Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Moto show z burmistrzem w tle (FOTO)

ZŁOTORYJA. - Pozdrawiamy burmistrza miasta pana Roberta Pawłowskiego - krzyczał ze sceny Daniel LEKS, organizator złotoryjskiego Moto Show i zarazem prezes Stowarzyszenia "Złota Cooltura". - To właśnie pan burmistrz na 5 dni przed imprezą zabrał nam 600 złotych wcześniej nam przyznane na organizację imprezy. Panie burmistrzu! Wyborcy mają dobrą pamięć i o tym będziemy pamiętać podczas kolejnych wyborów...

Na szczęście mało kto zwrócił uwagę na "pozdrowienia dla burmistrza" wykrzyczane przez Daniela Leksa, bo nad złotoryjskim zalewem działo się sporo i ryk motocyklowych silników zagłuszał "pozdrowienia...". Niesmak jednak pozostał.

Moto show z burmistrzem w tle (FOTO)

A działo się sporo podczas Moto Show. Dla dzieci przygotowano liczne konkursy m.in. plastyczne, ale i tak największym wzięciem cieszył się rajd po torze Formuły 1 pojazdami zdalnie sterowanymi. Emocji było niemal tyle samo co podczas prawdziwych wyścigów. Nad zalew zjechało się doborowe towarzystwo motocyklistów z całej Polski. Grupa motocyklowa "Bractwo Żelazne" dotarło do Złotoryi aż z Kołobrzegu i byli na swoich stalowych rumakach atrakcją imprezy. Zresztą nad zalew przybyło blisko 200 motocyklistów, którzy dobrze się bawili w swoim towarzystwie od czasu do czasu dając posmakować etyliny przechodniom na ulicach miasteczka...

Ale prawdziwą gwiazdą Moto Show był zawodnik enduro, 8 zawodnik Mistrzostw Europy Jakub KUCHARSKI z Wojcieszowa. Wychowanek Mateusza Bembenika z Nowego Kościoła obecnie startuje w barwach klubu HAWI Racing Club Opole i jest zaliczany do ścisłej czołówki nie tylko krajowej, ale i światowej. Jakub dał specjalny pokaz swoich wielkich umiejętności na zaimprowizowanych torze z drewnianych przeszkód. Dał się także namówić na kilkukrotne pokonanie Kaczawy. Co prawda na śliskich kamieniach kilka razy maszyną Kucharskiego "rzuciło", ale młody jeździec jak przystało na mistrza nie poleciał do wody....

Nie mniejszą atrakcją były jazda kilkuletniego Miłosza CHAMSKIEGO wielkiej nadziej polskiego enduro. Młodzian co prawda próbuje swych sił na motorze wersji minii i póki co po płaskim terenie, ale Mateusz Bembenik wróży mu piękną karierę. O planach sportowych Jakuba Kucharskiego, które docenia burmistrz Wojcieszowa fundując jednorazowe stypendium napiszemy w rozmowie z mistrzem.

A wracając do tego co wykrzyczał ze sceny Daniel Leks. Jeżeli faktycznie burmistrz cofnął przyznaną dotację - inna sprawa, że i tak w żałosnej kwocie - to musiał mieć ważne ku temu powody. Z chęcią byśmy je poznali... Sama impreza- naszym zdaniem udana, chociaż niepokojący był brak medycznego zabezpieczenia przy takim nagromadzeniu sprzętu jeżdżącego. Momentami denerwujący był lekki chaos organizacyjny, bo nikt nad zalewem nie wiedział, co i o której godzinie się zacznie. A program imprezy Daniel Leks ze współpracownikami przygotował bardzo bogaty. I widzowie chyba dobrze się bawili. I chyba o to organizatorom moto pikniku chodziło.

{gallery}galeria/rozrywka/02-05-16-motoshow-fot-zbigniew-jakubowski{/gallery}

Powiązane wpisy