Miedziowi pokonali Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle!
LUBIN. W przedostatniej kolejce fazy zasadniczej Cuprum Lubin pokonało na wyjeździe lidera tabeli PlusLigi - Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Mimo przegrywania w setach 0:2, Miedziowym udało się wrócić do gry i odwrócić losy spotkania. Zwyciężyli 3:2, a najlepszym zawodnikiem został wybrany Ronald Jimenez.
Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry. Goście nie pozwolili liderowi tabeli zanadto się oddalić i sumiennie grali punkt za punkt (4:4, a potem 9:9). Dzięki dobrej zagrywce i atakom Łukasza Kaczmarka Grupa Azoty ZAKSA odskoczyła na kilka punktów. Przyjezdni jednak nie próżnowali i szybko zaczęli odrabiać straty. Po asie serwisowym Ronalda Jimeneza tracili już tylko punkt, a po mocnym ataku Kolumbijczyka na tablicy wyników pojawił się remis 20:20. Końcówka jednak należała do gospodarzy.
Drugą partię ekipa Marcelo Fronckowiaka rozpoczęła dużo lepiej, bo od prowadzenia 5:2. Ich rywale jednak szybko zniwelowali różnicę punktową i wyszli na prowadzenie. Zbliżając się do końcówki, lubinianie w części odrobili straty (17:19) i sytuacja zaczynała wyglądać podobnie jak w poprzedniej odsłonie. Tym razem nie udało im się zremisować, a gospodarze dowieźli przewagę do końca.
W trzeciego seta goście również weszli z przytupem. Wysoka skuteczność w ataku (zwłaszcza ze środka) pozwoliła im utrzymywać dwu-trzypunktowe prowadzenie (13:10). Ze skrzydeł punktowali Ronald Jimenez i Wojciech Ferens, a na środku błyszczał Szymon Jakubiszak. Za Dawida Gunię na boisku pojawił się Paweł Pietraszko, który zaprezentował się fantastycznie. W całym meczu zdobył 8 punktów ze skutecznością 100% w ataku (5/5 piłek skończonych + 3 bloki).
Zwycięstwo w poprzednim secie dodało Miedziowym energii i pewności siebie. Dobrą dyspozycję w ataku przenieśli na grę po przerwie i znów zbudowali przewagę (5:2) i walczyli o każdy punkt. W polu serwisowym bardzo dobrze czuł się Ronald Jimenez (w całym spotkaniu zaserwował 3 asy). Im bliżej końca seta było, tym bardziej ZAKSA dochodziła do głosu. Bartłomiej Kluth po zablokowaniu lubińskiego atakującego doprowadził do remisu 19:19, jednak to nie zatrzymało rozpędzonej drużyny Miedziowych. Walczyli do samego końca i ostatecznie udało im się doprowadzić do tie-breaka.
W ostatnim secie walka ponownie była zacięta i toczyła się punkt za punkt. Żadna drużyna nie zamierzała odpuszczać (10:10). Emocje na parkiecie sięgnęły zenitu, gdy trzy bloki z rzędu zanotowało Cuprum Lubin, doprowadzając do piłki setowej. W ostatniej akcji atakujący z Kędzierzyna-Koźla popełnił błąd.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cuprum Lubin 2:3 (25:20, 25:21, 20:25, 23:25, 11:15)
ZAKSA: Kaczmarek (12), Rejno (8), Toniutti (5), Śliwka (2), Smith (1), Depowski (4), Zatorski (L) oraz Kluth (16), Prokopczuk, Kochanowski (8), Semeniuk (15), Staszewski (2), Zawalski, Banach (L).
Cuprum: Maruszczyk (12), Gunia (4), Ferens (11), Jakubiszak (12), Jimenez (29), Tavares (1), Makoś (L), Szymura (L) oraz Lorenc, Magnuszewski, Pietraszko (8), Zawalski.
MVP: Ronald Jimenez