Adam Buczek: Godnie reprezentować Zagłębie
LUBIN. Trener trzecioligowych rezerw w rozmowie z nami opowiedział o zmianach w funkcjonowaniu drugiej drużyny, nowej umowie, przygotowaniach do nowego sezonu, ale także o czekającej nas niebawem rywalizacji w Pucharze Polski.
Trenerze, niedawno wróciliście do treningów. Jak nastroje w zespole, co u Was?
- Nastroje jak najlepsze, bo mogliśmy po długiej przerwie wrócić na boisko. Widać to u zawodników, że możliwość gry daje im dużo szczęścia. Kolejną dobrą wiadomością jest to, że nie będziemy musieli długo czekać na mecze - 27 czerwca wracamy do grania w okręgowych rozgrywkach Pucharu Polski, gdzie zmierzymy się w 1/4 finału z Górnikiem Złotoryja. Skupiamy się więc na tym nadchodzącym spotkaniu.
Zmienił się skład osobowy drużyny U-21?
- Tak, doszła duża liczba zawodników z rocznika 2002, którzy sezon w Centralnej Lidze Juniorów zakończyli na podium, doszedł zawodnik z rocznika 2003 Patryk Kusztal, więc ten skład się zmienił. Z kilkoma zawodnikami drogi się rozeszły, Kamil Kruk i Jakub Sypek obecnie też trenują z pierwszym zespołem. Czas pokaże, jak ta kadra będzie się układała.
Co organizacyjnie zmieni się w funkcjonowaniu drużyny rezerw?
- Zmieni się to, że teraz rzeczywiście będzie to druga drużyna KGHM Zagłębia, a nie zespół U-21. Koordynatorem ze strony Akademii jest Robin Pronk, a koordynatorem rozwoju tej ekipy ze strony pierwszej drużyny jest trener Paweł Karmelita. Sztab rezerw zmienił się o tyle, że w miejsce Pawła Kawalca dołączył do nas trener przygotowania motorycznego Jacek Piegza. W założeniu inaczej będzie wyglądał również skład osobowy na mecze, gdzie regularnie zespół będą wzmacniać zawodnicy pierwszej drużyny, ale jak już powiedziałem wcześniej, czas pokaże jak ta ekipa się ułoży.
Czy ta regularna obecność starszych, bardziej doświadczonych zawodników, będzie korzystnie wpływać na tych młodszych i nieogranych w seniorskiej piłce?
- Jak najbardziej. Młodszy zawodnik ma wtedy na boisku człowieka, który podpowie co zrobić, jak się zachować, bo trener z ławki też nie jest w stanie wszystkiego przekazać. Przychodzi mecz, jest stres, więc starsi i bardziej doświadczeni zawodnicy na placu gry są bardzo wartościowi. Oni nie tylko mogą pomóc tym młodszym, ale sami bardzo korzystają na takich okolicznościach, bo mają rytm meczowy, będąc cały czas do dyspozycji trenera pierwszego zespołu.
Przedłużył trener swoją umowę z klubem i wraz z Jarosławem Krzyżanowskim będziecie prowadzić drugi zespół w nowym sezonie. Jakie cele drużynowe stawiacie sobie w nadchodzących rozgrywkach III ligi?
- Jako zespół, to przede wszystkim godne reprezentowanie Zagłębia Lubin, bo to jest uznana marka. Oczywiście chcemy, aby nasza drużyna jak najlepiej prezentowała się zarówno w rozgrywkach trzecioligowych, jak i w pucharowych – bo jak wiemy już za kilka dni wznawiamy rywalizację w Okręgowym Pucharze Polski. Na pewno postaramy się obronić tytuł z tamtego roku. Jeśli chodzi zaś o nowy sezon w lidze, to liczymy, że uda się powtórzyć dyspozycję sprzed dwóch lat, gdy na tym szczeblu byliśmy drużyną wiodącą. Dlatego tak ważne jest to, co powiedziałem przed chwilą, aby otoczyć naszych młodych chłopców doświadczeniem starszych zawodników. Mamy nadzieję, że teraz, będąc połączonymi z pierwszym zespołem, pozwoli nam to sprawnie wrócić na odpowiednie tory, przy czym nie tracimy z oczu celu, jakim jest indywidualny rozwój zawodników, by zwiększać ich szanse na debiut w pierwszej drużynie KGHM Zagłębia.