Bokserska perełka ze Składowic. A zaczynał od futbolu...
LUBIN. Konrad Czajkowski ze Składowic zdobył pierwsze miejsce na 75. Mistrzostwach Dolnego Śląska w Boksie. Gratulujemy! Miał 14 lat kiedy uznał, że piłka nożna, którą trenował od lat w Zagłębiu Lubin nie sprawia mu już takiej frajdy jak wcześniej. Ze sportem rozstawać się jednak nie chciał i po rozmowach z tatą wybrał boks. Dlaczego boks? - Bo tato myślał, że już po pierwszych treningach zrezygnuję i wrócę z większym zapałem do piłki nożnej – wspomina ze śmiechem Konrad. – Tymczasem wyszło na odwrót. Byłem nieśmiały a boks wpłynął na moją pewność siebie, zmotywował mnie. Okazało się, że to sport dla ludzi myślących. Trzeba wypracować dobrą technikę, na bieżąco analizować walkę i planować kolejne ruchy. Ci co są tylko silni i atakują za podwójną gardą, w dłuższej perspektywie wielkich sukcesów nie osiągną. Nie mięśnie a umysł się liczy.
Konrad Czajkowski trenuje od siedmiu lat w Miejskim Klubie Bokserskim Energetyka w Lubinie. Pierwszą ważną walkę stoczył na turnieju w Oławie, w kategorii koguciej. Zwyciężył na punkty i to dało mu dużą motywację do dalszej pracy. Ćwiczy codziennie pod okiem trenera Roberta Milewicza, także teraz w okresie pandemii, ma bowiem licencję sportową. Słucha także rad trenera Włodzimierza Zgierskiego, Wojciecha Misiaka i Arka Lewandowskiego z Chojnowa, co jest okazją do dodatkowych dobrych sparingów. O powrocie do piłki nożnej już nie myśli, choć czasem wspólnie ze znajomymi pobiega za piłką na boisku, ale już tylko dla przyjemności.
Ostatnio zdobył pierwsze miejsce w 75. Mistrzostwach Dolnego Śląska w Boksie. To był już trzeci tytuł w tych zawodach. Teraz po wygranych zawodach pracuje nad siłą, wytrzymałością, potem będzie trenował tarczę, siłę dynamiczną a przed kolejnymi zawodami popracuje mocniej nad szybkością i elementami, które mają być wykorzystane podczas walki.
Oprócz sportu Konrada pochłaniają także studia. Wybrał dietetykę w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Legnicy. Studiuje dziennie, teraz jak wszyscy w sposób zdalny. Dietetyka ma bezpośredni związek z boksem, bowiem często się zdarza, że przed walką trzeba gwałtownie zrzucić kilogramy. Jakie ma plany i marzenia?
- Boks zawodowy. Wiem, że to wszystko zależy ode mnie i ciężko na to pracuje. Moje nazwisko powoli jest rozpoznawalne w sporcie amatorskim ale marzę o zawodowstwie. W listopadzie rozegrane zostaną Mistrzostwa Polski i moim celem jest złoty medal, który dużo by w tym pomógł. Wiem, że to wysokie aspiracje, ale mam odpowiednie możliwości, zapał i ciągle się rozwijam. Wbrew pozorom zamiast pochlebstw wolę krytykę, bo ta konstruktywna bardzo mnie motywuje – mówi Konrad Czajkowski.
Konrad ma 21 lat, waży 57 kg walczy najczęściej w kategorii piórkowej. Wolny czas najchętniej spędzałby na aktywnej turystyce górskiej.
Od urodzenia mieszka w Składowicach. Teraz w czasie pandemii, podczas zdalnej nauki towarzyszy mu: Mela- uroczy francuski buldog, Kama – jeszcze słodsza kundelka oraz Buli – piękny bernardyn.