Sama kultura, bez rekreacji
ZŁOTORYJA. Ośrodek kultury znowu stał się formalnie ZOK-iem. Placówka po 21 latach wróciła do popularnej nazwy, z której zniknął człon „i Rekreacji”. Teraz będzie krócej, zgrabniej i zgodnie ze stanem faktycznym.
Instytucja kulturalna, która ma swoją siedzibę w gmachu przy pl. Władysława Reymonta 5, na przestrzeni kilkudziesięciu lat nazywała się różnie. Była Powiatowym Domem Kultury, a później Złotoryjskim Ośrodkiem Kultury. Ta ostatnia nazwa funkcjonowała do 2001 r., gdy zreorganizowano strukturę jednostek miejskich. ZOK przejął wtedy funkcje Ośrodka Sportu i Rekreacji, otrzymując w zarządzanie kompleks wypoczynkowy w Rokitkach, złotoryjski zalew, pałacyk przy zalewie oraz basen kąpielowy. Symbolem tej restrukturyzacji stało się rozszerzenie nazwy ośrodka kultury o człon „i Rekreacji”. W ten sposób stał się ZOKiR-em.
Kilka lat temu jednak zalew, pałacyk i basen trafiły pod opiekę innej jednostki organizacyjnej miasta – Hali Sportowej „Tęcza”.
– Od jakiegoś czasu nie pełniliśmy już funkcji związanych ze sportem i rekreacją – podkreśla dyrektor Zbigniew Gruszczyński, który przy okazji koniecznych do wprowadzenia zmian w statucie ośrodka (związanych ze świetlicą terapeutyczną, która formalnie – zgodnie z ustawą – stała się „placówką wsparcia dziennego”) zaproponował też radnym miejskim powrót do starej nazwy swojej instytucji. – Wielokrotnie spotykałem się z sygnałami w rozmowach z mieszkańcami naszego miasta czy ludźmi, z którymi współpracujemy, że ten ZOKiR niezbyt dobrze brzmi, zarówno informacyjnie, jaki i marketingowo – dodaje Gruszczyński, który w ośrodku kultury pracuje od 1986 r.
Rada miejska zmiany do statutu wprowadziła na styczniowej sesji. Uchwała weszła w życie w ostatnią środę, 23 lutego.