Miasto Szyfrów - Tajemnica Witelona (FOTO)
LEGNICA. Siódma edycja inteligentnej gry "Miasta Szyfrów", a czwarta w Legnicy, która łączy w sobie elementy gry miejskiej ze zmaganiami w pokoju zagadek tzw. escape room, przyciągnęła do miasta ogromną liczbę pasjonatów tego typu rozrywki. Ponad 200 osób z Dolnego Śląska, czyli ponad 50 ekip, zmierzyło się z nie lada wyzwaniem. Tym razem było to rozwiązanie sekretu patrona legnickiej Uczelni Państwowej Collegium im. Witelona - pierwszego i najwybitniejszego śląskiego uczonego z epoki średniowiecza. W tej nowej wersji logicznej układanki zatytułowanej Miasto Szyfrów - Tajemnica Witelona, "planszą" gry był campus wyższej uczelni, a konkretnie budynki A i C.
Dwie ostatnie edycje legnickiej gry rozgrywały się w "Galerii Piastów" - pierwszy scenariusz zabawy zabierał graczy w świat opanowany epidemią Zombie, gdzie trzeba było szukać ratunku. Drugi z kolei polegał na odkryciu spisku, na który trafił detektyw, zamordowany podczas rozwiązywania śledztwa.
- Dzisiejsza gra to całkowicie inny, od poprzednich, scenariusz i po raz pierwszy rozgrywa się w przestrzeni Collegium Witelona - zapowiada nowe emocje gry organizator Jarosław Szapował. - Zadań w edycji Miasto Szyfrów - Tajemnica Witelona jest 24, i tu tylko i wyłącznie chodzi o logiczne myślenie - znalezienie zagadek na przestrzeni obiektu tj. campusu collegium, połączenie w logiczną całość. Nie potrzeba do tego wiedzy z jakieś konkretnej dziedziny. Czas na rozwiązanie tajemnicy to maksymalnie cztery godziny, ale poprzednie scenariusze niektóre grupy robiły w ciągu półtorej godziny.
Kluczem do rozwiązania sekretu patrona uczelni w pierwszym kroku było skrupulatne zapoznanie się z informacjami o patronie, jego historii i odkryciach, które gracze otrzymali w pakietach startowych. Wszyscy na starcie zebrali się w sali wykładowej w budynku E, gdzie zostali poinstruowani o zasadach gry. Gracze przystępowali dowolnie do gry w zespołach, od dwu- do sześcioosobowych.
Drużyna trzyosobowa z Wrocławia Wiktoria, Maciej i Marcin: - Słyszeliśmy o grze w jej wcześniejszej wersji, która odbywała się w Galerii Piastów, od kolegi. Świetnie się bawił przy tym, co nas zachęciło. I to on nas poinformował, że jest nowy scenariusz gry i rozegra się w Legnicy. Lubimy takie wyzwania, dziś nawet dla rozgrzewki zrobiliśmy wcześniej dwa pokoje zagadek w Legnicy.
Może się okazać, że to właśnie ta grupa będzie pierwszą, która rozwiąże tajemnice Witelona. Okazało się, że to mocny skład - Maciej i Marcin to dwóch logistyków, którzy ukończyli Międzynarodową Wyższą Szkołę Logistyki i Transportu we Wrocławiu. A przecież właśnie w tej grze chodzi o rozwiązywanie szeregu zagadek i ułożenie ich rozwiązania w logiczną całość
Niewątpliwie zamiłowanie do rozwikłania logicznych zagadek było głównym motywem przystąpienia do rozgrywek dla wielu ekip poszukiwaczy tajemnic.
Martyna i Maciej z Wrocławia, dwuosobowa ekipa: - Bierzemy udział po raz drugi, a pierwszy raz zagraliśmy dwa tygodnie temu - we Wrocławiu, w scenariuszu Strefa Ewakuacji na terenie Strefy Kultury Studenckiej Politechniki Wrocławskiej. Tak nam się spodobało, że nie odmówiliśmy sobie powtórki z rozrywki w Legnicy. Co prawda - we wrocławskiej grze wyszliśmy prawie w maksymalnym czasie, ale nie chodziło nam o pośpiech - chcieliśmy koniecznie rozwiązać wszystkie zagadki, co nam się udało. Dziś powalczymy tutaj.
