Martin Ševela: Zaangażowanie jest kluczowe
LUBIN. Szkoleniowiec „Miedziowych” przed meczem 37. kolejki PKO Ekstraklasy poruszył kwestię przygotowań do starcia z Górnikiem Zabrze, a także nakreślił sytuację kadrową zespołu.
Przed nami ostatni mecz sezonu PKO Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze. Czego możemy spodziewać się w najbliższym spotkaniu?
- To będzie trudny mecz. Górnik jest silnym zespołem i musimy odpowiednio się przygotować. Chcemy w ostatnim spotkaniu tego sezonu osiągnąć dobry wynik i z pozytywną energią udać się na krótki wypoczynek. Myślę, że zrobimy kilka zmian w składzie. Niektórym chłopakom chciałbym przyjrzeć się raz jeszcze, trochę dłuższym wymiarze czasowym. Do gry powinien być gotowy Białek, który ostatnio zmagał się z lekkim urazem. A jeśli chodzi o przygotowania? Przygotowujemy się do tego meczu jak do każdego innego. Liczę na zaangażowanie wszystkich zawodników zwłaszcza, że rozgrywki już się kończą. Tak samo ważny jest pierwszy mecz sezonu, jak i ostatni.
Do Zabrza razem z drużyną pojadą Alan Czerwiński, Bartosz Kopacz i Jakub Tosik, czy zostaną oni w Lubinie?
- Alan i Bartek jadą z nami, natomiast Kuba Tosik zostaje w Lubinie. Mamy jednak w składzie kilku młodych zawodników, którzy mogą otrzymać szansę w najbliższym meczu. Ostatnio na tej pozycji zadebiutował chociażby Kamil Kruk, to pokazuje, że mamy alternatywę.
Jaki jest więc plan na najbliższy mecz z Górnikiem?
- Znamy mocne oraz słabe strony naszego przeciwnika. Przygotowaliśmy już odpowiednią taktykę. Podczas odprawy przekażemy drużynie na jakie elementy gry będziemy musieli zwrócić uwagę. Myślę, że Górnik jest silnym zespołem, który świetnie gra przed własną publicznością. Będzie to dobra motywacja dla nas, aby osiągnąć korzystny rezultat w postaci trzech punktów.
Z Wisłą zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Złośliwi uważają, że jeśli „Miedziowi” mają za sobą tak udany mecz, to następny będzie gorszy w ich wykonaniu. Czy trener ma receptę, jak ustabilizować wahania formy?
- Każdy musi być w pełni zaangażowany, aby być w odpowiednio przygotowanym mentalnie. Będzie to kluczowe w kontekście zdobycia punktów w najbliższym meczu, ale i w kolejnym sezonie. Bardzo ważna jest stabilizacja. Pokazaliśmy już swoją jakość w pojedynkach z zespołami z górnej ósemki, między innymi z Legią, Lechem, Śląskiem czy Jagiellonią. Niestety, często traciliśmy punkty z drużynami, które są w dole tabeli. Jeżeli ustabilizujemy formę, to jestem przekonany, iż w następnym sezonie zagramy w górnej ósemce.
To zapytam jeszcze o coś, co nurtuje nasze środowisko dziennikarskie, które zastanawia się jaka jest Pana opinia na ten temat. Po raz kolejny Mistrzostwo Polski zdobywa zespół ze średnią poniżej dwóch zdobytych punktów na mecz, co jest jednym z najsłabszych wyników w Europie. Skąd to się bierze i co trener o tym uważa?
- Myślę, że liga w Polsce jest bardzo wyrównana. Drużyna z dolnej części tabeli potrafi wygrać z zespołem usytuowanym wyżej. Weźmy choćby taki ŁKS Łódź, który bardzo dobrze grał piłką, długo się przy niej utrzymywał, ale nie strzelali bramek, przez co również nie zdobywali punktów. Ważna jest stabilizacja w grze każdej drużyny. Legia także miała słabsze mecze i będąc faworytem często traciła punkty. Na Słowacji od dwóch lat dominuje Slovan Bratysława, który na każdej pozycji ma dużą rywalizację w składzie. Konkurencja jest bardzo ważna, ponieważ wywołuje naturalną motywację do pracy. W innych drużynach na Słowacji tego nie ma, przez co nie widać w ich poczynaniach tak dużej jakości. Dlatego wspomniany Slovan na tym zyskuje, te trudniejsze mecze wygrywając nawet jedną bramką, głównie przez to, że ma jakość na każdej pozycji. Finalnie ilość zwycięskich spotkań gwarantuje im wysoką średnią punktową.
Myślę, że teraz jest dobry czas, aby polskie drużyny dobrze zaprezentowały się w Europie, co może zaprocentować w przyszłości dla ligi. Legia i najprawdopodobniej Lech oraz Piast zagrają w eliminacjach do europejskich pucharów. Są to silne zespoły i konfrontacja z zagranicznymi drużynami pokaże jakość polskich klubów.