Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Kolejna porcja transferów last minute w niższych ligach

REGION. Część zespołów wróciła do gry w ostatni weekend, część wróci w ten najbliższy, my natomiast kontynuujemy serię dotyczącą zimowych transferów. Spore grono zawodników z poniższego zestawienia miało już okazję do ligowych debiutów, niektórzy zdążyli nawet zaznaczyć swoją obecność w nowych zespołach golami, asystami i kartkami. Kilka zmian kadrowych zaszło w Albatrosie Jaśkowice, ciekawych wzmocnień dokonała Sparta Przedmoście, a na rynku nie próżnowały również drużyny z Lubiatowa, Siedlisk czy B-klasowej Tatry Krzeniów.

Kolejna porcja transferów last minute w niższych ligach

W ubiegłym sezonie Sparta Przedmoście dzielnie walczyła o mistrzostwo z Zadziorem Buczyna, jednak ostatecznie musiała uznać wyższość rywala. Jej kibice mogli mieć nadzieję na awans w tym sezonie, lecz trwająca kampania w wykonaniu podopiecznych Ireneusza Przybylskiego nie jest już tak dobra.

Chociaż na półmetku Sparcie bliżej do strefy spadkowej niż czuba tabeli, wciąż aktualny wicemistrz poczynił interesujące wzmocnienia. Największym wydarzeniem było sprowadzenie Konrada Kaczmarka, jednak szeregi Sparty zasilił inny ciekawy zawodnik – Łukasz Stachów, który jesienią dla imienniczki z Rudnej zdobył cztery gole na boiskach IV ligi i dorzucił dwa w spotkaniu Pucharu Polski z Prochowiczanką Prochowice.

Obaj mogli zadebiutować już w ostatni weekend, jednak Mieszko Ruszowice oddał mecz walkowerem, co oznacza, że piłkarską wiosnę podopieczni trenera Przybylskiego zainaugurują domowym meczem z pierwszym w tabeli Dragonem Jaczów.

Występujący w grupie II Albatros Jaśkowice również nie ma szans na promocje, choć w jego przypadku nikt takich oczekiwań nie miał. Zespół Jacka Terpiłowskiego plasuje się w samym środku stawki, ale wiosną przyjdzie mu rywalizować w nieco zmienionym składzie.

Największą bolączką trenera była obsada bramki, ponieważ za granicę wyjechał etatowy golkiper Krystian Żuk, ale Albatros wyszedł z tej opresji wzorowo, bo zimą do klubu dołączyło dwóch bramkarzy. Marcel Kępka miał już okazję reprezentować jego barwy zarówno w zespołach młodzieżowych jak i drużynie seniorskiej, by następnie zasilić Unię Rosochata. Teraz wraca do Jaśkowic na zasadzie półrocznego wypożyczenia i powalczy o miejsce między słupkami z Kacprem Łobosiem, również wytransferowanym czasowo z Konfeksu Legnica.

Trzecim nabytkiem Albatrosa jest zaledwie szesnastoletni Dawid Drozdowski, pierwsze piłkarskie kroki stawiający w zespołach młodzieżowych Miedzi Legnica, a ostatnio terminujący w Mewie Kunice, gdzie jednak nie doczekał czwartoligowego debiutu.

Złą informacją dla kibiców są ruchy w drugą stronę, bo Krystian Żuk nie jest jedynym graczem, który wypadł z układanki trenera Terpiłowskiego. Po wielu, wielu latach z zespołem pożegnał się Rafał Kanasiuk, jednak on nie zmienił barw, a odszedł na piłkarską emeryturę, wciąż pozostając przy klubie w roli kierownika drużyny.

Szeregi ligowego rywala zasilił natomiast Sylwester Ślązak, którego wypożyczono na rundę wiosenną do walczącego o utrzymanie Orła Mikołajowice. Zawodnik mający przeszłość w GKS-ie Racibrowice zdążył już zadebiutować w nowym klubie, jednak Orzeł nie zdołał sprawić niespodzianki i uległ Sparcie Parszowice 0:2.

