Przełamanie rezerw Czarnych
REGION. Kto jest największym wygranym siedemnastej kolejki III grupy A-klasy? Z pewnością rezerwy Czarnych Rokitki, które po dziesięciu porażkach z rzędu wreszcie się przełamały. Beniaminek zwyciężył w bardzo ważnym momencie, bo rywale w walce o utrzymanie już deptali mu po piętach. Triumf Czarnych jest istotny jeszcze z dwóch powodów. Po pierwsze, ograli jednego z kandydatów do spadku, a po drugie, ekipy notowane niżej nie poprawiły swojego dorobku. A co na szczycie? Bez zmian. KS Męcinka bez kłopotów odprawił Bazalt Piotrowice, natomiast Skora Jadwisin pokonała 2:1 Błękitnych Kościelec.
Ligowe granie rozpoczęto w Męcince, gdzie wicelider podejmował znacznie niżej notowany Bazalt Piotrowice. Goście przed tygodniem odprawili Zjednoczonych Snowidza, natomiast podopieczni Adama Gabrysia zostali w blokach, bo stan murawy nie pozwolił na rozegranie meczu z Nysą Wiadrów. Przedłużona przerwa zimowa nie zaszkodziła jednak Męcince, która za sprawą Dawida Zapaśnika i Piotra Zielińskiego zgarnęła pełną pulę. Pierwszy z nich zdobył dwa gole, jeszcze przed przerwą dając swojemu zespołowi bardzo dobrą pozycję wyjściową na drugą odsłonę, natomiast Zieliński dokończył dzieła na nieco ponad kwadrans przed końcowym gwizdkiem.
Na dwóch pierwszych miejscach został jednak zachowany status quo, bo Skora Jadwisin, nie bez problemów, pokonała Błękitnych Kościelec. Aktualni obrońcy tytułu muszą sobie radzić bez kilku kluczowych zawodników, lecz jak na razie wiosną nie zawiedli. W niedzielę dopisało im jednak szczęście, bo Błękitni zdobyli… wszystkie trzy gole w tym spotkaniu. Wynik otworzył Tomasz Malicki, pokonując Kamila Czajkowskiego, a jeszcze przed przerwą błąd popełnił Waldemar Kosoń, posyłając piłkę do własnej bramki. W 80. minucie Krzysztof Szwedo próbował zatrzymać jednego z rywali, ale zrobił to tak niefortunnie, że piłka odbiła się od jego pleców i po raz drugi wylądowała w siatce. Błękitni zdobyli więc trzy gole i… przegrali 1:2, jednak zachowali piąte miejsce w tabeli.
Szalony mecz rozegrano w Pielgrzymce. Fenix po derbowym laniu od Huraganu Proboszczów, za wszelką cenę chciał się odkuć i początkowo wszystko szło po myśli zawodników beniaminka. Podopieczni Jakuba Kosińskiego wyszli na prowadzenie, jednak w mgnieniu oka je oddali i kiedy wydawało się, że w meczu padnie wynik remisowy, Park zadał dwa ciosy. Nie byłoby w tym nic specjalnego, gdyby nie fakt, że oba gole dla gości padły już w doliczonym czasie gry! Fenix spadł z podium a Park awansował na siódme miejsce.
Miejsce beniaminka zajęła Nysa Wiadrów, która miała swój udział w przesunięciu się w górę parku. Drużyna Roberta Matkowskiego pokonała bowiem Sokoła Krzywa po trafieniu Kamila Kuźni w końcówce pierwszej połowy. Jeśli Nysa myśli o pokrzyżowaniu szyków prowadzącej dwójce, w zaległym meczu będzie musiała pokonać Męcinkę. Niepowodzenie pogłębi stratę, która w tej chwili wynosi osiem „oczek”.
Bez punktów w rundzie wiosennej pozostaje Radziechowianka Radziechów, która najpierw przegrała w Targoszynie, a teraz musiała uznać wyższość Wilkowianki Wilków. „Czerwona latarnia” liczyła na komplet punktów, bo pauzująca w pierwszej kolejce Wilkowianka była dotychczas dla radziechowian wygodnym przeciwnikiem. Tym razem podopieczni Stefana Szaraty nie dali rywalowi większych szans, już w pierwszej połowie zdobywając dwa gole. Po zmianie stron kolejne trafienia dorzucili Marcin Szczepankiewicz, Bartłomiej Bielak i dwukrotnie Piotr Woch, odbierając gospodarzom jakiekolwiek nadzieje. W końcówce Wilkowianka spuściła z tonu, co przyniosło dwie bramki Radziechowiance, jednak punkty pojechały do Wilkowa.
Wynik z rundy jesiennej powtórzyli zawodnicy Orła Zagrodno, pokonując 2:0 Huragan Proboszczów. Gospodarze pierwszą część spotkania przespali, wyraźnie ustępując przyjezdnym, którzy jednak nie potrafili przewagi zamienić na gole. W drugiej odsłonie przewaga Orła nie podlegała dyskusji i już kilka minut po zmianie stron wynik meczu otworzył Szymon Kaliciak. Później nastąpiła strzelecka niemoc, która mogła się zemścić po jednej z groźnych kontr Huraganu. Wygraną, tuż przed końcem przypieczętował Michał Kaliciak, głową dobijając proboszczowian. Orzeł dzięki zgarnięciu pełnej puli zrównał się punktami z Błękitnymi Kościelec i na trzy „oczka” doskoczył do Fenixa Pielgrzymka.
I na koniec mecz, któremu poświęciliśmy wstęp. Rezerwy Czarnych Rokitki po awansie były ogromnym zaskoczeniem, w pierwszych pięciu kolejkach, zwyciężając czterokrotnie. Później przyszła jednak bessa i dziesięć kolejnych porażek. Beniaminek ocknął się dopiero w ten weekend, podejmując Zjednoczonych Snowidza. Przed meczem, goście tracili do Czarnych trzy punkty, więc wygrana mogłaby im dać awans o jedną pozycję. Nic takiego nie miało jednak miejsca i zespół z Rokitek jeszcze w pierwszej połowie rozstrzygnął losy rywalizacji zdobywając cztery bramki. Po zmianie stron podwyższył Krystian Mokrogulski, a wynik ustalił Natan Sieroń.
KS Męcinka – Bazalt Piotrowice 3:0 (2:0)
Zapaśnik 27’, 31’, Zieliński 73’
Fenix Pielgrzymka – Park Targoszyn 1:3 (1:1)
Myśliński 28’ – Pasternak 33’, Kałas 90+1’, Golonka 90+3’
Nysa Wiadrów – Sokół Krzywa 1:0 (1:0)
Kuźnia 43’
Skora Jadwisin – Błękitni Kościelec 2:1 (1:1)
Kosoń 42’ (sam.), Szwedo 80’ (sam.) – Malicki 39’
Radziechowianka Radziechów – Wilkowianka Wilków 2:6 (0:2)
Machaczka 81’, Szczoczarz 85’ – Żaczkowski 23’, Skrzypczyk 39’, Woch 50’, 65’, Szczepankiewicz 60’, Bielak 80’
Orzeł Zagrodno – Huragan Proboszczów 2:0 (0:0)
Sz. Kaliciak 51’, M. Kaliciak 86’
Czarni II Rokitki – Zjednoczeni Snowidza 6:0 (4:0)
Pavlou 33’, 35’, Janiec 35’, Romaniak 45’, Mokrogulski 47’, Sieroń 80’