"Zawodowymi" graczami na pewno można określić sześcioosobową ekipę z Legnicy, która stanowiły trzy pary - Mariusz, Piotr, Asia, Agnieszka, Marta i Dariusz. Oni też reprezentowali, na szczęście, osoby w średnim wieku, gdyż w zdecydowanej większości uczestnikami Miasta Szyfrów w legnickiej wersji, to młodzi ludzie, głównie studenci. Dla tej szóstki to trzecie już wyzwanie z serii Miasta Szyfrów - poprzednie dwie edycje, w którym ta ekipa wzięła, udział odbywały się we wspomnianej Galerii Piastów.
- Chodzimy po "escape roomach", uwielbiamy takie rozrywki. Poprzednie edycje skończyliśmy w bardzo dobrym czasie i rozwiązaliśmy wszystkie zagadki. Naszą pasję przejęły też nasze dzieciaki i często nam w tych zabawach towarzyszą. Ale są teraz wakacje - i wszyscy nasi podopieczni wyjechali - powiedziała pani Asia, nawiązując przy tym do utworu "Kult" - u "Gdy nie ma dzieci".
Poczucie humoru dopisywało tej szóstce i widać było gołym okiem, że stanowią świetną, zgraną paczkę z wieloletnim stażem przyjacielskim. - Wyróżniamy się z tłumu graczy, ale to chyba przez tą moją marynarkę i te buty lakierki - (śmiech całej grupy) - powiedział Piotr. - Ale ja prosto z konferencji przyjechałem na tą grę.
Kamil, Iza, Marta, Maciej i Beata to reprezentanci Bolesławca: - Wśród nas tylko dwójka wzięła udział dwa razy w poprzedniej edycji gry, która rozgrywała się w Galerii Piastów. Bardzo nam się podobało i dobrym czasie udało się zakończyć poprzednia edycje gry - odpowiada Kamil pytany o doświadczenie w takiej grze. - Lubimy rozrywkę jaką zapewniają escape room i w ogóle stanowimy o wiele silniejszą ekipę, ale dziś niestety mąż musiał zostać w domu i zaopiekować się naszymi maluchami - dopowiada pani Iza.
Ale na sali znalazła się drużyna, w której skład wszedł także kilkumiesięczny niemowlak. Żaden z uczestników tej grupy nie chciał się pozbawić przyjemności zabawy - właśnie ustalali kto i w jakiej kolejności zaopiekuje się maluchem, kiedy będzie trzeba wchodzić po schodach. Wygrała wersja - wózek zostanie na dole w korytarzu, niemowlę na ręce i wszyscy biorą udział w grze.
Wśród tej bardzo licznej liczby uczestników nie zabrakło też wielu osób, którzy po raz pierwszy przystąpiło do logicznych zmagań i rywalizacji w zamkniętej przestrzeni "gry planszowej" na terenie campusu Collegium Witelona. Gra jest tak skonstruowana, żeby osoby, które do tej pory nie brały udział ani w grach miejskich czy pokojach zagadek, łatwo mogły się oswoić z zasadami i wczuć się w grę. Podczas rywalizacji drużyny będą wspierane przez serwis internetowy stworzony specjalnie dla Miasta Szyfrów.
Bez praktycznie żadnego obycia w tak przygotowanej wersji rozrywki przystąpiła np. trzyosobowa grupa legniczan - Małgorzata, Michał i Kuba: Przyszliśmy tak z ciekawości- jedno z nas znalazło informację o tej grze. Nie mamy doświadczenia w tego typu rozrywek, a w pokoju byliśmy tylko raz. Nie wiemy jak to będzie wyglądało i mamy nadzieję, że to będzie super zabawa.
Ale już sama liczba uczestników gry, w tym wielu przyjezdnych ekip spoza Legnicy, jest potwierdzeniem, że rozrywka jest na wysokim poziomie i nie można się nudzić. Tajemnicy Witelona nie rozwiążemy, nie zdradzimy nawet przysłowiowego jego rąbka. Jeśli scenariusz i miejsce okaże się hitem, organizatorzy zapowiadają powtórkę.
Fot.Ewa Jakubowska{gallery}galeria/kultura/01-07-23-twierdza-szyfrow-fot-ewa-jakubowska{/gallery}