Problem mogą stanowić sprawy zawodowe Piotra Szymańskiego, najlepszego „kanadyjczyka” w szeregach Albatrosa. Autor sześciu goli i czterech asyst w weekendy ma pomagać swoim kolegom, jednak w Jaśkowicach biorą pod uwagę możliwość opuszczenia kilku spotkań przez swojego kluczowego gracza.

Falstart zanotowała Lubiatowianka, która swoją aktywność transferową przypłaciła walkowerem, wystawiając przeciwko Wilkowiance Wilków nieuprawnionego zawodnika. W ostatnich dniach beniaminka zasiliło kolejnych dwóch zawodników – Marcin Małek oraz Miłosz Dobrołowicz.

Pierwszy z nich przez długie lata był związany z piłkarskim Wojcieszowem reprezentując zarówno Orła jak i Budowlanych, ale w międzyczasie przywdziewał barwy Piasta Dziwiszów, Woskaru Szklarska Poręba, Pogoni Wleń, GLKS-u Jeżów Sudecki czy jeszcze niedawno Radziechowianki Radziechów. Małek już wcześniej trenował z Lubiatowianką, ale kwestie formalne załatwiono tuż przed rozpoczęciem ligowych zmagań.

20- letni Miłosz Dobrołowicz wraca do gry po długiej, blisko sześcioletniej przerwie. Młody pomocnik zaczynał w drużynach młodzieżowych Miedzi Legnica, gdzie zakończył futbolową edukację na drużynie trampkarzy. Teraz chce wrócić na boisko i umożliwi mu to Lubiatowianka.

Na kosmetyczne zmiany zdecydował się lider z Siedlisk, sprowadzając w przerwie zimowej dwóch zawodników. Powrót do drużyny po ośmiu latach zanotował Paweł Fulas, który przypomniał się kibicom Dębu w najlepszy możliwy sposób, czyli golem zdobytym w meczu z Błękitnymi Kościelec.

W pierwszej wiosennej kolejce zadebiutował również kolejny z nabytków Dębowych – Robert Romanow. Ten gracz przeszedł do ekipy Piotra Barełkowskiego z drużyn młodzieżowych Konfeksu.

Wielki powrót nastąpił w Proboszczowie, gdzie znów kibice mogą oglądać Tomasza Maciejskiego. 25- letni golkiper przed sezonem trafił do Pogoni Świerzawa, która miała problemy z obsadą bramki, jednak gdy do zdrowia wrócił Łukasz Kłobucki, Maciejski powędrował na ławkę rezerwowych, co poskutkowało odejściem z Pogoni i powrotem do macierzystego klubu.

W niedzielę Huragan mierzył się z Sokołem Krzywa, który w swoich szeregach również miał nowego gracza. O ile Maciejski musi wspominać to spotkanie dobrze, to debiutujący po drugiej stronie Maciej Wengrzyn ma prawo mieć gorsze odczucia, bo jego zespół przegrał aż 8:1, a pozyskany z Chojnowianki Chojnów defensor spędził na murawie całe 90 minut.

Na wznowienie ligowego grania czeka Tatra Krzeniów, która dopiero w przyszłym tygodniu podejmie Platana Sichów. Zimą w kadrze popularnych Piwoszy doszło do kilku zmian, choć o odejściu Piotra Siekierskiego już pisaliśmy. Teraz pora na transfery do klubu, a tych mamy na razie dwa.

W obu przypadkach posiłki przybyły ze Świerzawy, choć Sebastian Czerwiński miał okazję reprezentować barwy drużyn młodzieżowych tamtejszej Pogoni. Przy największych sukcesach ostatnich lat był natomiast Piotr Gajek, który do aktualnego czwartoligowca odszedł właśnie z Tatry, a teraz, po blisko pięcioletnim rozbracie znów ma zasilić jeden z najmłodszych klubów w regionie.