Zagłębie wielkim rozczarowaniem. Ale Ševelę bronią wyniki
LUBIN. Na kolejkę przed zakończeniem tzw. sezonu zasadniczego w polskiej ekstraklasie przed Zagłębiem Lubin zatrzasnęły się wrota elitarnej "8-mki" walczącej o europejskie puchary. To wielkie rozczarowanie , które być może będzie miało swoje konsekwencje, bo w KGHM nie byli przygotowani na takie niepowodzenie. W poprzednim sezonie Miedziowi zajęli 6. miejsce na mecie rozgrywek, a dwa lata temu uplasowali się na miejscu 7. "Chudy" był sezon 2016/17 - tyko 9. miejsce żyli granie w grupie spadkowej, ale nie zapominajmy iż sezon wcześniej ekipa prowadzona przez Piotra STOKOWCA zajmując 3. miejsce w lidze wróciła na szlak Ligi Europejskiej.
Sytuacja, która ma miejsce obecnie jest dość istotna punktu widzenia pracy trenera Martina Ševeli. Słowacki coach ma kontrakt ważny do 30 czerwca br. Zawarto w kontrakcie klauzulę, że w przypadku awansowania do czołowej ósemki kontrakt zostanie automatycznie przedłużony o kolejne dwa sezony. Co w obecnej sytuacji ? Podobno zarząd klubu a właściwie rada Nadzorcza bo to ona decyduje o kwestiach personalnych chce aby SEVELA dalej prowadził drużynę i podobno jest to przesądzone na 99 procent.
Niepowodzenie Zagłębia w sezonie 2019/20 nie oznacza negatywnej oceny pracy słowackiego coach. Sezon Miedziowi rozpoczęli prowadzeni przez Holendra Bena van Dala i po zgrupowaniu letnim w Holandii. Drużyna pod wodzą Holendra prezentowała się kiepsko. I jakościowo i wynikowo. Siedem ekstraklasowych pojedynków i tylko 1 wygrana z Arką Gdynia 2:0. Dwa remisy i aż cztery porażki to wystarczający powód aby pisać iż każdy nowy trener musiał "sprzątać" po Holendrze.
Efektowne 5:0 z Wisła Płock to zasługa najlepszego "rezerwowego" trenera Miedziowych czyli Pawła Karmelity. Potem nastała epoka Słowaka. Bilans ? Na kolejkę przed końcem: 21 meczów - 8 wygranych - 6 remisów i 7 porażek = 30 punktów. Van Dal = 5 pkt a Karmelita = 3. Warto pamiętać iż do pełni szczęścia Miedziowym zabrakło 3-4 punktów.
Zagłębie Seveli to moc ofensywna i kiepścizna w defensywie. Żelazny skład defensywy: Czerwiński i Kopacz czyli gracze, którzy mają już nowych pracodawców, Guldan - pełen szacun za profesjonalizm, ale coraz więcej przytrafia mu się kiksów no i Balić. U Seveli gdzieś zniknęła miedziowa młodzież( poza Hładunem i Białkiem) a jak już wchodzą ławki rezerwowych to nic nie wnoszą do gry Zagłębia Nie brak opinii, że wiosenne Zagłębie to goła "11".
Nie zakładamy czarnego scenariusza na granie w strefie spadkowej, ale...czy Martin Ševela będzie miał komfort wykorzystanie ostatnich meczów sezonu na budowanie zespołu na sezon 2020/21? Czy kolejny sezon będzie przepełnianiem czary goryczy czy początkiem drogi na szczyt?