Zawodnicy KGHM Zagłębia przed meczem z Wisłą Płock
LUBIN. W piątek 10 lipca KGHM Zagłębie Lubin podejmie na własnym boisku Wisłę Płock w ramach 35. kolejki PKO Ekstraklasy. Przed tym spotkaniem poprosiliśmy kilku zawodników "Miedziowych" o krótkie podsumowanie przygotowań, jak i ocenę poprzedniego meczu z Rakowem Częstochowa.
Łukasz Poręba
Łukasz, jak na chłodno ocenisz sobotnie starcie z Rakowem zakończone naszym zwycięstwem 2:1?
- Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa. Było to dla nas bardzo ważne spotkanie, bo chcieliśmy się zrewanżować drużynie z Częstochowy za poprzednią porażkę. Sam mecz był trudny, jak zwykle z Rakowem, bo jest to zespół bardzo fizyczny, często grający bezpośrednią piłkę. Tak jak powiedziałem, trzy punkty cieszą, ale myślami jesteśmy już przy kolejnym spotkaniu.
W trakcie meczu, jak i po jego zakończeniu było widać, że bardzo zależało Wam na wygranej nad Rakowem.
- To prawda. Z Rakowem w tym sezonie zanotowaliśmy remis i porażkę, więc bardzo chcieliśmy udowodnić, że nie jesteśmy gorszą drużyną i w końcu ich pokonać. To bardzo ważne zwycięstwo dla nas, zwłaszcza, że porażka, którą ponieśliśmy w 30. kolejce siedziała nam długo w głowie. Poza tym wciąż mamy szansę, by na koniec sezonu zająć 9. miejsce.
Jak wygląda sytuacja z Twoim zdrowiem, bo wiemy, że w końcówce meczu opuściłeś boisko?
- Już jest wszystko w porządku. Moja zmiana była wymuszona bólem w okolicach stawu skokowego, ale na szczęście nie okazało się to być nic poważnego. Cały czas trenuję na pełnych obrotach z całą drużyną i jestem gotowy do następnego spotkania.
No właśnie, kolejny mecz zagramy z Wisłą Płock. Jakiego spotkania się spodziewasz?
- Wczoraj Wisła wygrała z Górnikiem i jest już pewna utrzymania w tym sezonie. Wciąż jednak mają szansę, by skończyć sezon na wyższej pozycji. Spodziewam się trudnego meczu, ale jeśli zagramy tak jak z Rakowem, to sięgniemy po trzy punkty. Naszym atutem będzie też własne boisko, a u siebie w tym sezonie przegraliśmy tylko trzy razy. Zapowiada się ciekawe spotkanie, ale mam nadzieję, że po końcowym gwizdku będziemy cieszyć się z trzech punktów.
Filip Starzyński
Filip, jak posumujesz ostatnie spotkanie z Rakowem?
- To był dobry mecz w naszym wykonaniu, a zwłaszcza pierwsza połowa. Byliśmy dobrze zorganizowani w tyłach i neutralizowaliśmy mocne strony Rakowa. Przede wszystkim nie daliśmy im rozwinąć skrzydeł przy stałych fragmentach gry, więc uważam że ten mecz wyszedł na plus.
Jak wyglądały przygotowania do meczu z Wisłą?
- Wyglądały podobnie jak do każdego innego przeciwnika. Zaczęliśmy od analizy, dzięki której wiemy, czego możemy się spodziewać po zespole z Płocka. Trenowaliśmy w tym tygodniu bardzo dobrze i myślę, że będziemy grać o komplet punktów.
Na co trzeba będzie uważać w jutrzejszym spotkaniu, czym Wisła może nas zaskoczyć?
- Na pewno musimy być czujni przy stałych fragmentach. Podobnie jest przy wyjściach do kontry, musimy na to uważać, bo Wisła jest bardzo mocna w tym aspekcie gry. Przede wszystkim trzeba wyjść skupionym i grać swoją dobrą piłkę.
Jak wspominasz ostatnie spotkanie z Wisłą rozgrywane na Stadionie Zagłębia?
- Tamten mecz nam świetnie wyszedł. Wygraliśmy 5:0, stworzyliśmy sobie wiele sytuacji. Myślę jednak, że jutrzejsze spotkanie będzie inne niż na jesień, bo oba zespoły są w innym miejscu sezonu.
Dawid Pakulski
Jak idą przygotowania do kolejnego spotkania?
- Przygotowujemy się tak jak do każdego innego spotkania. Trenujemy ciężko i walczymy zawsze o trzy punkty. Nie jest ważny układ w tabeli. Do końca chcemy grać o jak najwyższe miejsce. Cała drużyna ciężko na to pracuje.
Jaki masz cel na końcówkę obecnego sezonu?
- Chcę zagrać jak najwięcej minut. Jeżeli dostanę szansę, chciałbym ją maksymalnie wykorzystać. Czy to grając w pierwszym składzie, czy wchodząc z ławki. Chcę swoją grą dać drużynie jak najwięcej.
Jakie masz oczekiwania na kolejny sezon?
- W przyszłym sezonie chcemy grać o jak najwyższe miejsca, stawiać sobie jak najwyższe cele. Myślę, że na to przyjdzie jednak czas po zakończeniu obecnych rozgrywek. Usiądziemy, założymy cel na następny rok i do tego będziemy dążyć. Warto się jednak skupić na obecnych rozgrywkach, dograć je do końca. Później przedstawimy sobie z drużyną cele i ustalimy co będzie w przyszłym sezonie.