M.Mikulicz: potrzebne są zmiany! I mam pomysł na Kunice!
KUNICE. Maciej Mikulicz, jeden z czterech pretendentów na fotel wójta gminy Kunice, nie chce tylko podczas swojej kampanii odcinać kupony za dobre i znane nazwisko w regionie. Otwarcie podkreśla, że pragnie kontynuować działania w gminie opierając się na tych samych zasadach zarządzania co jego ojciec, kiedy piastował ten urząd. Ale rozwój regionu widzi w sprawdzonych już w Polsce i Europie modelach nowoczesnej wsi z wykorzystaniem funduszy, które dziś łatwo można pozyskać. Jedynie co trzeba zrobić według niego, to wykorzystać walory każdej miejscowości gminy, które rzecz jasna są przecież niejednakowe, i skupić się na jednym wariancie rozwoju wioski. Temu ma służyć koncepcja m.in. wioski tematycznej.
Kunice z perspektywą...
Oto poniżej fragment programu wyborczego Macieja Mikulicza dotyczącego kierunków rozwoju gminy z wykorzystaniem jej naturalnych warunków i walorów krajoznawczych objęta hasłem: Gmina z Perspektywą.
„Gmina jest jak organizm. Ale żeby dobrze funkcjonowała, muszą dobrze funkcjonować jej sołectwa. A trzeba pamiętać, że potrzeby poszczególnych wsi, sołectw są inne. Właśnie rolą samorządu gminnego jest sprostanie codziennym potrzebom mieszkańców, a z drugiej strony -inwestowanie i promowanie oryginalności poszczególnych sołectw. Bo takie podejście daje wymierne korzyści- dodatkowe pieniądze dla mieszkańców. Dlatego stworzymy wioski tematyczne, a wszystkie sołectwa połączymy siecią ścieżek rowerowo-przyrodniczych. W Kunicach i Jaśkowicach powstaną punkty citybike- nad Jeziorami. W każdej wsi jest, coś co warto promować. W każdej wsi są ciekawi, aktywni mieszkańcy, którzy chcą działać i promować swoje sołectwa. Wioski tematyczne są idealnym przykładem na to, jak łączyć tradycję, kulturę, krajobraz i tworzyć nową jakość na wsi.
W Gminie Kunice są idealne warunki do tworzenia tych niepowtarzalnych przedsięwzięć.
Jaśkowice – mogą być świetnym miejscem do stworzenia centrum wędkarskiego. Miłogostowice, Szczytniki nad Kaczawą, Bieniowice to wioski, które powinniśmy promować poprzez stworzenie wioski tematycznej jako centrum darów lasu. W Polsce funkcjonują takie wioski. Dziś do takich wiosek można przyjechać na grzybobranie, na miejscu zamarynować grzyby, są udostępniane suszarki do suszenia grzybów, a każdy turysta otrzymuje np. zestaw ręcznie zdobionych 20 słoików z nazwą miejscowości. W ten sposób promuje się działania poszczególnych wiosek i ich mieszkańców.
A mieszkańcy starają się, by ich wsie były jedyne w swoim rodzaju i wyróżniały się na tle innych. Tworzą marki produktów i miejscowości, ciągle udoskonalają ofertę. Rozwija się lokalny biznes , a do wsi trafiają dodatkowe pieniądze. Żeby ruszyć z wioską tematyczną wystarczy kilkanaście tysięcy. Te pieniądze są dostępne. Unia Europejska wspiera działania lokalnych społeczności, szanując i promując różnorodność i tradycje mieszkańców małych ojczyzn.'
Czemu za Szanty płacisz, a za Reggae nie?
Kandydat na urząd wójta gminy Kunice Maciej Mikulicz podczas całej swojej kampanii przedwyborczej postawił na otwarty dialog i szczerą bezpośrednią rozmowę z mieszkańcami wszystkich wsi należących do gminy Kunice. Odwiedza wyborców w ich domach, rozmawia i zaprasza na dłuższe spotkanie, by przedstawić swoją wizję rozwoju i zmian w gminie oraz poznać problemy jej mieszkańców. Podczas tych spotkań porusza wiele kwestii dotyczących różnicowania mieszkańców na wielu płaszczyznach funkcjonowania obecnego urzędu gminy.
Zdaniem Macieja Mikulicza niezrozumiałe jest np. dlaczego dwie imprezy finansowane z tych samych środków gminy przez miejscowy GOKiS, na tym samym obiekcie, są dostępne dla jej mieszkańców na innych zasadach? Chodzi mianowicie o bilety wstępu bowiem za Ogólnopolski Festiwal Piosenki Żeglarskiej Szanty mieszkańcy gminy muszą zapłacić 15 zł od osoby, a wejście na Festiwal Reggae jest bezpłatny. Młody Mikulicz uważa, że obie imprezy i każde podobne powinny być dla tej grupy bezpłatne, gdyż na takie imprezy gmina ma zabezpieczone pieniądze w budżecie. Podobne podejście kandydat na wójta ma do wszystkich zajęć kulturalnych i rozrywkowych na terenie gminy np. zumba, które winny być darmowe.
