Zamek, w którym hitlerowcy ukryli... (FOTO)
Nie wszyscy wiedzą, że w Książańskim Parku Krajobrazowym, 3 km od Wałbrzycha, znajdują się ciekawe ruiny zamku, którego sławę i splendor niestety odebrały zamki Książ i ruiny Starego Książa. Ten tajemniczy zamek został zbudowany na zalesionym, wapiennym wzniesieniu, którego stok stromo opada w dolinę rzeki Czyżynki. To położenie do dziś sprawia, że nie o każdej porze roku łatwo wspiąć się do ruin. Zamek Cisy, bo o nim mowa, najprawdopodobniej został wybudowany w końcu XIII stulecia przez jednego z władców świdnickich – Bolka I Surowego (zm. 1301 r.). Do jego głównych zadań należała obrona właśnie nowo powstałego księstwa świdnickiego. Przez kolejne dziesięciolecia zamek przechodził zmienne koleje losu, gdzie był grabiony i niszczony, odnawiany i rozbudowywany. Niejednokrotnie też dawna siedziba rycerska zmieniała swojego właściciela. I tak było do ok. 1800 r., kiedy to ostatni posiadacz zamku opuścił warownię, a ta pozostawiona sama sobie – powoli popadła się w stan ruiny. W tym całym króciutkim zarysie historii tego zamku, są jednak dwie ciekawostki.
W tej chwili średniowieczny Zamek Cisy to ruina z częściowo zachowanymi fragmentami zamku wysokiego oraz licznymi odcinkami XV- oraz XVI-wiecznych murów obronnych,pozostałości cylindrycznej wieży oraz budynku mieszkalnego. Od wschodu do warowni prowadzi droga przez okazałą zrekonstruowaną bramę wjazdowa z przedbramiem, gdzie w tej chwili nie można się dostać, gdyż z uwagi na bezpieczeństwo turystów rozebrano 24 metrowy drewniany, zniszczony most nad fosą. W tym roku w jego miejsce ma powstać trwalsza konstrukcja, co zwiększy atrakcyjność ruin.
Do ruin Zamku Cisy można się dostać dwojako:
- w czasie suchej pogody: dojechać samochodem do małej wsi Cisów, skręcić w kierunku potoku Czyżynka, a od potoku iść pieszo w górę ok. 300 m
- w czasie pogody wilgotnej: lepiej nie podjeżdżać tak blisko, bo auto może ugrząźć, zostawić pojazd ok. 1 km bliżej Cisowa.
Pod zamkiem od zeszłego roku pojawiła się nowa wiata, wykonana w ramach dużego projektu zagospodarowania Trójgarbu, w którym oprócz widokowej wieży , takich wiat będzie na trasie więcej. Odwiedzając to miejsce i okoliczne atrakcje ( następnym razem opiszemy jeszcze jedne fajne miejsce) będzie można zrobić dłuższą jednodniową wycieczkę, z miejscem na wypoczynek w takich wiatach.
Z Zamkiem Cisy wiążą się dwie historyczne ciekawostki.
Pierwsza dotyczy Agnieszki Habsburżanki (Agnes von Habsburg), urodzonej w roku 1315 lub w latach 1321-1326. Po bezpotomnej śmierci jej męża Bolka II Małego, otrzymała ona całe księstwo po mężu jako oprawę wdową i władała nim „ żelazną ręką” aż 24 lata. Zważywszy na ówczesne czasy, kobiety władały królestwem tylko jako regentki w imieniu małoletniego władcy. Rzadkością było rządzenie niewiasty samodzielnie, co świadczy jakim szacunkiem i autorytetem się cieszyła. Mimo, że księżna Agnieszka, posiadała w naszych okolicach zamek Konradów i Bolczów, to upodobała sobie warownie Cisy, gdzie stale przebywała.
Druga historia opowiada o tajemnicy z okresu ostatnich miesięcy II wojny światowej, kiedy hitlerowcy uciekali w popłochu przed nadciągającymi wojskami radzieckimi. Wtedy zgodnie z relacjami naocznych świadków, w 1945 r. w okolicach zamku Cisy pojawiły się niemieckie ciężarówki, które miały tutaj przywieźć tajemniczy transport (były to ponoć skrzynie, w których przechowywano precyzyjną aparaturę). Wtedy na terenie zamku i w najbliższej okolicy rozpoczęły się prace, których celem miało być ukrycie tajemniczego transportu. Wszystko odbywało się pod nadzorem żołnierzy Wehrmachtu.
Po ich odjeździe na dziedzińcu zamkowym odnaleziono długie metalowe rynny, które prawdopodobnie posłużyły żołnierzom niemieckim do spuszczania czegoś w dół. Jednak do tej pory nie odnaleziono tajnego miejsca.