Bezkompromisowi zagrają w Krzywej, Orzeł wytnie Park?
REGION. Przed nami kolejna odsłona wiosennego grania w A-klasach. III grupa tym razem więcej spotkań rozegra w sobotę, co jest tutaj rzadkością. Dziś o punkty powalczy zarówno lider jak i wicelider, a teoretycznie łatwiejsze zadanie powinno czekać Skore Jadwisin, która mimo sporych braków kadrowych, jest zdecydowanie mocniejsza od Zjednoczonych Snowidza. Przewodząca stawce Męcinka uda się do Krzywej, gdzie stawi czoła miejscowemu Sokołowi. W niedzielę dojdzie natomiast do meczów kluczowych dla układu dolnych rejonów tabeli, bo Bazalt Piotrowice zagra z Czarnymi II Rokitki, jednak zdecydowanie większą wagę będzie miał pojedynek Burzy Gołaczów i Radziechowianki Radziechów.
Osiemnasta kolejka rozpocznie się w Snowidzy, gdzie Zjednoczeni podejmą Skore Jadwisin. W zespole aktualnego mistrza panuje szpital, a dodatkowo dziś nie zagra Dariusz Ginda, co oznacza spory spadek jakości w drużynie z Jadwisina. Zjednoczeni nie są jednak ligowym hegemonem, ostatnie zwycięstwo notując pod koniec października. Dziewięć punktów w szesnastu spotkaniach na pewno Skory nie przestraszy i nawet mimo absencji, wicelider będzie zdecydowanym faworytem.
O 15:30 zabrzmi pierwszy gwizdek sędziego w Targoszynie. Miejscowy Park zagra z Orłem Zagrodno, a stawką pojedynku będzie szósta lokata. Gospodarze oglądają obecnie plecy zespołu Krzysztofa Kaliciaka, jednak dwupunktowa strata może zostać odrobiona w bezpośrednim pojedynku. Orzeł w Targoszynie jeszcze nie przegrał, w poprzednich sezonach wracając do siebie z tarczą po wynikach 3:2, 3:2 i 5:2. W tym sezonie bezpośredni pojedynek również przemawia na korzyść dzisiejszych gości, bo w Zagrodnie było 2:1, jednak historia nie gra, a wszystko będzie uzależnione od dyspozycji dnia. Wiosnę lepiej rozpoczęli zawodnicy Parku, zdobywając jak na razie komplet punktów.
Przed tygodniem zespół z Targoszyna w dramatycznych okolicznościach pokonał Fenixa Pielgrzymka, zapewniając sobie wygraną w doliczonym czasie gry. Rewelacyjnie spisujący się jesienią beniaminek dostanie szansę do rehabilitacji, bo po dwóch porażkach sytuacja w tabeli nieco się skomplikowała. Fenix tym razem zagra w Wilkowie z Wilkowianką, która rundę wiosenną zaczęła nieco później niż rywale, bo w pierwszej kolejce miała przymusową pauzę spowodowaną wycofaniem się z rozgrywek Rataja Paszowice. Po powrocie na boisko podopieczni Stefana Szaraty pokazali jednak swoją siłę, pewnie pokonując Radziechowiankę Radziechów. Wilkowianka wiosną jest połączeniem rutyny z młodością, bo do doskonale znanych w A-klasie zawodników dołączył Łukasz Stachowski z Górnika Złotoryja, a dodatkowo kadrę pierwszego zespołu zasiliła utalentowana młodzież.
Ostatnie sobotnie starcie odbędzie się w Krzywej, gdzie Sokół ugości lidera. Męcinka, podobnie jak Wilkowianka, pierwszy mecz grała dopiero przed tygodniem, jednak w tutaj sprawy skomplikowała pogoda, przez którą boisko nie nadawało się do gry i pojedynek z Nysą Wiadrów nie doszedł do skutku. Wiadrowian sprawdził jednak Sokół, który w ostatniej kolejce rywalizował z ekipą Roberta Matkowskiego przegrywając 0:1. Męcinka na przetarcie ograła Bazalt Piotrowice, ale poważniejszy test formy czeka ją dopiero dziś, bo drużyna z Krzywej jest rywalem znacznie bardziej wymagającym od Bazaltu. Co wiemy przed tym meczem? Ano jedno. Sokół w tym sezonie ani razu nie ZREMISOWAŁ mecz. Ma 8 wygranych i tyle samo ligowych porażek. A Męcinka? Nie remisuje nigdy na wyjazdach: ma 6 zwycięstw i jedną porażkę. Czy statystyczne teorie potwierdza się na boisku w Krzywej?
W niedzielę zdecydowanie najgoręcej powinno być w Gołaczowie, gdzie rozegrany zostanie mecz nie o sześć, a być może nawet o „dziewięć punktów”. Miejscowa Burza jesienią zdobyła pięć „oczek”, wiosną raz przegrała, raz pauzowała, natomiast jej rywalka- Radziechowianka Radziechów jak dotąd tylko raz zaznała smaku zwycięstwa. Obie drużyny za cel stawiają sobie pozostanie w A-klasie, więc jeśli goście przegrają, ich strata do najbliższego wynosić będzie już pięć punktów. Burza będzie miała atut w postaci własnego boiska, jednak Radziechowianka jedyne zwycięstwo zanotowała właśnie w starciu ze swoim najbliższym przeciwnikiem i po porażce z Wilkowianką Wilków zrobi wszystko by powtórzyć wynik z rundy jesiennej.
Niewykluczone, że tam, gdzie dwóch się będzie biło, skorzysta trzeci, czyli Bazalt Piotrowice. Ten przed własną publicznością podejmie rezerwy Czarnych Rokitki i ewentualna wygrana pozwoli mu wskoczyć na jedenaste miejsce, wyprzedzając niedzielnego rywala. Sytuacja piotrowiczan zmusza ich jednak do spoglądania za siebie, bo priorytetem jest utrzymanie, więc jeśli gospodarze zainkasują pełną pulę, mogą odskoczyć Zjednoczonym Snowidza, Radziechowiance i (lub) Burzy. Trudni jednak przewidzieć na co stać Czarnych, bo najpierw przegrali w Kościelcu, co nie było zaskoczeniem, a przed tygodniem zdemolowali Zjednoczonych. W niedzielę się przekonamy czy była to poprawa jakości czy tylko jednorazowy wyskok.
O utrzymanie kontaktu z czołówką w Proboszczowie powalczy Nysa Wiadrów. Zespół Roberta Matkowskiego ostatnio skromnie wygrał z Sokołem Krzywa, podczas gdy Huragan wrócił z Zagrodna bez punktów. Drużyna z Proboszczowa u siebie potrafi zaskakiwać o czym jesienią przekonała się choćby Skora Jadwisin, która przegrała aż 5:0. Na papierze zdecydowanym faworytem jest Nysa, ale zawodnicy Rafała Golby zdecydowanie bardziej lubią startować z pozycji, w której są skazywani na porażkę. Najdobitniej pokazali to w poprzednim sezonie, kiedy jako beniaminek walczyli o czołowe lokaty.
25.03
15:00 Zjednoczeni Snowidza – Skora Jadwisin
15:30 Park Targoszyn – Orzeł Zagrodno
16:00 Wilkowianka Wilków – Fenix Pielgrzymka
16:00 Sokół Krzywa – KS Męcinka
26.03
14:00 Bazalt Piotrowice – Czarni II Rokitki
14:00 Burza Golaczów – Radziechowianka Radziechów
14:00 Huragan Proboszczów – Nysa Wiadrów