Filip Starzyński tworzy najnowszą historię Zagłębia
LUBIN. Dzięki dwóm bramkom zdobytym w niedzielnym meczu przeciwko Cracovii, Filip Starzyński został najlepszym strzelcem KGHM Zagłębia Lubin na poziomie Ekstraklasy. Do pobicia rekordu "Figo" potrzebował jedynie pięciu lat. Starzyński zdobył w tym czasie az 41 goli, wyprzedzając w tej klasyfikacji Radosława Jasińskiego, który w koszulce Miedziowych na swoim koncie miał 40 trafień na najwyższym szczeblu ligowym.
NAJLEPSI STRZELCY KGHM ZAGŁĘBIA LUBIN W EKSTRAKLASIE:
1. Filip Starzyński - 41 goli
2. Radosław Jasiński - 40 goli
3. Sławomir Majak, Zbigniew Grzybowski, Michał Chałbiński - 32 gole
A co popularny Figo mówił po meczu w Krakowie ?
Filip, w końcu udało się wygrać i przełamać złą passę. Zespół czuje chyba sporą ulgę?
- Tak, udało nam się dziś zwyciężyć i przełamać. Brakowało nam tej wygranej już od dłuższego czasu, ale cieszymy się, że w końcu zdobyliśmy trzy punkty. Zagraliśmy niezły mecz, mieliśmy dwie sytuacje kryzysowe, ale udało nam się je przetrwać i strzeliliśmy kolejne bramki, dzięki czemu wywozimy dzisiaj z Krakowa komplet oczek.
W ostatnich meczach pomimo porażek Ty zaprezentowałeś się z dobrej strony, a dziś zdobyłeś dwie bramki. Czy czujesz, że Twoja indywidualna forma jest coraz wyższa?
- Nie chcę tego sam oceniać, ale mam nadzieję, że moja forma rośnie. Z poprzednich spotkań nie byłem zadowolony, ale idziemy w górę jako cały zespół. Oby ten dzisiejszy mecz był dobrym prognostykiem na dalszą część sezonu, ponieważ według mnie stać nas na zdecydowanie więcej i wiem, że nasza drużyna może regularnie osiągać takie wyniki.
W końcówce Cracovia miała rzut karny, a następnie zdobyła bramkę kontaktową. Myślisz, że niepotrzebnie wprowadziliście sporo nerwowości przed ostatnim gwizdkiem arbitra?
- Tak, po strzelonej przez nas bramce na 3:1 wkradła się nerwowość, co było zupełnie niepotrzebne. Powinniśmy lepiej kontrolować grę, ponieważ Cracovia grała w osłabieniu, a pomimo tego zaczęła stwarzać coraz więcej zagrożenia. Przez pewien moment tego nie udźwignęliśmy, ale skończyło się szczęśliwie. Oby to była dla nas nauczka na przyszłość.
Myślisz, że wygrana z Cracovia wpłynie pozytywnie na waszą psychikę i wniesie do zespołu więcej pewności siebie?
- Oczywiście mam nadzieję, że tak będzie. Ciężko trenujemy i coraz lepiej wyglądamy na boisku, dlatego chciałbym, aby w następnych spotkaniach nasza pewność siebie wzrosła, co pomoże nam osiągnąć kolejne, korzystne rezultaty.