"Nasze Krotoszyce" z artystycznym zacięciem (FOTO)
KROTOSZYCE. Premierowe przestawienie „Brzydkiego Kaczątka” przyciągnęło do wiejskiej świetlicy tłumy dorosłych i dzieci, iż nie dla wszystkich starczyło miejsc siedzących. Miejscowe stowarzyszenie gospodyń wiejskich „Nasze Krotoszyce” pod kierownictwem Olgi Podebry przygotowało dla mieszkańców gminy to artystyczne przedsięwzięcie, któremu również, poza rozrywką, nadano wyższą rangę – charytatywną. Dochód z biletów oraz dobrowolne datki od publiczności zostały przekazane dla malutkiej mieszkanki wsi Lenki na rehabilitację.
Pomysł wystawienia sztuki w Krotoszycach powstał spontanicznie, zaraz po zakończeniu cyklu warsztatów teatralnych przeprowadzonych jesienią ubiegłego roku we wsi przez legnicki Teatr Modrzejewskiej. W teatralnych warsztatach wzięli udział krotoszynianie, w tym członkowie lokalnego Stowarzyszenia „Nasze Krotoszyce”. Zwieńczeniem tych teatralnych zajęć było przygotowanie przedstawienia. I to wtedy w zasadzie rozbudziły się wśród kursantów aktorskie talenty i chęć kontynuacji przygody ze sceną. Z tego narodził się właśnie pomysł, aby wystawić sztukę dla własnej publiczności, która od początku do końca będzie autorska tzn. krotoszycka. Po pomoc w przygotowaniu tego lokalnego artystycznego wyzwania gospodynie z „Naszych Krotoszyc” zwróciły się do Olgi Podebry – rodowitej mieszkanki wsi, aktywistki, z zacięciem artystycznym, która przez 33 lata pracowała w miejscowej szkole, w tym ostanie dziesięć jako dyrektor.
- Widziałam wielką chęć do zrealizowania przedstawienia wśród naszych pań ze stowarzyszenia - wspomina Olga Podebry, reżyserka sztuki „Brzydkie Kaczątko”. - Więc z ogromną ochotą wyszłam z pomocą. Wybrałam sztukę „Brzydkie Kaczątko”, gdyż w przyszłości już ten spektakl przygotowywałam z dziećmi i pamiętam, że podobał się on całej publiczności: i dorosłym i młodszym. Poza tym jest to bajka z przekazem, który pasuje nam do tego co się obecnie dzieje na świecie – trzeba zaakceptować inność. Chciałam również, aby na naszą pierwszą współpracę z paniami, było to coś lekkiego i przyjemnego oraz łatwego. Najlepiej do tego nadawała się sprawdzona bajka.
Przeczucie i doświadczenie pani Olgi nie zawiodło. Publiczność w trakcie przestawienia silnie reagowała na to co się działo w sztuce, przede wszystkim gromkim śmiechem. I zasługa też nie mała była samych aktorów, którzy dawali z siebie wiele. W przedstawieniu wzięły udział nie tylko krotoszynianki, ale z gospodynie z całej gminy np. z sąsiedzkich Wilczyc i to nie tylko same panie, bo również kilkanaście dzieci. Brzydkie Kaczątko- Łabędź zagrała pani Sekretarz Gminy Anna Rabska. Przemyślne stroje, według swojego pomysłu w połączeniu z inspiracją samych wykonawców oraz scenografię przygotowała zręczna, manualnie oraz artystycznie utalentowana Małgorzata Gębura.
- Mam nadzieję, że po dzisiejszym spektaklu: gry aktorów, reakcji publiczności oraz owacjach, a przede wszystkim tak dużej frekwencji na przedstawieniu, pomysł na stworzenie miejscowej trupy teatralnej nie zaginie - podsumowuje wydarzenie Olga Podebra. - To wszystko myślę, że nie tylko nie zniechęciło, ale wręcz przeciwnie – nasz krotoszycki teatr stanie się faktem, a ja wkrótce „zakasam” rękawy i do roboty.
Już w trakcie przygotowań do widowiska powstał pomysł, aby spektakl powiązać z akcją charytatywną na rzecz małej mieszkanki Krotoszyc – Lenki. Z propozycją wsparcia rodziców chorego dziecka wystąpił wójt gminy Wojciech Woźniak. Lenka od urodzenia ma porażenie dziecięce połowiczne i wymaga długiej i kosztownej rehabilitacji. Dlatego dochód z tego premierowego przedstawienia został przeznaczony na ten cel.
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/rozrywka/12-05-19-teatrzyk-w-krotoszycach-fot-ewa-jakubowska{/gallery}