B-klasowy krach
REGION. W poprzednim sezonie sytuacja klubów z V grupy legnickiej B-klasy nie była godna pozazdroszczenia. Terminarz uwzględnił zaledwie dwanaście zespołów, a dodatkowo w rundzie rewanżowej wycofał się LZS Dobków. Teraz fatum przeszło za miedzę, do grupy III, gdzie na kilka dni przed startem rozgrywek ligowych kluby nie wiedzą na czym stoją.
Zacznijmy od samego początku. Do III grupy przypisano czternaście drużyn, a tuż po opublikowaniu terminarza informację o rezygnacji podała Olimpia Olszanica.
Decyzja niespecjalnie dziwiła, bo co roku w klubie z gminy Zagrodno działo się coraz gorzej. Olimpia w poprzednim sezonie pod względem kadrowym ledwo wiązała koniec z końcem, a w zespole musieli występować zawodnicy, którzy jeszcze przez kilka lat mogą reprezentować drużynę w zespole młodzieżowym.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że los Olimpii podzieli Mewa Goliszów. Choć oficjalnie klub nie został wycofany, to naprawdę sporym zaskoczeniem będzie start goliszowian. Spory wewnątrz zespołu sprawiły, że w kadrze doszło do rozłamu, a w okresie letnim z Mewy odeszli niemal wszyscy ważni zawodnicy zasilając Sokoła Krzywa, Orlika Okmiany, Kolejarza Miłkowice czy Iskrę Niedźwiedzice. Część graczy całkowicie zrezygnowała z gry w piłkę, więc bez materiału ludzkiego trudno będzie coś wskórać.
Najświeższą i zarazem najbardziej nieprzewidywalną sprawą jest obecność rezerw Czarnych Rokitki, które w poprzednim sezonie grały w A-klasie. Mimo zajęcia dwunastego miejsca zarząd postanowił wycofać drugi zespół i zgłosić do gry szczebel niżej. Okazuje się jednak, że i tu rezerwy Czarnych mogą nie zagrać, bo podobnie jak w wyżej opisanych przypadkach brakuje ludzi do gry.
Gdyby spełnił się czarny scenariusz, niektóre ekipy miałyby kiepskie wejście w sezon, bo na przykład LZS Biała i Start Osetnica przez dwa tygodnie by pauzowały, a Lubiatowianka Lubiatów przez cztery kolejki miałaby na przemian mecze i przymusowe pauzy.
Coraz głośniej o tym, że to nie koniec B-klasowego krachu...