Zagłębie nie grało i z Pekhartem przegrało
WARSZAWA. W meczu 7. kolejki PKO Ekstraklasy Legia Warszawa wygrała 2:1 z Zagłębiem Lubin. Dwa gole dla Wojskowych strzelił Tomas Pekhart. Po pięciu meczach legioniści mają na koncie dziewięć punktów. Miedziowi w drugiej połowie generalnie "przeszli" obok meczu i zagrali tragicznie. Kilku zawodników z podstawowej jedenastki zagrało poniżej krytyki. Trener Sevela zasługuje na "podziw" dla tolerancji dla bezradnego na boisku Samuela Mraza. Niestety w stolicy zbyt wielu zawodników Zagłębia dostroiło się jakością gry do stylu Mraza...
Martin Sevela (trener Zagłębia): - Nie jestem dziś zadowolony ani z wyniku, ani z gry. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była niezła, dobrze zareagowaliśmy po stracie bramki. Zrobiliśmy dobrej jakości akcję i wywalczyliśmy rzut karny. W drugiej połowie chcieliśmy być bardziej aktywni przy piłce, ale się nie udało. Brakowało nam jakości w momencie podania piłki do ataku po jej odbiorze. Dużo biegaliśmy bez piłki, co nas kosztowało mnóstwo wysiłku. Legia pokazała jakość w środku pola, grała prosto i szybko, a moi zawodnicy nie reagowali dobrze na boisku. Nic już na to nie poradzimy. Trzeba podnieść głowy i odpowiednio zregenerować na najbliższy mecz u siebie.
Legia Warszawa - Zagłębie Lubin 2:1 (1:1)
Gole: Pekhart (30', 53') - Starzyński (38')
Legia Warszawa: Boruc - Juranović, Lewczu, Jędrzejczyk, Mladenović - Gvilia (Antolić 83’), Slisz, Karbownik (Valencia 85’) - Wszołek, Pekhart, Luquinhas
Zagłębie Lubin: Hładun - Chodyna, Šimić, Guldan, Balić - Szysz, Poręba (Bartolewski 75’), Baszkirow, Starzyński, Dražić (Żubrowski 78’) - Mráz (Sirk 75’)