Misja M.Seveli dobiega końca? Fakty nie bronią trenera!
LUBIN. Fakty są nieubłagane dla słowackiego szkoleniowca Miedziowych: w pierwszym sezonie swojej pracy Trener Roku na Słowacji nie zdołał z Zagłębiem zakwalifikować się do czołowej ósemki ekstraklasy a 11.miejsce to było więcej niż porażka. W obecnym sezonie po w miarę udanej jesieni, przyszła najfatalniejsza od 1987 roku( jak skwapliwie wyliczył red. Antoni Bugajski z "PS" ) wiosna. Osiem wiosennych spotkań za nami a urobek Miedziowych to raptem dwa zwycięstwa, remis i aż 5 porażek. Plus na okrasę kompromitacja w Pucharze Polski z Chojniczanką. I pomyśleć , że wkrótce po podpisaniu angażu w Lubinie Sevela zapewniał iż w dwa lata chciałby dopracować się zespołu grającego w europejskich pucharach... Póki co ma najgorszy wskaźnik punktowy w trenerskiej karierze...
Dzisiaj im bliżej końca sezonu trzeba się mocno zastanowić czy "projekt Sevela" ma być kontynuowany czy należy rozglądać się za nowym szkoleniowcem ?
Jest w zachowaniu Seveli coś bardzo niepokojącego, niezmiennie kojarzącego się z...sabotażem ekstraklasowego Zagłębia. Mowa o uporczywym stawianiu na piłkarzy-drewniaków. Był cyrk z Mrazem i Sirkiem, a teraz mamy duet ligowych "rozśmieszaczy": Simic- Crnomaković. I niema sensu przytaczać ile wspólnie zawalili porażek Zagłębiu. Zawalili w Zabrzu, zawalili z Legią...
W piątek Miedziowi grają sparing z Górnikiem Zabrze , taki test przed ligowym wyjazdem do Gdańska na mecz z Lechią. I co robi Sevela? Ano wystawia na środku obrony Simicia i Crnmakovica. Efekt piorunujący bo Zagłębie szybko przegrywało 0:2 po 8 minutach meczu. Koszmar defensywy skończył po przerwie kiedy na środku obrony stanęli wychowankowie: Jończy-Oko. A warto pamiętać iż jest jest Kamil Kruk bohater meczu ze Śląskiem Wrocław i zdobywający szlify w reprezentacji młodzieżowej. I tak na marginesie po tych 8. meczach w 2021 roku: Miedziowi stracili 13 goli i razem z Wisła Płock są drużyną o najbardziej dziurawej obronie. Osiem goli strzelonych w 8 meczach to także nie powód do radości. Nie można w nieskończoność słabości tłumaczyć odejściem Białka, Bohara a wcześniej Ślisza czy "zapaścią" Ziveca. Powiedzmy sobie to wprost: Martin SEVELA nie opanował zespołu. Zagłębia nie dość, ze nie ma wyników to gra przypadkowy futbol. Wygrane z Cracovią( 4 punkty w ośmiu meczach) i Jagiellonią ( 8 pkt) to nic innego jak przypudrowanie własnej słabości...
Nie jesteśmy w stanie zrozumieć filozofii słowackiego trenera mim całej sympatii dla niego. Wystawianie do gry zawodników: Crnomakovica, Stocha, Drazicia czy Mraza, którym kontrakty z Zagłębiem wygasają z końcem czerwca, w sytuacji kiedy naprawdę Miedziowi grają o pietruszkę i nie ma znaczenia czy zajmą miejsce 11. czy 8 oznacza iż latem trzeba będzie znów szukać zawodników, ogrywać ich itp. Czyż nie lepiej dać szansę młodzieży z Akademii KGHM Zagłębie Lubin ? Robi się niebezpieczny precedens iż młodzi zaczynają rozglądać się za innymi klubami nie wierząc iż dostaną szansę w Lubinie. To po cholerę miliony ładowane w Akademię? Odchodzą młodzi do Widzewa( swoją drogą można być w szoku słysząc iż Zagłębie interesuje sie ...Patrykiem MUCHĄ, który jest absolwentem Akademii Piłkarskiej Zagłębia), Śląska, Wisły Płock...Tylko patrzeć jak "uciekną" Kusztal, Dudziński, Sławiński czy np. Kruk. Nikt nie chce był "gwiazdą" w 3 lidze mając świadomość, że ma się umiejętności większe od ulubieńców trenera. Czy tylko trenera?
I tak na marginesie sobotniej on line Gali 75-lecia Zagłębia: wszystkie sukcesy piłkarskiego Zagłębia odnoszono pod wodzą POLSKICH trenerów: Stanisław Świerk, Marian Putyra, Wiesław Wojno, Czesław Michniewicz, Piotr Stokowiec).
W lipcu ub. roku mimo nie zrealizowania celu czy zakwalifikowania się do finałowej 8-mki ekstraklasy prezes Artur Jankowski podpisał dwuletni kontrakt z Sevelą. I teraz Jankowski musi zmierzyć się z odpowiedzialnością za tę decyzję....