Covid-19 "popsuł" mecz przyjaźni
LUBIN. Miało być wielkie święto kibiców Zagłębia Lubin i Polonii Bytom żyjących w wielkiej komitywie. Na mecz o mistrzostwo 3 ligi kibice Polonii zamówili 400 biletów, władze Zagłębia podjęły decyzję aby mecz rozegrać na głównej płycie stadionu i...wszystko popsuł covid-19 a dokładniej obowiązujące od dzisiaj antycovidowe restrykcje. Mecz bez udziału publiczności zakończył się wygraną rezerw Zagłębia 2:0 (1:0). Bramki dla "Miedziowych" zdobywali Bartosz Zynek i Daniel Dudziński.
Spotkani trzeciej w tabeli Polonii Bytom z dziesiątym KGHM Zagłębiem II Lubin zapowiadało się niezwykle emocjonująco. Goście, którzy do Lubina przyjechali po wysokim zwycięstwie 7:0 z Pniówkiem Pawłowice Śląskie, przegrali w tym sezonie tylko raz, 9 października 0:2 z liderującą Ślęzą Wrocław. Z kolei "Miedziowi" od kilku tygodni jakby powoli się rozpędzają i w lidze potrafią wygrać z każdym, o czym przekonał się choćby MKS Kluczbork. Zespół Adama Buczka do rywalizacji przystępował mocno zmotywowany. Dodatkowym atutem miała być gra na Stadionie Głównym, przy udziale kilkuset kibiców jednej i drugiej ekipy, jednak ze względu na decyzję spowodowaną zagrożeniem epidemiologicznym, mecz rozegrano bez udziału publiczności.
Sobotnie spotkanie lepiej rozpoczęli lubinianie. Już w pierwszej minucie golkipera gości próbował zaskoczyć z dystansu Więcek. Determinacja "Miedziowych" widoczna była gołym okiem i podopieczni trenera Buczka rozpędzali się z minuty na minutę. Efektem tego kolejne ataki na bramkę Polonii i w końcu gol Bartosza Zynka w 10. minucie. Pomocnik KGHM Zagłębia mocnym uderzeniem zaskoczył Brzozowskiego, ten sparował strzał przed siebie i wobec dobitki był bezradny. Chwilę później mogło być 2:0, ale dobrą okazję zmarnował Patryk Kusztal.
W 37. minucie do piłki z głębi pola wystartowali bramkarz gości i Daniel Dudziński. Pomocnik lubinian pierwszy dotknął futbolówki, co spowodowało, że spóźniony z interwencją Brzozowski faulował rywala poza polem karnym. Wobec takiej sytuacji, sędzia główny ukarał bramkarza czerwoną kartką i bytomianie musieli grać w dziesięciu.
Paradoksalnie, zamiast utrudnić im to walkę o punkty, podziałało wręcz mobilizująco. Jeszcze przed przerwą bliski wyrównania był lider klasyfikacji strzelców - Adam Żak, ale strzał napastnika gosci odbił Bielikow. Tuż po niej nastąpiła prawdziwa wymiana ciosów. W 58. minucie piękną interwencją po strzale Więcka popisał się rezerwowy golkiper gości, Dawid Gargasz. W odpowiedzi bytomianie mocnym strzałem obili poprzeczkę Bielikowa. Raz po raz sunęły ataki gości, ale defensywa "Miedziowych" dyrygowana przez głośne komendy Wojciecha Galasa nie popełniła błędu.
W 83. minucie bardzo aktywny przez cały mecz Daniel Dudziński dobija strzał wprowadzonego chwilę wcześniej Sigi i gospodarze powiększają swoją przewagę.
Polonia Bytom walczyła do końca o honorowe trafienie, lecz w Lubinie ta sztuka im się nie udała. Trzecia drużyna w tabeli ponosi drugą porażkę w tym sezonie z coraz lepiej grającym KGHM Zagłębiem II Lubin.
Podopieczni Adama Buczka już w najbliższą środę, 21 października zmierzą się z Ruchem Chorzów w zaległym meczu 7. kolejki. Początek spotkania o godzinie 18:00 w Chorzowie.
KGHM Zagłębie II Lubin - Polonia Bytom 2:0 (1:0)
bramki: Zynek 10', Dudziński 83'
KGHM Zagłębie II Lubin: Bielikow – Rogalski, Lepczyńki, Kruk – Hanc, Kizyma (55’ Laskowski), Zynek (81’ Siga), Więcek (81’ Zając), Galas – Dudziński, Kusztal (62’ Czuban)
Polonia Bytom: Brzozowski – Budzik, Bedronka, Radkiewicz, Hałgas (39’ Gargasz) – Wuwer (77’ Belica), Frankowski, Żagiel, Konieczny (39’ Wróbel), Stefański (66’ Chwastek) – Żak (77’ Krzemień)
Żółte kartki: Bedronka, Stefański – Bielikow, Zynek