LEGNICA. Czwarty mecz pomiędzy Miedzią a Legią przeszedł do historii. Restart polskiego futbolu po 76 dniach zamrożenia nie wypadł najgorzej. Jak na ironie losy właśnie w czwartej potyczce legniczanie uzyskali z Legią ...najkorzystniejszy wynik. Mimo niewątpliwych emocji w końcówce meczu ( gol Zielińskiego i czerwona kartka dla Lewczuka) legioniści mieli mecz pod kontrolą . Jak zagrała Miedź? Najtrafniej ocenił to zdobywca gola Paweł ZIELIŃSKI: - Nasza forma była pewną niewiadomą. Zresztą to był pierwszy mecz po dłuższej przerwie i momentami brakowało nam sił. Myślę, że z kolejnym meczem będziemy lepiej wyglądać, bo jakby nie patrzeć treningi to nie to samo, co regularne spotkania. Zostały nam ligowe spotkania i na początek czekają nas trzy ciężkie mecze. Aczkolwiek myślę, że będziemy się rozkręcać. Dzisiaj zagraliśmy z dużym respektem do Legii, zbyt bojaźliwie. A szkoda, bo nie mieliśmy nic do stracenia. Dopiero po czerwonej kartce nieco ruszyliśmy. Z jednej strony jesteśmy... zadowoleniu, ale z drugiej szkoda, bo liczyliśmy na więcej .
Nic dodać nic ująć ale w kontekście rozpoczynającej się rywalizacji w 1 lidze - trzeba wyciągnąć wnioski.