Miguel Tavares: Dobro drużyny jest najważniejsze
LUBIN. Siatkarze CUPRUM Lubin rozpoczynają decydująca batalię o 8.miejsce. Ta właśnie lokata da im prawo grania w play offach o medale. Póki co podopieczni Marcelo FRONCKOWIAKA tracą do 8.lokaty zajmowanej przez GKS Katowice ...cztery punkty. Wygrana "za 3 " z Będzinem pozwoli złapać z rywalem kontakt wzrokowy. Mimo trudnego finiszu( mecze z ZAKSĄ i Jastrzębskim) kibice wierzą iż Cuprum wywalczy ośme miejsce po sezonie zasadniczym. Uda się?
Przed poniedziałkowym spotkaniem z MKS-em Będzin kapitan Cuprum Lubin - Miguel Tavares, odpowiedział na kilka pytań. O tym, co jest najmocniejszym punktem miedziowej drużyny, w czym tkwi sekret dobrej styczniowej dyspozycji, a także kilka słów o poniedziałkowym rywalu w wywiadzie poniżej.
Spotkanie pierwszej rundy nie poszło po waszej myśli. Jaki macie plan na mecz rewanżowy?
MIGUEL TAVARES: Naszym planem jest dać z siebie wszystko i nie poddawać się aż do ostatniej piłki. Jeśli zaś chodzi o plan taktyczny, to przecież nie wolno mi zdradzać szczegółów (śmiech)
Za Wami cztery zwycięstwa z rzędu. W poniedziałek będzie kolejne?
Do każdego meczu podchodzimy z tą samą ogromną motywacją. W każdym spotkaniu chcemy wygrać i mogę zapewnić, że w tym również damy z siebie 100 procent. Znajdujemy się teraz w naprawdę dobrym momencie, w którym zbieramy owoce swojej ciężkiej pracy. W tym tygodniu bardzo przykładamy się do treningu, by w poniedziałek być gotowym na trudne starcie. Chcemy się zrewanżować.
Co możesz powiedzieć, jako kapitan drużyny, o postawie swojego zespołu?
Myślę, że nasza aktualna forma wynika z tego, że wreszcie znaleźliśmy w drużynie balans. Każdy nowy team potrzebuje czasu, by stać się kolektywem. W tym sezonie dołączyło do nas wielu zawodników. Szymek zmienił swoją boiskową pozycję w środku sezonu, Daniel przeniósł się do innego klubu. By znaleźć optymalną formę, należy poukładać wszystkie te malutkie elementy. Wydaje mi się, że na boisku zaczęliśmy się nawzajem rozumieć i wzajemnie przykrywamy swoje błędy czy słabsze strony. Pomagamy sobie, by wspólnie osiągnąć najlepszy rezultat.
Dopóki mamy w głowie, że naszym głównym celem jest dobro drużyny i myślimy najpierw o zawodniku, który jest obok nas, zamiast o sobie, to jesteśmy na dobrej drodze. Najpierw trzeba myśleć o zespole, a dopiero potem o sobie jako o indywidualnym graczu. To pozwala utrzymać dobry poziom.
Co jest Waszą najmocniejszą stroną?
Wydaje mi się, że bardzo dobrze działamy w naszej fazie zagrywki. Świetnie też wygląda u nas korelacja między zagrywką, a postawą w bloku i defensywie. Dużo punktujemy po dobrej asekuracji.
A co wyróżnia się w będzińskiej drużynie?
Zespół z Będzina ma dobrych atakujących oraz dwóch czy trzech zawodników, którzy świetnie serwują i punktują seriami. Mają w składzie także dobrego rozgrywającego, który potrafi poprowadzić grę.
Spotkanie z MKS-em Będzin odbędzie się w poniedziałek 8 lutego o godzinie 17:30. Transmisja telewizyjna w Polsacie Sport.