Powstaje ambitny klub w złotoryjskim kinie
ZŁOTORYJA. Jeśli ktoś żałuje, że przegapił kawał dobrego kina podczas „Złotego Samorodka” - festiwalu filmowego, który na trwałe wpisał się w najnowsza historie Złotoryi - będzie miał szansę naprawić błąd. Aurum raz jeszcze wyświetli najlepsze filmy tegorocznego festiwalu. Uświetnią debiut nowej inicjatywy złotoryjskiego ośrodka kultury: Dyskusyjnego Festiwalowego Klubu Filmowego pod znaną już nazwą – „Złoty Samorodek”.
– Klub adresowany jest do wszystkich widzów ceniących sobie kino niezależne, filmy tworzone przez filmowców z pasji, na podstawie własnych pomysłów, przeżyć, obserwacji. Postaramy się o szeroką tematykę filmów dokumentalnych, animowanych oraz fabularnych. Do grona klubowiczów zapraszamy kinomanów w różnym wieku i o różnych upodobaniach kinematograficznych. Oprócz projekcji filmowych zawsze będziemy dyskutować o filmach oraz tematach w nich prezentowanych przez autorów. O tematyce filmów prezentowanych na projekcjach klubowych będziemy zawsze wcześniej informować – zapowiada Zbigniew Gruszczyński, dyrektor Złotoryjskiego Ośrodka Kultury i Rekreacji.
Spotkania DFKF „Złoty Samorodek” mają się odbywać w ostatni poniedziałek miesiąca. Pierwsze zaplanowane jest na 25 października. Wyświetlone zostaną filmy nagrodzone podczas tegorocznej edycji festiwalu: „Rdza”, „Too late” oraz „Przypadek Jana Pampucha”. To zwycięzcy trzech kategorii konkursowych. – Warto przyjść, bo to naprawdę bardzo dobre kino, które zyskało uznanie nie tylko na złotoryjskim festiwalu – zachęca Gruszczyński, który poprowadzi klub dyskusyjny. Będzie to dla niego niejako powrót do źródeł – wiele lat temu, gdy zaczynał pracę w ośrodku kultury, zajmował się właśnie kinem.
O tym, że dyrektor nie przesadza w ocenie klubowego repertuaru, świadczyć może fakt, że „Rdza” Rafała Małeckiego od momentu, gdy zgarnęła u nas główną nagrodę wśród filmów dokumentalnych, pokazywana była na festiwalach w Bolonii we Włoszech, w Osace w Japonii oraz w Sankt Petersburgu w Rosji, a na festiwalu Cinalfama w Portugalii zwyciężyła w kategoriach „najlepszy debiut” i „najlepszy film”. Obraz opowiada o pracy pani prof. Marioli Wawrzusiak-Borcz, która tworzy artystyczne figury zwierząt, androidów i dzieci. Rzeźby powstają wyłącznie ze złomu, który artystka wyszukuje na złomowiskach, nieczynnych fabrykach i innych miejscach poprzemysłowych. Codzienną pracę twórczą utrudnia bolesna choroba rąk.
Tegoroczna edycja „Złotego Samorodka”, już szósta w historii, zabrała bardzo dobre recenzje wśród uczestniczących w nim filmowców. „Festiwal jest naprawdę wspaniały i przytulny” – możemy przeczytać na profilu facebookowym „Rdzy”, gdzie „Złoty Samorodek” jest też określany mianem „festiwalu kulturowego kina w tak wspaniałym wydaniu”. Przypomnijmy, że do konkursu zgłoszona została rekordowa liczba prawie 160 filmów, a do finałowego przeglądu zakwalifikowało się 30.
– Filmowcy nas bardzo zaskoczyli nas, bo na rozdaniu nagród pojawili się w liczbie ok. 40, niektórzy przyjechali specjalnie z drugiego końca Polski. Po raz pierwszy w historii festiwalu na scenie pojawili się wszyscy nagrodzeni. Zorganizowaliśmy dla nich wycieczkę z przewodnikiem po mieście, która zakończyła się płukaniem złota przy kopalni, zawieźliśmy ich też na święto wina i miodu odbywające się w tym czasie na Grodźcu. Wyjechali więc ze Złotoryi z mnóstwem wrażeń i zadowoleni, nawet jeśli nie zdobyli żadnej nagrody – uśmiecha się pomysłodawca DFKF.
Dyrektor liczy, że dzięki klubowi uda się przyciągnąć do kina niezależnego i pokazać filmowe perełki tegorocznego festiwalu większej liczbie złotoryjskich widzów.