Jak odnosi się Maciej Mikulicz do nierówności w traktowaniu mieszkańców, jakie na to znalazł rozwiązanie oraz w jaki sposób widzi rolę urzędu gminy aby służyła ona jest mieszkańców ,a nie na odwrót?
Poniżej fragmenty pogramy kandydata na wójta Macieja Mikulicza, który uważa,że może zmienić oblicze obecnego urzędu gminu.
"Gmina PRZYJAZNA, OTWARTA , Z PERSPEKTYWĄ to mój program dla rozwoju gminy..
Opracowując program skupiłem się wyłącznie na potrzebach mieszkańców gminy. Bo to mieszkańcy, powinni być współgospodarzami, a nie tylko grupą, która płaci podatki i nie wiele otrzymuje w zamian. Pierwszy punkt programu, to GMINA PRZYJAZNA, czyli prospołeczne rozwiązania, które ułatwią życie mieszkańców, ułatwią ich codzienność. Wielokrotnie słyszałem, w bezpośrednich rozmowach, że w gminie podzielono mieszkańców na lepszych i gorszych. Przykłady można mnożyć: choćby dostęp do infrastruktury Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu i temat wynajmu sali. Dziś mieszkańcy nie mają pojęcia ile zapłacą np. za wynajem sali na imprezę okolicznościową. Jednych kosztuje to 1000 złotych, innych 600 złotych, 300 złotych a jeszcze innych 0 złotych. Dostęp do infrastruktury GMINNEGO OŚRODKA KULTURY dla mieszkańców gminy, posiadających KARTĘ MIESZKAŃCA GMINY, BĘDZIE ZA SYMBOLICZNĄ OPŁATĄ.
Dlatego wprowadzę KARTE MIESZKAŃCA GMINY KUNICE, a osoby zameldowane, płacące podatki na terenie gminy, będą miały przywileje.
Karta uprawniać będzie do:
✅ bezpłatnej komunikacji gminnej;
✅ bezpłatnego wstępu na wszystkie zajęcia edukacyjno-sportowe;
✅ bezpłatnego wstępu na imprezy kulturalno-integracyjne;
✅ nieograniczonego korzystania z infrastruktury Gminnego Ośrodka Kultury. …...
…...W ramach gminy Przyjaznej będzie: więcej lekarzy specjalistów, bezpłatna rehabilitacja, Pełnomocnik/ka ds. Osób Starszych, Młodzieżowa Rada Gmina- w wielu samorządach działa taka rada i są tylko z takiego rozwiązania korzyści. Dodatkowo uruchomiony będzie pakiet „SPOŁECZNIK”, który pozwoli młodym ludziom zarabiać pieniądze w miejscu zamieszkania i działać na rzecz lokalnej społeczności. Kolejna sprawa to przyjazny Urząd Gminy- czyli godziny pracy urzędu dostosowane do potrzeb mieszkańców.
Te wszystkie rozwiązania funkcjonują w wielu polskich samorządach, dlaczego w naszej gminie, gminie KUNICE tych rozwiązań nie ma?
- Myślę, że to efekt rządzenia a nie zarządzania gminą. Brak umowy społecznej z mieszkańcami, brak rozmów z mieszkańcami i brak szczerości z mieszkańcami. W czasie moich spotkań w świetlicach wiejskich, we wszystkich sołectwach, mieszkańcy bardzo często mówią, że brakuje szczerości, że wiele spraw jest ukrywanych, że nawet przed radnymi ukrywa się wiele spraw. To, co to jest? To jest rządzenie czy zarządzanie? - pyta publicznie Maciej MIKULICZ.
Dlaczego hala sportowa w Spalonej, nadal nie jest” na majątku” gminy? Dlaczego trzeba kolejnych set tysięcy złotych, aby przedszkole w Kunicach mogło być funkcjonale? Dziś dzieci ze starszych grup przedszkolnych, żeby dostać się na basem, muszę przejść przez salę najmłodszych przedszkolaków, w czasie, kiedy te leżakują.
W programie mojego ojca była budowa kompleksu edukacyjnego sportowego, w miejscu gdzie jest dzisiaj tylko przedszkole-miał powstać szkoła, hala sportowa, miał powstać także basem, ale pełnowymiarowy basen, który miał służyć wszystkim mieszkańcom. Po godzinie 15-tej miał być udostępniany dla mieszkańców. Dziś, co mamy? Mini basen, przez wielu rodziców, nazywany brodzikiem, z którego nie mogą korzystać wszystkie dzieci. Tak nie może być. Brakuje w gminie myślenia z PERSPEKTYWĄ. A jakie jest? „aby dziś, byle jak, ale jest”. Absurdów w tej gminie jest niestety więcej.
Jak widać gmina Kunice potrzebuje natychmiastowych zmian...