyniosłością na Równi pod Śnieżką. Ten karkonoski szczyt wznosi się na wysokość 1377 m n.p.m. .Obok niego znajduje się schronisko Dom Śląski . Z tego miejsca wejście na Śnieżkę zajmuje godzinę, zimowa porą trochę więcej - tę trasę pokonać można już tylko na piechotę.