Liga na mecie - prezes przeprosił rywali
"Ja niżej podpisany prezes Klubu Czarni Dziewiń Zdzisław Wielgórka chciałbym przeprosić Klub Sparta Parszowice oraz Prezesa Klubu Wojciecha Trawkę za moje słowa wypowiedziane na łamach portalu e-legnickie po meczu Sparta Parszowice - Czarni Dziewiń. Wyrażam głębokie ubolewanie tym, że doprowadziłem swoimi słowami do zniesławienia Klubu Sparta Parszowice i jednocześnie informuje, że przytoczone przeze mnie w wypowiedzi oskarżenia są całkowicie bezpodstawne i nie mają pokrycia z rzeczywistością."
To oświadczenie prezesa Czarnych Dziewiń to pokłosie gorącej piłkarskiej wiosny na boiskach niższych lig w naszym regionie. Sprawa dotyczyła meczu Czarnych ze Spartą o mistrzostwo A-klasy. Sparta spokojnie wygrała 2:0 w obecności sternika dolnośląskiego futbolu Andrzeja PADEWSKIEGO, ale po meczu prezes Czarnych dość nieoczekiwanie odniósł się do sędziowania w tym meczu oraz do rywali. Działacze Sparty poczuli się zniesławieni...
Ale w piłce nożnej w przeciwieństwie do polskich polityków istnieje słowo "przepraszam". Są nerwy, emocje, ale i... przeprosiny i podanie ręki na zgodę. Wyższość sportu, wyższość futbolu nad polityką w tym momencie jest bezsporna. Zwłaszcza, że w tym konkretnym przypadku oba kluby są finansowo wspierane przez samorząd w Ścinawie.
Sprawę uważamy za zamkniętą!