Ruszyła letnia karuzela transferowa
MĘCINKA, ŚWIERZAWA, CHOBIENIA. Po awansie, KS Męcinka, jako beniaminek zajął przyzwoite ósme miejsce. Choć trener Adam Gabryś nie powinien narzekać, zauważa, że lokata byłaby lepsza, gdyby miał więcej jakości w pierwszej linii. Szkoleniowiec poczynił już pierwsze kroki by ją poprawić i jest o krok od sprowadzenia do klubu najlepszego strzelca Przyszłości Prusice – Adama Pałki. Sam zawodnik zadeklarował chęć gry dla Męcinki, a rozmowy między klubami są na ostatniej prostej, więc wszystko wskazuje na to, że napastnik po rocznej przerwie znów będzie nękał golkiperów w klasie Okręgowej.
Kilka dni temu pisaliśmy o kolejnym udanym sezonie w wykonaniu Pałki, sugerując, że jego strzeleckie popisy nie umkną szkoleniowcom innych zespołów. I faktycznie, Adam Gabryś niezrażony poprzednim niepowodzeniem znów zarzucił sieci na snajpera.
- Dopóki oficjalnie się nie porozumiemy, nie chciałbym mówić o tym transferze. Ale nie ukrywam, że mieliśmy wąską kadrę i chcemy poprawić ją pod względem zarówno ilościowym jak i jakościowym. Adama chciałem sprowadzić do Męcinki już pół roku temu, lecz wówczas nie był zdecydowany. Teraz podjął decyzję korzystną dla nas, więc jeśli kluby się dogadają będzie miał możliwość gry na wyższym szczeblu. Nie ukrywam, że potrzebuję napastnika, dlatego liczę na to wzmocnienie – powiedział Adam Gabryś.
Jak udało nam się dowiedzieć kluby są już po pierwszych rozmowach, a teraz oczekują na wyliczenie przez Okręgowy Związek Piłki Nożnej ekwiwalentu za wyszkolenie, który KS Męcinka będzie musiał zapłacić Przyszłości za transfer.
Sprowadzenie Pałki prawdopodobnie nie będzie jedynym wzmocnieniem zespołu z Męcinki. – Naszym oczkiem w głowie jest napastnik, ale wzmocnień potrzebujemy właściwie w każdej formacji. Przez wąską kadrę uciekło nam kilka punktów, lecz myślę, że dołączy do nas jeszcze dwóch lub trzech graczy, co znacznie poprawiłoby nasze możliwości – dodał szkoleniowiec.
Co ciekawe, Męcinka w walce o napastnika uprzedziła Pogoń Świerzawa, która potrzebuje zawodników ofensywnych jak ryba wody. Nie dość, że świerzawianie zdobyli w zakończonym niedawno sezonie zaledwie 33 gole, co było drugim najgorszym wynikiem w całej lidze, to jeszcze z klubem niemal na pewno pożegna się Szymon Szeliga, który ma zasilić szeregi Lotnika Jeżów Sudecki.
Nowy zespół Szeligi to… ligowy rywal Pogoni, jednak napastnik zmienia otoczenia ze względów zawodowych. Nie wiadomo jeszcze czy Świerzawę opuści definitywnie, czy do Lotnika zostanie tylko wypożyczony.
Z kolei w legnickiej klasie okręgowej Odrę Chobienia opuści napastnik Wojciech JURAK, który w minionym sezonie mniej strzelał goli nękany przez kontuzje. Wojtek Jurak przenosi się do klubu A-klasowego, w którym trenerem jest jego wujek- Mariusz Jurak. Mowa o Zadziorze Buczyna.